HATTON I LEWIS ZAŻENOWANI
Wyspy Brytyjskie wciąż nie mogą otrząsnąć się z zachowania Derecka Chisory (15-3, 9 KO). "Del Boy" pokazał całemu światu swój czarny charakter – najpierw policzkując Witalija Kliczkę, następnie opluwając Władimira i na koniec wdając się w bójkę z Davidem Haye’em, który również nie pozostał bez winy. Skandaliczne zachowania pretendenta skomentowali jeden z ostatnich wielkich mistrzów "wszechwag" Lennox Lewis oraz były czempion kategorii junior półśredniej Ricky Hatton.
- Sam przeżywałem wstydliwe momenty, gdy pokazywałem w kierunku Floyda Mayweathera obraźliwe gesty, ale Dereck i Haye posunęli się za daleko. Od samego początku kariery uczymy się, że w boksie należy pracować nad samokontrolą i silną wolą. Szczerze mówiąc, ciężko jest być świetnym bokserem - a przecież David to były mistrz świata, nie mając kontroli nad własnym zachowaniem. Dlatego byłem zdziwiony, gdy widziałem ich bójkę na konferencji. Boks traci na takich zachowaniach, ale nie oceniajcie tej dyscypliny zbyt surowo. Popatrzcie ilu chłopaków ten sport wyciągnął na prostą – powiedział "Hitman" Hatton.
Lewis niejednokrotnie na ringu i poza nim wykazywał opanowanie i zimną krew, dlatego nie dziwią słowa krytyki, które padają z jego ust.
- W 2002 roku zostałem ugryziony przez Mike’a Tysona i nie krzyczałem, że spalę go lub zastrzelę. To co się wydarzyło nie jest dobre dla boksu. Bokserzy są gladiatorami, ale wyróżnia nas fakt, że potrafimy kontrolować swoje zachowanie. Wciąż rozpamiętuję ostatnie sceny. Dereck nie okazał szacunku dla mistrza w najbardziej prestiżowej kategorii wagowej. Jeśli Chisora spoliczkowałby mnie tak, jak Witalija to odwołałbym walkę. Szkoda, bo Dereck w walce wypadł lepiej niż się spodziewałem. Jego zachowanie przed walką, a potem bójka z Davidem były okropne. Obaj zawstydzili nasz kraj i samych siebie – ocenił Lewis.
http://www.youtube.com/watch?v=xot97viE-ww&feature=player_embedded
I teraz jak to rozumiec?:)
zapewnili Davidowi większy % przy jego walce z Witkiem, a kontrant jest juz podpisany:)
Nic tak nie łączy jak wspólny wróg, w tym przypadku Chisora ;)
Moze masz racje:)kto wie:)
Słoń Ci nadepnął na ucho :) Akurat Doda jest jedną z najlepszych polskich wokalistek - ma ogromny potencjał i umiejętności. Niestety robi z siebie pajaca i postawiła na komercję. Zamiast ambitnej muzyki, Doda stała się symbolem muzycznego kiczu. Jednak mimo jej pajacowania i kiczowatych piosenek, czysto wokalnie jest to czołówka w Polsce.
Jo widziałem u konkurencji :)
wszystkich którym nie podobało się zachowanie Chisory już odpadli.
Nareszcie zaczyna docierać głos rozsądku od ludzi którzy coś znaczą w
boksie a i samych normalnych użytkowników.
W opini większości ludzi Dereck powinien z pokorą przyjąć szansę od braci, którzy nie dalej jak pare miesięcy wcześniej potraktowali go jak szmatę na oczach całego świata. Na szczęście Chisora uświadomił Kliczków że mimo iż rozdają karty w wadze ciężkiej nie powinni zapominać o szacunku do innych. Okazał braciom taka sama pogarde jak oni jemu, co więcej wyszedł do ringu i dał Vitaliowi wyrównaną walkę, najlepsze 12 rund w wadze ciężkiej od wielu lat, najcięższy pojedynek Kliczki od starcia z LL.
Szczerze bardziej od zachowania Del Boya irytuje mnie oburzenie braci Kliczko, w mojej opini dostali od Chisory to na co zasłużyli (chociaż oczywiście nie był to najbardziej wyrafinowany sposób wyrażenia frustracji).
Lennox Lewis już widać nie pamięta jak szarpał się w studiu telewizyjnym z Rahmanem...
Boks to biznes i kibicie a biznes i kibicie chcieli walkę
W. Kliczko vs Haye. Do tej walki doszło a "nieznany" Chisora został
wykopany na boczny tor i każdy kibic boksu nie miał z tym problemu.
Pewnie ponieważ było to normalne. Kto tego nie rozumie niech zmieni
zainteresowanie. Teraz jednak wprost głupio i żałośnie wyciągana jest
ta sprawa chociaż ci którzy mają na ten temat najwięcej do
powiedzenia wtedy radośnie skakali ,że Chisora został olany a
wybrany Haye. Inna sprawa nikt nigdy nie udowodni czy Wład naprawdę
miał kontuzję czy nie. Ok pierwsza sprawa za nami.
Teraz druga , każdy normalny człowiek wie ,że bracia to nie "aniołki"
tylko sportowcy i biznesmeni którzy będą "kręcić" na swoją stronę.
Tak czy siak swoją postawą wyróżniają się pozytywnie na arenie
bokserskiej co nie oznacza ,że nie są ludźmi. Są i będą wiele spraw
nakręcać na swoją stronę.
PS : Lenox nie prowokował swoich rywali.
Kliczkowie są cynicznymi i bezwzględnymi biznesmenami ale pozostawiają pozory wysokiej kultury i obycia, więc świat to toleruje i podziwia ich. Ciekaw jestem gdzie była kultura Vitalija gdy burzył do kontuzjowanego Solisa, który był w tamtym momencie całkiem bezbronny. Gdzie była pokora do mistrza gdy sędzia, całkiem słusznie, przerwał pojedynek z Lennoxem Lewisem?
Ludzie drwią z rywali Kliczków że przegrywają pojedynki już w szatni, a gdy pojawia się prawdziwy twardziel krytykują go. Ciekaw jestem czy Władimir będzie na tyle odważny by zawalczyć z Del Boyem? Z tego co pamiętam żałosne żarty durnia Haye'a w stylu "Bitchko sisters" czy koszulek z poucinanymi głowami były w stanie go sprowokować natomiast naplucie w twarz pewnie zbojkotuje... Wygodna wymówka :)
A jeśli chodzi o zdanie Lennoxa Lewisa to oczywiste że będzie stał po stronie Vitalija, bo to mu jest na ręke ponieważ de facto jest jedynym pogromcą Kliczki i chce ten tytuł zachować najdłużej jak się tylko da...
Zgadzam się w pełni.Szacunek za słowa prawdy.
Są przyzwyczajeni do robienia szumu wokół siebie, moim zdaniem nie tędy droga i Derek szybciej zniknie jak się pojawił.
Kliczków ogląda się z wielką przyjemnością, i mam nadzieje że jak najdłużej się utrzymają.
Derek podobnie jak i Haye, nadstawją ...., aby tylko dobrze zapłacili. LL po walce z Vit. odszedł na emeryture.....
i zobaczymy czy Vit.też będzie uciekał.......nie sądze. A zresztą Vit. po walce z LL nie był chamski , a że chciał walczyć dalej,
co w tym złego.
Licze na to że dadzą mu jeszcze szanse .....oberwać D) chociaż to jest mało prawdopodobne.
Czarny charakter :D. Ktoś w redakcji ma dobre poczucie humoru ;).
Peterr48
Kliczkowie dwa razy odwołali walki, bo mieli do tego pełne prawo. Pozwoliły im na to zapisy kontraktowe, które mogą kształtować do woli, ze względu na pozycję jaką sobie wywalczyli(ciężką pracą) w zawodowym boksie. To jest biznes i moralność nie ma tu nic do rzeczy. Nikt nie będzie się rozczulał nad biednym Derekiem i tym, że On przygotowywał się do walki w sytuacji, gdy można zarobić dwa razy więcej na walce z innym. Jego problemem jest, że jest tak traktowany, niech wywalczy pozycję obowiązkowego pretendenta i dopiero wysówa jakiekolwiek roszczenia.
Na marginesie Lenox popiero Witalija bo Wit jest mistrzem, a mistrzowi się szacunek należy, a Del Boy jest tylko jednym z wielu