ARCE: DONAIRE NIE JEST TAKI STRASZNY
18 lutego swoją kolejną walkę stoczy drugi w historii meksykański champion czterech dywizji - Jorge Arce (59-6-2, 45 KO). "Travieso" zmierzy się ze swym dawnym rywalem Lorenzo Parrą (31-3-1, 18 KO). Jeśli Arce opuści ring zwycięski, w następnym występie jego rywalem będzie uznawany za najlepszego pięściarza kategorii super koguciej Nonito Donaire (28-1, 18 KO).
- Wszyscy czekają na walkę z Donaire. Nonito własnie pokonał Papito Vazqueza, czyli zawodnika, którego ja wcześniej znokautowałem. Wydaje mi się, że mam styl, który sprawi mu wiele problemów i mogę z nim wygrać. On twierdzi, że jest najlepszy w tej kategorii, a ja mówię tylko, że go pokonam. Pokażę wszystkim, że on wcale nie jest taki straszny. Donaire nie jest następcą Manny'ego Pacquiao - twierdzi Arce.
Dokladnie! Arce pojechal z ta swoja wypowiedzia bo jak na moje to styl jorge ulatwi Nonito zadanie ze wzgledu na sile ciosu Donaire oraz jego zdolnosci do kontrowania. Meksykanin jest twardy ale nokaut do najpozniej 7-8 rundy wydaje sie byc bardzo prawdopodobny
Z tego co wiem to oboje sa juz wstepnie dogadani a zarowno promotorzy jak i kibice nie biora przegranej z Parra pod uwage wiec ta walka raczej na pewno sie odbedzie