BARAKAT ZAWIESZONY ZA FIKCYJNE WALKI
Baker Barakat (36-11-4, 24 KO), syryjski pięściarz mieszkający i występujący w Niemczech, został zawieszony przez tamtejszy związek boksu zawodowego GBA. Okazało się, że większość z 23 walk, które team Barakata zgłosił w ubiegłym rok na popularnym portalu boxrec... nigdy się nie odbyła! Ze względu na to, że pojedynki Syryjczyka, choć fikcyjne, były sankcjonowane właśnie przez GBA, boxrec zawiesił możliwość wstawiania informacji o organizowanych pod auspicjami GBA walkach do czasu wyjaśnienia sprawy. W tej sytuacji federacja zdecydowała się na zawieszenie licencji winowajcy.
Barakat znany z kontrowersyjnego zwycięstwa nad Khorenem Gevorem (32-7, 17 KO), które odniósł dwa miesiące temu, ma wystąpić już w przyszły weekend na gali Sauerlanda w pojedynku z Marcosem Naderem (14-0, 2 KO), ale jak podają nasze źródła w Niemczech, słynny promotor prawdopodobnie nie wie jeszcze o zawieszeniu syryjskiego pięściarza. Wobec tego nie wiadomo, czy do pojedynku w ogóle dojdzie.
Problem budowania rekordów pięściarzy poprzez zgłaszanie fikcyjnych walk jest coraz poważniejszy i boxrec zamierza z wiekszą uwagą podchodzić do zatwierdzania zgłaszanych pojedynków. Sam Gevor potwierdza, że otrzymywał propozycje zgłoszenia fikcyjnych walk. Z podobnym procederem mamy również do czynienia u naszych wschodnich sąsiadów. Wielu białoruskich lub ukraińskich pięściarzy legitymuje się znakomitymi rekordami z kilkunastoma zwycięstwami bez porażki, które częściowo budowane są właśnie w taki, nieuczciwy sposób, a nieoficjalne informacje na ten temat docierają od pewnego czasu do naszego serwisu. Na tym tle proceder budowania rekordów zawodników na przysłowiowych Węgrach i Słowakach jawi się jako znacznie mniej kontrowersyjny, choć jedno i drugie zjawisko jest niczym innym, jak tylko nabijaniem kibiców boksu w butelkę.
Ważne, żeby demaskować szybko oszusta i pozbawiać go dożywotnio (!!!) nieuczciwie zdobytych osiągnięć.
Nawet w nauce zdarzają się cwani oszuści.
Zakrawa to na żart, a cały świat danej dziedziny nauki się potem wstydzi. Takim sztandarowym przykładem był VISHWA JIT GUPTA.
Facet zbił: autorytet, tytuły naukowe i pieniądze zanim go zdemaskowano. Śmiał się w twarz największym geologom świata i w zasadzie uniknął jakiejś większej kary.
P.S.
To nawet świetny materiał (jego życie) na fabułę komedii!!!
A co do tych sensacji że w ciągu 2 dni walczył 2 razy to... nic sensacyjnego w tym nie ma. Bo to ani nie jest niewykonalne ani nieprawdopodobne. Jak ktoś jest dobry to może znokautować i dwóch leszczy w ciągu np 30 sekund bijąc się z nimi oboma na raz:). Mike Perez na gali w Irlandii zlał Edgarsa Kalnarsa i Tomasa Mrazka tego samego wieczoru. Nie mówiąc już o Prizefighterzew którym w ciągu 1 wieczoru zawodnicy mogą stoczyć po 3 walki, a poziom Prizfightera jest o wiele wyższy i bardziej wyrównany niż obijanie jakiegoś dzieciaka z gimnajzum co nieraz ma miejsce na zawodowych ringach.