MAIDANA: NIE BĘDZIE SZACHÓW
W sobotę w 10-rundowym pojedynku zmierzą się Marcos Rene Maidana (31-2, 28 KO) i Devon Alexander (22-1, 13 KO). Jak już wiecie, nieznacznym faworytem bukmacherów jest Amerykanin, ale "El Chino" zdaje się nie przejmować mniej przychylnymi opiniami i śmiało twierdzi, że jest gotowy na największe wyzwania. Ulubieniec Argentyńczyków zapowiedział męską walkę z gradem ciosów, bokserskich szachów mamy nie zobaczyć.
- Zamierzam zadawać wiele mocnych ciosów, a nie bawić się w techniczny boks. Jeśli Devon będzie stał naprzeciw mnie to zdołam go zranić. W przypadku zwycięstwa chciałbym zmierzyć się z jednym z nich [Pacquiao, Bradley, Ortiz, Berto, Peterson, Khan]. Dałbym dobrą walkę.
- Treningi przebiegają dobrze, jestem w formie. Trenowałem ponad dwa miesiące i czuję się OK. Pracowałem pod okiem Argentyńczyka Cristiana Rodrigueza. Po raz drugi przygotowywałem się w Portoryko. Sparowałem z szybkim Thomasem Dulhormem. Devon również jest szybki, zwłaszcza na nogach, więc ciężko będzie go złapać – powiedział Maidana.
Znowu się pospuszczam ale to mój ulubiony pięściarz.
Na chwilę obecną to na żadnym
Trzeba będzie na necie poszukać
Jeden z moich ulubinych bokserów z zajebistym charakterem...
Nie ma to...tamto wychodzi do ringu i serce zostawia - jak go chuje nie przekręcą to wygrywa...
Pozdro
No niestety, nie będzie chyba innej opcji.
Myślę że jak sędziowie go nieoszukają to on wygra to na pkt.
No przed czasem może wygra;-)