'CHISORA POWINIEN ZOSTAĆ ZAWIESZONY NA KILKA LAT'
Tym razem zdanie w sprawie wybryków z udziałem Derecka Chisory (15-3, 9 KO) i Davida Haye (25-2, 23 KO) zabrał zawodowy bokser Paul Butlin (12-16, 3 KO). 35-latek dwukrotnie mierzył się z "Del Boyem" i na własnej skórze (dosłownie) przekonał się o wyskokach pretendenta, gdy został ugryziony przez Chisorę w ucho. Pokrzywdzony Brytyjczyk uważa, że jego rodak powinien zostać ukarany kilkuletnią dyskwalifikacją za ostatnie "popisy".
- Komisja powinna zrobić coś z tym facetem. Jeśli zabraknie reakcji to coraz częściej będziemy oglądać takie obrazki. Inni bokserzy pomyślą, że nie było w tym nic złego. Chisora powinien zostać zawieszony przynajmniej na kilka lat. Gdy on mnie ugryzł, otrzymał 4 miesiące przymusowego odpoczynku. Jego zachowanie stale się pogarsza. Nie wyciągnął żadnych wniosków z tamtej lekcji – powiedział były rywal m.in. Andrzeja Wawrzyka i Alberta Sosnowskiego.
- Dereck nigdy mnie nie przeprosił. Za to błyskawicznie udał się do gazet i opowiadał, że dokonał tego, ponieważ był znudzony. Jestem gorzko rozczarowany scenami z ostatnich kilku dni. Wiem, że sam nie jestem aniołkiem, ale przez 21 lat czynnego uprawiania sportu nigdy nie sprowokowałem takich wydarzeń. Nawet nie byłem ich świadkiem – podsumował Butlin.
Życzysz Adamkowi śmierci???
Moim zdaniem Chisora postąpił dość nikczemnie,i ja takiego zachowania nie pochwalam,ale Vit to nie dziecko,jakoś jego wielkich protestów co do zawieszenia nie widzę.
Ja tam bym to olał i nie zawieszał nikogo.
a) zawalczył tak jak to zrobił tj. zostawił serce(umiejętnościami czysto bokserskimi takimi jak szybkość, technika mnie osobiście nie porwał)
b) nie spoliczkował Witka, nie opluł Włada i nie brał udziału w burdzie na konferencji
Niestety dla niego brał udział we wszystkim, co złe i teraz jest piętnowany, a to co pokazał w ringu jest na drugim planie
Również tak uważam. Gdyby Chisora nie zachował się jak cham, mówiono by o nim wyłącznie w samych superlatywach. No ale za głupotę się płaci.
Jednak uważam, że zawieszanie sportowców za to, co robią na konferencjach czy ważeniu to głupota.
Deter
I tak i nie. Z jedej strony, kiedy burda jest udziałem dwoch stron (od słowa do słowa, a później rękoczynów) wina leży po dwóch stronach, wtedy zazwyczaj jest bez konsekwencji(zwróć uwagę że tak dotychczas było). Natomiast w tej konkretnej sytuacji Witalij dostał bez jakiejkolwiek prowokacji, z partyzanta, tak trochę po chamsku. Oplucie poniżej jakiejkolwiek krytyki. Co do Burdy z Heyem to uważam, że powinna zostać bez konsekwencji dla Dereka (nawzajem się prowokowali, taka klasyczna rozruba)
Data: 22-02-2012 16:36:22
A czemu do k.... Nędzy nikt nie dobrał sie do dupy Haye? On żadnej kary nie dostanie?
Licencja bokserska Haye'a wygasła więc jego ciężko raczej zawiesić. No chyba, że można kogoś zawiesić na wypadek gdyby mu się zechciało wrócić do boksu ;)
Chyba, że masz namyśli jakieś inne konsekwencje.
Haye to zbyt wielka szycha w Wielkiej Brytanii :) (chodzi mi o popularność) natomiast Chisora to jeszcze pionek. Ktoś jakieś konsekwencje musi ponieść więc uwzięli się na Chisorę. Jak dla mnie Chisora to za dobry zawodnik żeby go zawiesić... i nie rozumiem tych za przeproszeniem debili z forum, którzy najpierw płaczą, że HW ginie i jest nudna jak film pornograficzny z udziałem amiszów w roli głównej a jak już zacznie się coś dziać to od razu ukamienować typa.... masakra jakaś.
Od jego chamskich zachowań są pozwy sądowe braci (policzkowanie, plucie wodą) i sprawy prokuratorskie za bójkę z Hayem.
Chrisoa tylko i wyłącznie mógłby być zawieszony za faule lub inne niesportowe zachowania podczas walki z Vitem, ale nic takiego nie zaszło
dokładnie tak, jego zachowanie nie ma nic wspólnego z boksem więc jaka kara w postaci zawieszenia ja sie pytam??
jak braciszkowi złożą na niego pozew za zniesławienie itd... to są to orzeknie, narazie nic takiego nie było więc skończenie najeżdżanie na tego chłopa!!
Rzadko wypowiadam się na forum, ale postanowiłem zabrać głos, zanalizujmy przez chwilę sytuację z chłodną główką (i sytuację chisory):
- zawodnik do tej pory uważany za totalnego przeciętniaka(w czym utwierdziła nas walka z Fury'm)
-nagle robi kondyche życia na walkę z finem i daje dobrą walkę z walczącym jak anemik 2metrowcem który praktycznie nie zadaje ciosów.
- w następnej walce staje naprzeciw jednego z dwóch niepodważalnych mistrzów HW, kogoś kto jak do tej pory nie miał za specjalnie problemów z rywalami czy to dobrymi czy słabszymi.
- daje walkę w której w 12 rundzie wygląda kondycyjnie jakby tę walkę zaczynał, ja sie spytam "ekspertów" ile potrzeba na zrobienie prawdziwej 12-rundowej kondycji, bo Chisora poza ostatnimi walkami nie walczył tyle .
- Czy mistrz był w pełni sprawny ? Nie, po 600-800 Jabów w każdej walce, nagle zapomniał jak się tego używa zadał ich 2xx , WTF ?
- Kondycja siadła u mistrza, zarówno z wiekiem jak i na podstawie przesłanek o średnim przygotowaniu do walki (a i tak wystarczyło to w 100% na tego rywala)
-Walkę mistrz wygrywa walcząc prawie na pół-gwizdka (ze względu na kondycję i swój stan, który nastąpił albo przez niedoprzygotowanie albo przez ciosy rywala)
-nie ma żadnego wałka, rywal wygrał ze 3 rundy z czego dwie w których Vit definitywnie odpuszczał atak i ograniczał się do obrony i kontry, co zazwyczaj robił we wcześniejszych walkach by kontrolować swoją kondycję.
- chisora po walce wciąż jest tak nabuzowany, jakby dopiero miał wychodzić do walki (to nie jest normalne, szczególnie fizjologicznie- biorąc pod uwagę ile on przyjął na twarz w tej walce co spływało po nim jak po kaczce)
Od 0 do bohatera sie z niego zrobiło, ale i tak zaprezentował się jedynie poprawnie-dobrze. Dał twardą walkę , czy był na dopingu czy nie - nie mnie to oceniać, tym powinni się zając prawdziwi eksperci. Ale dyspozycja Chisory nagle jest dla mnie tajemnicą, jak niby zawodnik, który do tej pory był faktycznym średniakiem stał się dla wielu nr 3 ( a nawet 2 , bo przecierz Władek sra na jego widok) w HWD ?
Trochę obiektywizmu, bez względu na tłumaczenia jakiejkolwiek strony wynik jest niepodważalny : Chisora wyszedł, walczył i przegrał dosyć wyraźnie. Straszna ta nasza HW jest, skoro paeny radości są na cześć rywala który wygrał 3 (słownie TRZY) rundy z mistrzem i nie padł.
Mother of God....
Pozdrawiam userów i bokser.org
Wielu kibicow jak ty i ekspertow wciaz nie chce przyznac,ze Witek mial trudna walke dlatego,ze walczyl z wymagajacym przeciwnikiem.
Chisora to dobry bokser i wszyscy ,ktorzy bajdurzyli o K.O czy dominacji Witka teraz szukaja wymowek typu;
Witek byl nieprzygotowany,kontuzjowany,Chisora na dopingu itd.
Jak mozna zarzucac komus doping bo po walce byl "nabuzowany"?
Czym to sie objawialo? Bo odmowil rzucenia sie w ramiona Witkowi albo patrzyl na Wlada prowokacyjnie?
Chisora byl wyczerpany(obejrzyj 10 i 11 runde) a w ostatniej jeszcze zdobyl sie na desperacki atak.
Twierdzisz ,ze Chisora byl sredniakiem w czym utwierdzila nas walka z Furym.Dla kazdego kto widzial Chisore w jakiekolwiek walce przed Furym (a zakladam ,ze go nie widziales)dyspozycja Derecka i jego olbrzymia nadwaga byla zaskoczeniem.
Z Helleniusem i Witkiem tylko potwierdzil,ze sredniakiem nie jest.
Walka nie obrocila swiata HWD do gory nogami ale pokazala,ze mozna do walki z Kliczko wyjsc inaczej niz "na kolanach " i proszac o najnizszy wymiar kary.Dlatego walka byla lepsza niz wszystko co ostatnio z udzialem K-2 i dlatego cieplo sie mowi o Del Boyu.
Witek potwierdzil swoja klase i wygral zasluzenie a to ,ze z powodu wydarzen poprzedzajacych walke ma niedosyt z braku K.O to inna sprawa.
Nie dal rady i tyle.Napisales ,ze bez wzgledu na tlumaczenia jakiejkolwiek strony wynik jest niepodwazalny a przez caly komentarz nie robisz nic innego jak tlumaczysz Witalija (jak juz wspomnialem niepotrzebnie)i podwazasz postawe Chisory,pomawiajac o doping.Wiec gdzie ten obiektywizm o ktory apelujesz?
Gdyby Chisora byl przecietny-Witek nie mialby zadnych problemow.Briggs tez mial odpornosc a to troszke za malo,by wygrac rundy...