'CHISORA NIE WYGRAŁ ŻADNEJ RUNDY'
Dziennikarz popularnego serwisu bokserskiego boxingnews24.com, Scott Gilfoid, podzielił się z czytelnikami swoimi spostrzeżeniami na temat mistrzowskiego pojedynku pomiędzy Witalijem Kliczką (44-2, 40 KO) i Dereckiem Chisorą (15-3, 9 KO) o pas WBC w kategorii ciężkiej. Według żurnalisty pretendent nie wygrał nawet jednej (!) rundy.
- Oglądałem tę walkę kilka razy i szczerze mówiąc, nie przyznałbym Chisorze nawet jednej rundy. Dereck zadawał za mało ciosów. Pretendent zbliżył się do Kliczki w rundzie 5. i 12., ale nawet w tych starciach Witalij zadał więcej celnych uderzeń. Nie rozumiem tego zamieszania wokół walki. Być może Chisora uniknął nokautu, ponieważ mistrz zmagał się z kontuzją. Ukrainiec nawet raz nie był w tarapatach. Brytyjczyk pokazał serce, ale nie udało mu się czysto trafić oponenta w głowę. Podobno zabrakło mu doświadczenia? Jasne... – stwierdził kontrowersyjnie Gilfoid.
Runda po rundzie według Gilfoida:
Runda 1 – Witalij
Runda 2 – Witalij
Runda 3 – Witalij
Runda 4 – Witalij
Runda 5 – Witalij [runda wyrównana, ale minimalnie lepszy był Witalij]
Runda 6 – Witalij
Runda 7 – Witalij
Runda 8 – Witalij
Runda 9 – Witalij
Runda 10 – Witalij
Runda 11 – Witalij
Runda 12 – Witalij [runda wyrównana, ale minimalnie lepszy był Witalij]
Punktacja – 120:108 dla Ukraińca.
A ta poobijana twarz po walce Vitka to przez co jest ?
A ta poobijana twarz po walce Vitka to przez co jest ?
Przez ciosy. Czysto znaczy w punkt (np. szczęka) i w pełni się z tym zgadzam. Derek szedł do przodu i zamiatał przed sobą, a czystych ciosów to zbyt wiele nie zadał.
Od ciosów na korpus :D Nie no tak na poważnie to nawet na powtórkach między rundami były ciosy Chisory w głowę Vitalija, albo mi sie przewidziało. Skoro pan Scott Gilfoid oglądał tą walkę kilka razy to niech obejrzy jeszcze raz ale tym razem proponuje założyć okularki albo usiąść bliżej telewizora/monitora, bo ta punktacja to gruba przesada. Zwycięstwo Klitschki nie podlega dyskusji, ale nie możliwe jest, żeby wygrał każdą rundę.
Nie punktowałem walki, ale Chisora śmiało urwał 4 rundy Kliczce, a w każdej sprawił mu problemy.
Nie punktowałem walki, ale Chisora śmiało urwał 4 rundy Kliczce, a w każdej sprawił mu problemy.
Śmiało to przegrał 8, a w porywach urwał 4
Ale jednak walka wyraznie na korzysc Witalija, nawet z kontuzja reki nie mogl mu Chisora zagrozic (ale chyba nikt by nie mogl).
Chisora przynajmniej zmusil Witalija, zeby pokazal swoj potencjal, bo Briggs robil tylko za worek, zal to bylo ogladac.
Ale zrobię wyjątek.
"Nadzieja" wagi ciężkiej, dupek Chisora, nie zdołał urwać ani jednej rundy walczącemu jedną ręką Kliczce (według "znaffców" urwał mu aż cztery...).
Jak się okazało, Kliczko to nie inny dupek, Haye, który narzekał na paluszek. Kliczko naprawdę odniósł kontuzję i mimo to jedyną szansą jaką dał murzynowi, to szansa uniknięcia nokautu. Nie przeszkodziło to różnym śmieciom pluć na Kliczkę, że szuka wykrętów.
Wykrętów od czego, durnie? Od tego, że wygrał?
Żal ciebie ściska bo Anglik zaprezentował się lepiej od Tomaszka z Ameryki?
Kliczko nie pokonał by Chisory przed czasem nawet będąc w takiej dyspozycji jak z Adamkiem
Do 4 rundy jakoś te lewe też nie docierały do celu i Chisora i tak skracał dystans znakomicie .
Mocne prawe Vita spływały po Derecku jak po kaczce a lewe miały go powalić ?
Nie sądzę... Dereck to twardziel gdyby miał sierpy Fraziera to rozwalił by każdego, skraca dystans świetnie i ma mocny łeb.
Zbierał najbardziej soczyste cepy Heleniusa bite ze skrętem i stał !
Prawe Kliczki spływały po nim jak po kaczce
Anglik zaimponował mi odpornością
Na pewno to nie cztery tylko 2 góra 3
No ostatnio poziom komentarzy na tym portalu powoli zrównuje się z poziomem komentarzy na onecie :D
Kontuzje rąk, palców, nóg, złe aklimatyzacje. To nie żadna wymówka, kontuzja to duża część tego sportu.
''Kliczko nie pokonał by Chisory przed czasem nawet będąc w takiej dyspozycji jak z Adamkiem ''
Mi się wydaje że forma była podobna po prostu Tomasz był za słaby fizycznie na takiego chłopa jak Klitschko
Wszyscy narzekali na nudy na konferencjach (że przeciwnicy się płaszczą itp.) a teraz jak zaczęło coś się dziać to wielki cham itp.
Wielu bokserów robiło grandy: Lewis, Rahman, Tyson, Ali Bowe, Golota, Holmes itd. i za to ludzie ich właśnie kochali ale widać że wiedza niektórych ogranicza się do sporadycznych highlightsów i walk Adamka.
Chisora dał świetną walkę, trafiał Kliczkę i praktycznie przez 10 rund spychał go do defensywy. (wystarczy obejrzeć byle jaki skrót z tej walki)
Dziwi mnie taki tekst Kliczki że Ali nigdy nie zachowałby się jak Chisora. No sory ale Ali z Frazierem zrobił większą maniane niż Chisora i Haye z Kliczkami razem wzięci.
Chisora zyskał sobie tą walką. Mam nadzieję że w następnej walce zawalczy z kimś słabszym a potem Haye i w ramach nagrody z Kliczko.
Wiesz często się z toba nie zgadzam, ale tym razem masz 100% racji.:)
Racja. Podatność na kontuzje jest takim samym elementem bokserskiego warsztatu jak każdy inny. Mówienie o kontuzji to przyznanie się, że było się słabszym w tym elemencie od rywala.
Dziwi mnie to, że wielu bokserów uważa kontuzję a usprawiedliwienie - a przecież jest to obnażenie swoich braków. Tak samo mówienie o słabej aklimatyzacji jest świadectwem dla sztabu szkoleniowego, który zwyczajnie NIE POTRAFIŁ przygotować zawodnika.
Mnie również się wydaje, że forma była taka sama jak podczas walki z Adamkiem.
Kurwa koleś pierdoli takie bzdury, jak w grudniu komentował walkę Derecka z Heleniusem, gdzie anglik jechał na ścięcie, a wytarł finem ring. I pan redaktor Kostyra, dalej nie był przekonany co do tego, że Chisora to twardziel, mimo iż jakieś dwa miesiące wcześniej zachwycał się nad bijatyką w Finlandii. I zamiast kurwa komentować rzeczowo, to on tworzy te swoje powiedzonka, które chyba przed walką sobie na karteczkach zapisuje. Pindera to jest autorytet i znawca. Kostyra to dla mnie pomyłka.
Czy się to komuś podoba czy nie Chisora jest gwiazdą wagi ciężkiej.
Kto chciałby teraz zobaczyć starcie Admek - Władmir, a kto Chisora - W.?
@Hiena - ja też jestem zdania, że Witalij nie mógł tak machać tym lewym dyszlem, bo obijał mu niemiłosiernie lewy bok Darek.
A ten gość z boxingnews24 po prostu chce wyjść z twarzą nie przyznając się do swoich błędnych wcześniejszych zapowiedzi a propo tej walki. Pisał artykuły typu "Dzisiaj rzeź na Chisorze", "Chisora był gibającym się workiem treningowym", itp. :P
Trudno mu przełknąć, że nie miał racji przewidując kompletny mismatch, więc brnie dalej usprawiedliwiając swoje wcześniejsze proroctwa, przez co chce udowodnić, że się nie mylił. Kogoś mi to przypomina, swoją drogą ;)
PS. jeszcze co do akcji prawy-lewy Haye'a na Chisorze, to David może powiedzieć "Chciałeś wydymać Freda, to Fred wydymał Ciebie", bo Dereck ewentualnie chciał mu sprzedać plaskacza, albo 2 ;)
Dokładnie
Uważam że Vit mimo że jest past Prime to i tak jest lepszy od Włada
Ile ciosów wyprowadza Wład ? nie więcej niż 500
Co Wład potrafi w półdystansie ? Zero
Myślę że Chisora ma realne szanse zamęczyć Włada ,bo okazuję się że Anglik potrafi jako jedyny skracać dystans i walić bomby w półdystansie.
Na 100% jest bardziej niewygodny dla Kliczki niż Haye: "Styl robi walkę" ... Haye tylko doskoki i uniki, nie ma umiejętności na skracanie dystansu i walkę w półdystansie
Wbrew pozorom to było mało możliwe. Vitalij kalkuluje swoje walki i nie ma w nich miejsca na ryzyko, a już tym bardziej emocje. Ponadto Vitalij nie był zmęczony bardziej niż zwykle.
Co do reszty - zgadzam się.
Kto chciałby oglądać starcie Władem - Adamek? Bez żartów proszę. Ale walki Władek - Chisora, Władek - Haye, bardzo chętnie.
pyra90
Mnie się wydaje, że dziś lepszy jest Władek.
Ulegasz wątpliwością, że Władek zakończy swoje panowanie ?
Na pewno będzie długo długo panował sam kiedy Witek odejdzie.
W walce z Chisorą nie będzie tak dziurawy jak jego brat.
Chisora był nieustepliwy, ale aż tak szybkich zrywów nie miał, Vit spokojnie miał mnóstwo miejsca i czasu zeby wbijać ciosy.
Chisora był interesującym przeciwnikiem dla Włada przed tą walką.
Teraz Władymir ma walkę Derecka z Vitkiem jako materiał szkoleniowy.
Wład - Chisora to będzie niemal egzekucja na Derecku...
Sens ma walka Derecka z Haye, lub z Vitem (bo może faktycznie Vit się wykręca, a miał słabszą dyspozycję, lub coś innego - i taka walka by powiedziała gdzie dzisiaj jest Stary Klik). Jesli Vit wyjdzie w podobnej dyspozycji jak do Adamka i bedzie w stanie normalnie wykorzystywać swoje atuty - Chisora równiez nie ma żadnych szans.
http://www.youtube.com/watch?v=3qCOEcOLx8E
Jeszcze go łokciem próbował dobijać o_O
nie oglądałem walki na żywo - ostatkowy melanż. info sms, Chisora opluł Włada - myślę Vit go ubija jak psa. potem kolejny sms że Chisora cały czas naciera, Vit zmęczony, Chisora gniecie itp. trzeci sms - ostatecznie Vit wygrał na punkty. Myśle kurde pewnie dali Vitkowi zwycięstwo bo walka na jego terenie, on mistrz itd
Oglądam potem walka i praktycznie w żadnej rundzie Chisora nie był lepszy. To że ustał i parł do przodu to ma być ten fenomen. obejrzyjcie ludzie walkę bez emocji i nakręcania Kostyry. bez lewej ręki Vit miał w pełni kontrolę nad pojedynkiem.
Ale On szedł na dechy po potężnych bombach, po których zresztą niemal zawsze wstawał.
Chisora gigantycznej pary w łąpach nie ma, Wład umie lekko na nogach uciekac do tyłu (walka z Peterem 1 ) i bije dystans bardzo silnie i celnie.
W póldystansie jest świetnym klinczerem.
Dereck nie ma aż takiego balansu, żeby dobrze neuralizować proste Władymira.
Jeśli Chisora miałby złamać Władymira, musiałby być wyraźnie lepszy niż w tej walce z Vitalijem.
Jeśli będzie ten sam poziom, a Władymir zrobi formę jak do walki z Haye - to Chisora ma praktycznie zero szans.
Myślę, że nie tylko ja miałem wrażenie, że w Witaliju drzemią ukryte możliwości i tylko niesamowicie silny przeciwnik lub zatargi osobiste mogą obudzić Witalija walczącego na 100 procent. Oczywiście, że nie oczekiwałem, że Wit ruszy jak Tyson na Chisore, ale spodziewałem się bombardowania przez parę rund zakończonego ciężkim nokautem.
Witalij ma 40 lat, jedną nogą siedzi już w polityce i choć z Chisorą wygrał i pewnie wygrałby także w rewanżu, to jako jego kibic bałbym się o niego w walce z Hayem, który nagle nabrał jaj i pali się do walki.
Chisora dostał firmowego haymakera bez rękawicy, to go tak jebło, że myślał "musiał mi roztrzaskać butelkę na głowie" ;) A teraz patrzę, że lewym sierpem trenera też nieźle strzelił. Jak dla mnie eliminator już zrobili, w końcu boente i warren tego chcieli, heh.
no ja własnie piszę że przesadzał i wychwalał Chisorę. klepał farmazony i tyle.
http://www.fightnews.com/Boxing/adamek-comments-on-chisora-antics-108514
28-letni Chisora to średniak,który zdecydowanie przegrał na punkty z 40-letnim Vitkiem i tyle.