TRENER CHISORY: ADAMEK BYŁ BEZRADNY
Don Charles, szkoleniowiec Derecka Chisory (15-2, 9 KO) uważa, że jego podopieczny odbierza dziś tytuł mistrza świata WBC w wadze ciężkiej Witalijowi Kliczce (43-2, 40 KO). Brytyjski trener jest jednocześnie bardzo krytycznie nastawiony do wrześniowego występu Tomasza Adamka (44-2, 28 KO) przeciwko Ukraińcowi. Zdaniem Charlesa, polski bokser zaprezentował się bardzo słabo.
- Chęć i żądza zwycięstwa zawsze jest kluczowym czynnikiem. Na pewno wielką rolę odgrywa również wiek. Witalij osiągnął wiele. To wspaniały mistrz, ale nikt nie będzie wiecznie na świeczniku. Wszystko kiedyś się kończy. Sądzę, że nadszedł czas na Kliczkę i Chisora będzie jego następcą – zapowiada brytyjski trener.
- Dla Adamka Kliczko okazał się zbyt silny. Polak wyszedł na ring bez żadnego planu, a nawet jeśli i jakiś miał, to absolutnie on nie działał. Adamek zwyczajnie nie wiedział, co ma robić. Straszliwie się patrzy, gdy ludzie występujący na takim poziomie, w jakiejkolwiek dziedzinie sportu, wyglądają na bezradnych. Zawsze trzeba mieć jasny plan i strategię, rozumieć co ma się robić od "a" do "z". Takie historie jak walka Adamka z Kliczką nie powinny się zdarzać – twierdzi Charles.
Ale to też można powiedzieć właściwie o wszystkich ostatnich przeciwnikach Witalija.
Trzeba też pamiętać że ten Wielkolud w czasie całej swojej kariery oddał tylko parę rund.
Jak jest taki mądry (trener angola) to po wpie***lu od Kliczki niech pośle Czisore na Tomka. Co mu szkodzi?
Niestety, co najgorsze nie było nawet pomysłu na skrócenie dystansu w tej walce, Tomkowi w walce z zawodnikami dwumetrowymi brakuje wiele, przede wszystkim jest za słaby fizycznie co pokazała walka z Grantem. Dynamicznie Tomek nie wygląda dobrze przeciw takim zawodnikom, brakuje mu tej 'iskry' jaką miał choćby Haye walcząc przeciw wyższym od siebie, tego szybkiego doskoku i wpakowania w rywala ciosów. Adamek trafia wysokich zawodników jedynie obcierkami lub ciosami w tułów, nie ma zbyt wielu czystych trafień w takich walkach.
Zupełnie inaczej sprawa ma się w walkach z zawodnikami o podobnych gabarytach, w takich pojedynkach w HW z nikim nie skreślam Tomka, bo ma szansę z każdym zawodnikiem o podobnym wzroście, po prostu K2 to za wysokie progi a tacy przeciwnicy jak Helenius, Grant itd. to dla Tomka zawsze będzie męczarnia, po prostu jest to spowodowane słabą fizycznością Adamka.
Co do Don CHarles'a, to chcę dziś zobaczyć ten plan Chisory i to, jak konsekwentnie będzie w stanie go realizować...
Adamek przegrał... bo taka była wola boża - sam to powiedział, a on chyba wie najlepiej!
A tak poważnie. Adamek był dokładnie taki, jak w walce z Arrolą, nawet lepszy. Dostał baty bo dzielą go lata świetlne od Vitalija - czy tak trudno to zrozumieć? Nic nie poszło nie tak.
Dostał baty, bo dzielą go centymetry i brak warunków na walki z takimi gladiatorami jak choćby Vitalij...
Wiem.
Cieszę się, jednak jeśli chodzi o umiejętności nie dzielą ich lata świetlne, jak to napisałeś.
Więc nie można powiedziec, że Adamkowi brakuje rozmiarów, bo to miało byc Jego atutem.
Problem w tym, ze Vitaly bez problemu zneutralizował atutu Polaka, i tyle.
Żeby było zabawnie, Ukrainiec okazał się tez lepszy boksersko i ogrywał adamka nie tylko we własnym długim dystanie ale i w dystansie Tomka.
Faktycznie z planem na walke i wszystkim, we Wrocławiu stało się coś bardzo złego.
Ta wielka, zła rzecz nazywa się Vitaly Kliczko.
Mówiąc że Adamek w walce z Kliczko był nawet lepszy niż w walce z Arreolą osmieszasz się.
Lepszy może nie. Moim zdaniem to był ten sam Adamek, tylko przeciwnik zdecydowanie lepszy.
Miało być jego atutem, tak samo jak wcześniej każdego innego małego zawodnika i obróciło się to przeciwko temu właśnie małemu zawodnikowi, na K2 w tej chwili chyba nie ma kogoś, kto byłby wstanie ich pokonać, szczególnie na Vitalija. Jeśli mówimy o kimś, kto miałby stawić czoło Kliczkom, to raczej myślę o kimś o podobnych gabarytach a przy tym przyzwoitych umiejętnościach, na kogoś takiego zapowiada się choćby Price, ale ma jeszcze braki w obronie i nie wiadomo jak jest z jego odpornością, podobnie jak Wilder. Kliczkowie mają do perfekcji opanowaną defensywę, szczególnie Wład, który takiego małego zawodnika po prostu łapie w klincz i jest po zabawie, umie utrzymać na dystansem jabem... Haye był zawodnikiem, który miał pomysł na tą walkę, ale nie udało mu się ustrzelić Włada, potrafił też uniknąć szarpaniny w klinczach poprzez to klękanie, to moim zdaniem był element taktyki. Z Vitalijem sprawa ma się inaczej, na takiego małego, mobilnego zawodnika ma odchylenie i szybką kontrę, widzieliśmy jak paraliżował Adamka swoimi prawymi. Gabaryty Adamka były ewidentnie przeciwko niemu i pokazały, że na starcia z K2 jest po prostu za mały.
ale jestem tez pewien ze zaprezetuje sie lepiej od adamka...
I nie umiał czytać ruchów Vita, przez co miał słaby refleks
Vit blokował Jego ciosy jeśli chciał, ścinał ring nie dając się zachodzić, a i bez problemu sięgał lewą i prawą ręką z dystansu - i trafiał.
Biorąc pod uwagę większe rozmiary oponenta, taki pięściarz jak Adamek musi być DUŻO szybszy. Jak np Adamek na tle Granta.
Od Kliczki w ogóle nie był szybszy. Sumując rozmiary, refleks i doświadczenie ringowe to Stary Klik był szybszy od Adamka, dlatego robił z nim co chciał.
Bo kiedy wycina się Adamkowi podstawowe atuty w HW, czyli nogi i szybkość, to czym ma zagrozić przeciwnikowi? Siłą ciosu?
No i Vit zagrał Adamkiem w ping ponga....
Co tu dużo mówić, w większości się zgadzam. Może to głupie, takie szukanie tłumaczeń, bo dobrze wiem, że Adamkowi zabrakło zbyt wiele, by mówić o dyspozycji dnia itd... Ale mnie się wydaje, że pierwszy podstawowy błąd Adamka to Roger. Brak taktyki, brak świeżości w tej walce i brak pomysłu a włażenie pod prawą rękę Vitalijowi uważam za bezsens, Adamek w HW nie powinien w ogóle mówić o chodzeniu w którąkolwiek stronę, on to musi ciągle zmieniać, być elastyczny i dostosowywać się do rywala, w żadnym wypadku nie popadać w schematy... Drugim podstawowym błędem moim zdaniem było rozciągnięcie obozu, moim zdaniem był zbyt długi i Adamkowi brakło trochę świeżości, ale to niewiele w sumie zmienia... Kolejna sprawa to kwestia ciosów Adamka, Roger nastawił go na bicie jakimiś krótkimi, niby szybkimi ciosami(w sumie nie wiem jak mam je nazwać), dlatego też nawet skrobanie Vitalija po twarzy było prawie niemożliwe, Adamek pod skrzydłami Rogera coraz mniej używał lewego prostego, brakło pomysłu na doskok..
Reasumując to moje pisanie jest w sumie śmieciowe, bo co by nie zmienić to i tak Tomek najprawdopodobniej by przegrał, ale może ta porażka nie byłaby tak druzgocąca, gdyby w narożniku Tomka był rozsądniejszy i lepszy fachowiec... To kwestia gdybania, niemniej jednak szkoda mi, że Adamek został aż tak stłuczony, nie ukrywam, że bardzo go lubię i mu kibicuję więc moja opinia jest mocno subiektywna...
gdyby Adamek wystepowal w roli buma na jakies gali to bylby okej,
ale zostal dopuszczony na sa szczyt, walka o pas mistrzowski, w Polsce... 40.000 widzów na stadionie, wielka promocja tego eventu,
Adamek który zapowiadal ze jest swietnie przygotowany, ze ma taktyke na Kliczke, no pewnie plan A..., plan B... i plan C...
zostalem oszukany przez Adamka, który wysmiewal Golote ze mu brak jaj, krytykowal Hay-a za tchórzostwo,
Adamek mial byc szybki jak kobra... mial miec super kondycje....
i super plan....
a wyszedl usztywniony, sparalizowany, jakby dowiedzial sie o walce z Kliczkiem na godzine przed walka,
Data: 18-02-2012 19:39:38
zgzdzam sie z Toba chlopie w 100%
HAHAHA no nie mogę, co sie nie wymysli zeby usprawiedliwic Adamka