MANNY O WALCE Z BRADLEYEM
Redakcja, Philippine Star
2012-02-09
Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO) jest przekonany, że Timothy Bradley (28-0, 12 KO), z którym zmierzy się 9 czerwca w MGM Grand w Las Vegas, nie podejmie otwartej walki. Filipińczyk zgadza się również z opinią swojego trenera, który spodziewa się fauli ze strony niepokonanego Amerykanina.
- Będzie przede mną uciekał - przewiduje "Pacman". - Tak, to faulujący zawodnik. Walczy nieczysto. Zauważyłem, że celowo atakuje swoich rywali głową. Nie wiem, czy uda mi się go znokautować. Na pewno spróbuję.
Tym gorzej dla Bradleya. Jestem zdania, że jeżeli Manny wypadnie w tej walce poniżej oczekiwań, i jego walka będzie wyglądała jak ta z JMM (wg wygrał MP), to będzie powolny koniec jego kariery. Nie chce być wróżka ale te ringowe wojny muszą dać o sobie w końcu znać.
Sprawdź znaczenie słowa tchórz zanim go ponownie zastosujesz,... śmieszny człowieczku