ALEKSIEJEW: MOGĘ OSIĄGNĄĆ JESZCZE WIĘCEJ
W sobotę podczas gali we Frankfurcie tytuł mistrza Europy kategorii junior ciężkiej, zdobył Aleksander Aleksiejew (23-2, 20 KO), który pewnie pokonał, na punkty Enada Licinę (21-4, 11 KO). W jednym z udzielonych po walce wywiadów, Rosjanin nie krył swojego zadowolenia z sobotniego występu, jednak jak zapewnił najlepsze pojedynki są jeszcze przed nim.
- Enad pokazał się ze wspaniałej strony, walczył bardzo odważnie, ale to ja tego dnia okazałem się lepszy. Jestem z siebie bardzo dumny, wracam z powrotem do gry. Ta potyczka podbudowała mnie psychicznie, czuję się teraz o wiele pewniej. Mogę osiągnąć jeszcze więcej, udowodnię to! Z pewnością będę celował w mistrzowstwo świata - powiedział uśmiechnięty Aleksiejew.
Jak zapowiada promotor Rosjanina, Erol Ceylan jego podopieczny przystąpi do kolejnego starcia 11 maja i najprawdopodobniej będzie to dobrowolna obrona pasa EBU.
Aleksiejew to na dzień dzisiejszy zbyt poważne wyzwania dla Masternaka. To był świetny amator, a w boksie zawodowym też jeszcze nie powiedział ostatniego słowa i może walczyć o najwyższe cele.
Master z Gmitrukiem powinni wiercić dziurę w brzuchu Wujkowi, żeby zakontraktował Alieksiejewa. Byłby i pasek i wreszcie jakieś nazwisko w rekordzie.
Ryzyko znikome. Oleg już z nikim na wymianę nie pójdzie.
Dla Mastera prędzej widziałbym właśnie Licinę.
W sumie walka dwóch podobnych stylowo bokserów. Bardzo ofensywnie nastawieni, ale ze średnią defensywą (w tym elemencie Masternak akurat nie bryluje, o jego odporności na ciosy też wiele nie wiemy, nikt specjalnie go nie przetestował). Myślę, że w tym pojedynku wygrałby twardszy zawodnik i fizycznie i psychicznie.
Spory test dla Masternaka, ale byłby jak najbardziej ok. Jednak najpierw rzuciłbym do Masternaka Licinę, później dopiero Aleksiejewa.
1. Aleksiejew
2. Licina
3. Cunningam
Nie wydaje mi się, żeby Sauerland brał dobrowolnie kogoś nowego zza granicy.
Aleksiejew - trudno powiedzie. Z szybkim na nogach Lebiediewem nie potrafił sobie poradzić, a Masternak na pewno nie stałby jak kołek - Licina.