ROACH LICZY NA COTTO

Freddie Roach nie ma wątpliwości, że majowa gala PPV z udziałem Floyda Mayweathera (42-0, 26 KO) i Miguela Angela Cotto (37-2, 30 KO) będzie wielkim sukcesem. Organizatorzy poinformowali już, że podczas Cinco de Mayo kibice zobaczą także Saula "Canelo" Alvareza, a na undercardzie pojawi się zapewne jeszcze jeden popularny meksykański pięściarz.

Obóz "Junito" prowadził zaawansowane negocjacje w sprawie rewanżowego starcia z Mannym Pacquiao, jednak rozmowy upadły, gdy team Filipińczyka nie zgodził się na limit kategorii junior średniej. Właśnie wtedy Portorykańczyk dogadał się z "Money" Mayweatherem.

- Sprzedaż PPV będzie wysoka, bo Cotto jest jednym z najbardziej znanych i popularnych bokserów, zaraz po Mannym i Mayweatherze. On przyciągnie kibiców. Dla nas rewanż z Cotto byłby znacznie trudniejszy, niż pojedynek z Bradleyem. Manny walczył już z takimi zawodnikami jak Bradley - powiedział Roach.

- Moim zdaniem rewanż z Cotto byłby dla nas najlepszy na tę chwilę. Miguel efektownie pokonał Margarito i z każdym występem prezentuje się coraz lepiej. Tym razem pojedynek z Mannym mógłby być bardziej wyrównany, ale nie zawsze dostajemy to, czego chcemy - kontynuuje szkoleniowiec.

- Nie wiem, jak duże są szanse Cotto w walce z Floydem, ale mam nadzieję, że zwycięży. Życzę mu wszystkiego najlepszego i trzymam kciuki, żeby dał walkę życia. Mayweather to bardzo dobry counter-puncher, ale Miguel ma świetnego trenera, z którym najwyraźniej doskonale się rozumie. Muszą wspólnie ustalić odpowiednią strategię - kończy Roach.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: goldenfox
Data: 04-02-2012 07:54:41 
parodia wielki trener życzy powodzenia cotto nie powie tylko że celowo osłabiają przeciwników pacmana limitami wag zapamięntajcie moje słowa ten nadmuchiwany balon pęknie z wielkim hukiem floyd i tak go ośmieszył mówiąc o osłabianiu mocnych oponentów limitami i podjął rękawice bez tego ciekawe czemu pacman się tak upierał ? nie jest do tego zdolny aż tak sie boi ?
 Autor komentarza: DAB
Data: 04-02-2012 11:30:08 
Z pewnością zapamiętamy twoje słowa goldenfox i będziemy powtarzać kolejnym pokoleniom.
 Autor komentarza: JeamBeam
Data: 04-02-2012 12:03:44 
Ale rację ma co do oslabiania limitami przed walka i w dniu walki. Cotto gdyby zgodzil sie na to drugi raz, majac w perspektywie wcale nie gorsze pieniadze albo moze i lepsze w walce z Floydem, to bylby glupcem gdyby wybral walke z Pacmanem.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 04-02-2012 12:03:44 
Manny walczył z takimi zawodnikami jak Bradley ?
Przepraszam... którzy to byli ?
Którzy byli młodzi, głodni sukcesu, i mający najlepszy okres kariery wciąż przed sobą ?
Nie upatruje w Timothym triumfatora tego pojedynku, bo zapewne Pustynna Burza tę walkę przegra, ale Roach najzwyczajniej w świecie kurwa bredzi.
Może pojedynek z Cotto byłby większym wyzwaniem na chwilę obecną, ale w jego wadze czyli 154 funtach, a nie w 147. W 147 wynik byłby podobny jak w pierwszej walce. I to jest fakt.
Jakoś Mayweather nie miał problemu zgodzić się na 154 funty... a sam zapewne/prawdopodobnie podczas walki/czy też na ważeniu będzie oscylował w granicach 150 funtów, tak jak to było podczas pojedynku z Oscarem De La Hoyą.
Roach pierdoli głupoty, tak samo jak pierdoli głupoty stary Mayweathera i jego wujek... tylko oni ubierają to w inne słowa, więcej wulgaryzmów itp. ale sens mniej więcej zbliżony.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 04-02-2012 12:05:26 
Manny walczył z takimi zawodnikami jak Bradley ?
Przepraszam... którzy to byli ?
Którzy byli młodzi, głodni sukcesu, i mający najlepszy okres kariery wciąż przed sobą ?
Nie upatruje w Timothym triumfatora tego pojedynku, bo zapewne Pustynna Burza tę walkę przegra, ale Roach najzwyczajniej w świecie kurwa bredzi.
Może pojedynek z Cotto byłby większym wyzwaniem na chwilę obecną, ale w jego wadze czyli 154 funtach, a nie w 147. W 147 wynik byłby podobny jak w pierwszej walce. I to jest fakt.
Jakoś Mayweather nie miał problemu zgodzić się na 154 funty... a sam zapewne/prawdopodobnie podczas walki/czy też na ważeniu będzie oscylował w granicach 150 funtów, tak jak to było podczas pojedynku z Oscarem De La Hoyą.
Roach pierdoli głupoty, tak samo jak pierdoli głupoty stary Mayweathera i jego wujek... tylko oni ubierają to w inne słowa, więcej wulgaryzmów itp. ale sens mniej więcej zbliżony.
 Autor komentarza: SkazanyNaInstynkt
Data: 04-02-2012 12:06:07 
kurwa , sorry za podwójny post.
 Autor komentarza: DAB
Data: 04-02-2012 12:18:46 
Bradley wg. mnie to byłby dobry i groźny rywal.
A do reszty pieprzenia w kółko o tym samym Floyd to,Manny tamto to strata czasu nawiązywać.
 Autor komentarza: PowWow
Data: 04-02-2012 12:45:51 
SkazanyNaInstynkt zgadzam sie. Jakos nie przypominam sobie rywala Pacquiao podobnego do Bradleya. ciezko takiego jest znalesc w ogole a PacMan nepewnio jeszcze nie spotkal takiego stylu na swojej drodze
 Autor komentarza: SGS
Data: 04-02-2012 13:09:05 
Cotto moim zdaniem przegra ta walke z kretesem, bedzie Floydowi pasowal w 100 %.
 Autor komentarza: maciej1979
Data: 04-02-2012 18:55:03 
PAc może nie spotkał się z takim zawodnikiem jak Bradley,ale na pewwno Bradley nie spotkał takiego zawodnika jak PAc.Moim zdaniem Pac poskładal by Bradleya jak leżak.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.