KONSEKWENCJE SKANDALU W SAN ANTONIO
Ronnie Nathanielsz, boxingscene.com
2012-02-07
Sędzia Ruben Garcia z Teksasu znalazł się w ogniu krytyki po skandalicznej punktacji, jaką przedstawił po walce Donaire-Vazquez Jr. Według Garcii Portorykańczyk wygrał walkę 115-112. Dwaj pozostali sędziowie widzieli wygraną Filipińczyka - dwa razy 117-110. Również komentatorzy telewizyjni i widzowie na całym świecie byli absolutnie przekonani o wyższości ''Flasha''.
Menadżer Donaire'a, Cameron Dunkin stwierdził, że punktacja Garcii zraniła godność boksu. Według Dunkina, federacja WBO, która wyznaczyła sędziów, powinna zawiesić Garcię na co najmniej rok i pozwolić mu na sędziowanie tylko krótkich, mniej znaczących walk po powrocie.
Co innego walka Chisory z Heleniusem, gdzie mimo deklasacji brytyjczyka, Helenius wygrał i to jednogłośnie. Takie werdytky powinno się przedewszystkim tępić i wyciągać konkretne konsekwencje wobec sędziów. A z tego co pamiętam wynik walki wśród środowiska nie wywołał specjalnego skandalu. Dobrze, że chociaż Vit docenił dyspozycję Chisory, jedyny pozytyw tej przykrej sprawy.
No niby krzywda wielka się nie stała,ale takie ekscesy trzeba tępić w zarodku,nie wiem gdzie miał oczy ten sędzia jak tak punktował walkę i to przy nokdaunie.
Coraz bardziej mnie irytują tacy sędziowie,dla mnie powinni mieć dożywotni zakaz wykonywania zawodu,bo albo są podstawieni albo nie mają pojęcia o sędziowaniu walk bokserskich.
Przykład. dla jednego sedziego ktoś wygrywa 118-110 dla drugiego jest remis.
albo 119-110 dla jednego ,dla drugiego 115-114.
To tylko pokazuje jedno, pięniadzie i tylko pięniadze. Nie zaczynając już wogole tematu oszukanych bokserów. Z roku na rok,oszust wzrasta, zebyś my tylko nie doczekali takich czasów,ze wszyscy odwrócą sie od boksu i juz ni bedzie takich poteżnych pięniędzy jak teraz.