KHAN CHCE WALKI Z ORTIZEM W PÓŁŚREDNIEJ
Były mistrz świata federacji WBA i IBF dywizji junior półśredniej, Amir Khan (26-2, 18 KO) czeka na rozpatrzenie jego oferty 1,5 mln dolarów oraz równego podziału zysków z pozostałyh wpływów przez team niedawnego pogromcy Lamonta Petersona (30-1, 15 KO). Jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia "King Khan" rozpocznie podbój wagi półśredniej, a jego pierwszym krokiem w nowej kategorii miałby być pojedynek z Victorem Ortizem (29-3-2, 22 KO).
- Walczyłem z nim jako amator, gdy miałem 16 albo 17 lat, byliśmy bardzo młodzi. On był mistrzem Stanów Zjednoczonych, to były kwalifikacje olimpijskie, pokonałem go przed czasem w drugiej rundzie. Jako zawodowiec, Ortiz zyskał na sile, szybkości, jest dużo lepszy. Jeśli będzie taka propozycja, to ją przyjmę. To byłaby dla mnie idealna walka na rozpoczęcie przygody z półśrednią. Może dojdzie do tego już w następnym pojedynku, kto wie - powiedział Khan.
Byłby to zdecydowanie świetny pojedynek, ale nie upatrywałbym w nim Khana jako zwycięzcy.
sie dopadac przy linach to ciekawe co by sie dzialo w walce z Ortizem. To mogłaby być wieksza wojna niz z Berto.
Ortiz to też nie Maidana, w końcowych rundach ma na tyle siły, aby pierdolnąć konkretnie i nawet zakończyć walkę.
Maidanie pod koniec pojedynku z Khanem, brakowało już powera aby go skończyć.
Natomiast Maidana Padał po ciosach Ortiza - co też świadczy o jego sile, no i vice versa, z tym, że największą rolę odgrywa tutaj kondycja obu zawodników. Ryzykowna walka dla Khana, ale w sumie nie mój interes, ja wpierdol nie dostane:D