HAYE'OWI TEŻ JEST PRZYKRO...
Po Władimirze Kliczce i Derecku Chisorze, swoje oświadczenie dotyczące wydarzeń z sobotniej nocy w Monachium wydał również David Haye (25-2, 23 KO). Podobnie jak „Del Boy”, były mistrz świata także wyraził skruchę oraz nadzieję, że w przyszłości podobnych zajść już nie będzie. Poniżej fragmenty oświadczenia.
Przez cały czas myślę o tym zajściu i bardzo żałuję, że byłem jej uczestnikiem. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem aniołkiem – często nie mogę się powstrzymać od mocnych wypowiedzi w kierunku swoich przeciwników dla promocji własnego wizerunku. W ciągu całych 21 lat mojego zajmowania się boksem nie tyle nie brałem udziału, co nawet nie widziałem nic podobnego do wydarzeń z soboty.
Z chęcią pomogę w rozpatrywaniu śledztwa w sprawie tego incydentu i mam nadzieję, że wyniosę z niego lekcję. Mam też nadzieję, że podobnie będzie z Dereckiem Chisorą i zrozumie, co wolno robić, a czego nie i zademonstruje swój potencjał na ringu.
No no czyżby zachęta w stronę Chisory na potencjalne starcie?
Data: 20-02-2012 21:59:19
Umiejetności chłop ale po za tym jest pyskaczem który spekał w walce a Władkiem''
Dla mnie to Wladzia spekal, mial znokautowac Haye.
Czyżby ukryta wiadomość o ich walce?
Zapewne zaraz Vitek wyda oświadczenie dlaczego się cieszył i gratulował Davidowi po tym zajściu.
Potem Władek ,że wcale nie prowokował+oświadczenie,że woda z której się oblizał była naprawdę świetna.
Wlad wypunktowal 2 lipca bardzo dobrego boksera wagi ciężkiej , mistrza innej federacji ale nie znokautowal to jest cipa , teraz już łapie
Jak dobrze się przyjrzysz to takich buraków na tym forum jest co najwyżej dziesięciu i chociaż 90% stałych użytkownikow pisze do rzeczy to jednak ta mniejszość potrafi wyprowadzić z równowagi .... Nawet tak spokojnego człowieka jak ja))))
Niestety można ich tylko ignorować, nic lepszego nie wymyślisz...
Cały asortyment "dopuszczalnych fauli" , znacznie większy od Władka miał Holyfield.
Ja go nie lubię,jego stylu też,ale faktem jest że jest dobrym bokserem,więc ja bym sobie życzył żeby wrócił i dał kilka walk,np. z Chisorą.
i specjalnie dla Ciebie jest i oświadczenie Heya
Ogółem: Kliczko 134 /509 - Haye 72/290
Ciosy proste: Kliczko 105/376 - Haye 36/171
Ciosy mocne: Kliczko 29/133 - Haye 36/119.
Widać wyraźnie że obaj zastosowali tchórzliwe taktyki, a Władziu wygrał tylko jabami, więc ja nie do końca rozumiem tą nagonkę na Brytyjczyka ze wszystkich stron i wyzywanie go od cip i tchórzy, skoro obaj walczyli nieagresywnie
Byłem za Kliczką w tej walce ale moim zdaniem obaj walczyli ostrożnie mając świadomość swoich wad(słabe szczęki) i atutów( power w łapie). O zwycięstwie Włada zadecydowały warunki fizyczne. Powiem więcej! Po tej walce Haye jako bokser zyskał mój szacunek tym jak potrafił unikać jabów Władimira .
A ja rozumiem.Dlaczego?Bo Władek zawsze tak walczy.Haye potrafił zaatakować agresywnie w poprzednich swoich walkach.Do tego dochodzi gadanie czego to on nie zrobi z Władkiem.Wład walczy zachowawczo i nie ryzykuje.W tej walce jeden i drugi się bał.Haye jebnięcie ma ,a Władek z tego sobie sprawę zdawał i wiedział jak taka bomba się może dla niego skończyć.Haye też nie chciał przegrać po takich zapowiedziach przez KO.
Weź pod uwagę ze gdyby haye zastosował odwazniejsza taktykę to miałby pewnie jakieś 10 procent na ubicie Włada tyle ze w takim obrocie sprawy Wlad miałby 90 procent na ubicie Anglika z powodu ogromnej różnicy w warunkach i faktu ze to haye musiałby skracac dystans , haye mocno bije tyle ze Wlad z obecnej HW bije chyba najmocniej do tego robi to prawie technicznie doskonale i długo mu jeszcze pasów nie zabierze taka jest prawda
Haye w sumie zrobił tyle, ile mógł, gdyby więcej ryzykował - więcej by wyłapał, to proste. Władimir zawalczył maksymalnie bezpiecznie, ale tego się po nim chyba każdy spodziewał, śliskiego Haye ciężko było trafić mocnym prawym więc nastawił się na jab, by nie narazić się na kontrę. Haye miał pomysł na tą walkę, potrafił uniknąć dźwigania Włada w klinczach tym klękaniem, był bardzo szybki i przeciwstawił Ukraińcowi to - co miał, czyli ten obszerny Hayemaker, którym próbował Wołodię ustrzelić, ale wiemy, ze nie jest to łatwe. Ogólnie Haye mnie nie zawiódł, mógł bardziej zaryzykować, ale nastawiłby się na nokaut, Władimir to perfekcjonista ale w tej walce też minimalista, zrobił tyle, by wygrać w miare bezpiecznie i pewnie, oczywiście obaj mieli rezerwy, ale obaj nie chcieli się odsłonić z wiadomych przyczyn.
dobrze gadasz
Haye chisora na wódke a potem na braci
No ale teraz cała wina schodzi na niego - śmieszne.
Tak poza tym, to ta cała akcja wydaje się śmieszna... i taka sprzeczna w różnych elementach.
Wydaje mi się, że te wszystkie oświadczenia itp. to po prostu pic na wodę fotomontaż, a osobiście cieszą się - bo te wybryki obeszły cały świat, co dla nich na pewno było w pewnym sensie korzystne - bo wiadomo, że nie ważne co o Tobie mówią, ważne aby mówili - a później okazują skruchę aby wyjść z tego z 'jakąkolwiek' twarzą ;)
Ja osobiście tego nie kupuję, i patrzę na to nie tak jak sugerują nam w tych oświadczeniach.
Dziękuję
Bardzo dobrze pisze Sierak2012!
To nie od przybysza z Cruiser, zdecydowanie mniejszego zawodnika oczekiwano lepszej postawy. Wladzio chce uchodzic za najlepszego ciezkiego obecnie, a nie potrafil odwazniej zaatakowac i tak naprawde zranic mniejszego od siebie przeciwnika. Kliczko zapowiadal absolutna dominacje przez 11 rund i nokaut w 12 rundzie. Mial mu zrobic "pizza face"!
A co wyszlo? Wladzio byl przestraszony, byl troche bardziej aktywny (przynajmniej w kontekscie skutecznosci), nie potrafil podjac ryzyka, czesto faulowal, za co zostal odjety pkt. Nikt nie spodziewal sie, ze tak dobrze poradzi sobie Haye, ktory mial byz zjedzony i wysra*y przez Kliczke.
Mozna miec zal do Anglika, ze nie podjal wiekszego zaangazowania i nie zaatakowal odwazniej w koncowce. Jak dla mnie ta walka to byla jedna z lepszych z HW z zeszlego roku.
http://www.youtube.com/watch?v=MWQs8nMsZN
Cieszę się, że portal tak fachowy jak bokser.org zyskał na całej tej otoczce zwiazana z Anglikiem.
Co jest najśmieszniejsze, Chisora przed 3 porażkami był znany w większości czytelnikom portali o tematyce bokserskiej. Na przestrzeni 2 ostatnich lat [w zasadzie juz po przejsciu Adamka do heavyweighy, zwykle wchodzac tutaj rano przy jednoczesym konsumowaniu sniadania] od kiedy regularnie zagladalem tutaj na strone mogłem zauwazyc ze tematow o Chisorze jest jak by wiecej niz tematow o Wilderze, Furym czy Price.
Chisora ma potencjał, który z tym
jego pozytywnym ADHD może doprowadzić do lepszych czasów w heavyweight. Jak będzie miał dobrych rywali i dostatecznie dużo motywacji to czekają nas wspaniałe walki!
http://www.youtube.com/watch?v=MWQs8nMsZNg
Liscthc
Jeśli Chrisore wysyłasz na Hayea to kogo proponujesz na Kliczków ?????
Dla mnie murzyny powinny dostać braci tylko w odwrotnej konfiguracji niż ostatnio bo po prostu nie ma innych poważnych rywali dla Kliczków.
Fury i Helenius to takie gorsze kopie Kiczków więc kto ?????
Jaśli chodzi o cały weekend i uczestników show moje zdanie jest takie:
DERECK CHISORA-zachowania na pierwszy rzut oka skandaliczne,jednak wg.
mnie przekozackie i jak najbardziej słuszne. Bracia to wyrachowane skurczybyki,szczególnie Władzia.Wydymał Derecka 2 razy odwołując walki-KARA:NAPLUCIE W RYJ...
Chisora zdradził,że podczas ustalania warunków z Witkiem zażądał,aby trzymano Władka z dala od Niego,na co Witek przystał,po czym z pełną premedytacją wykorzystali to i na złość Wład kręcił się wokół Derecka-KARA:LIŚĆ
Jeśli chodzi o zadymę z Haye to Chisora jest przegranym bo zakozaczył,ale dostał wpierdol...
DAWID HAYE-Trochę żenada,że wpadł na tą konferencję,zachowuje się jak rozkapryszone dziecko,któremu się należy i już.Ale raz już na takim zachowaniu zyskał,więc nic dziwnego,że dalej to stosuje.
Ale faktem jest ,że rozjechał rywali w pył hehe...
Żenada graba z Witkiem,kompromitacja Haye'a,dziwię się,że mało o tym wspominacie...
Bracia KLICZKO-Wyrachowane skurczybyki,dobrze,że zostali upokorzeni przez Chisore.
Dla mnie zwycięzcą konfrontacji bracia Kliczko-Dereck Chisora jest ten drugi.Znieważył(słusznie)i nie spotkała go za to kara(Kliczko mu nie wpierdolił).
Wracając do walki Haye-Władek,też uważam,że to Kliczko przegrał konfrontacje.Miała spotkać kara Davida a jednak Kliczko był bezradny w ringu...
Chociaż Chisora walcząc ze starszym z braci Kliczko pokazał się z bardzo dobrej strony, to głośniej jest o jego chamskim zachowanie przed i po walce. Niepokorny "Del Boy" najpierw spoliczkował Witalija na konferencji prasowej, w ringu opluł jego brata Władimira, a po walce wdał się w bójkę z Davidem Haye'm. Podobnych scen świat boksu dawno nie oglądał.
Z brytyjskim łobuzem chętnie zmierzyłby się Artur Szpilka. 23-letni Polak do aniołków również nie należy, ale nigdy nie przekroczył granicy dobrego smaku. "Szpila" był zażenowany zachowaniem Chisory i chętnie sprawdziłby się z nim w ringu.
- To było brzydkie i niesportowe, ale... bardzo skuteczne. Gdyby po tym spoliczkowaniu i pluciu dał się znokautować w drugiej czy trzeciej rundzie zrobiłby z siebie błazna, jak David Haye. On jednak pokazał, że ma jaja. Nawet z tym pluciem: większość by w takiej sytuacji zrobiła to błyskawicznie i uciekła, a on pluł powoli, jak wieloryb, prosto w twarz Władimira! - mówi Szpilka w rozmowie z "Super Expressem".
Zdaniem polskiego pięściarza, to David Haye ponosi odpowiedzialność za sytuację, która miała miejsce na konferencji po walce. - Winę ponosi Haye, który przyszedł tam tylko po to, żeby prowokować Chisorę. Gdyby na moją konferencję po walce przyszedł taki Adamek i coś na mnie gadał, też bym mu jeb...! - przyznaje.
"Szpila" poprosił swojego promotora Andrzeja Wasilewskiego, aby spróbował zorganizować mu walkę z Chisorą. Bez wątpienia byłoby bardzo ciekawie i to jeszcze przed samym pojedynkiem. - Gorąco by było nie tylko na ringu, ale także na ważeniu i konferencjach prasowych. Niewykluczone, że byłby z tego dwie albo i trzy walki - śmieje się Szpilka.
--------
Ma chłopak poczucie humoru :]