ORTIZ O KONTUZJI BERTO: BYŁEM ZAŁAMANY
Wczoraj 25. urodziny świętował Victor Ortiz (29-3-2, 22 KO).W obozie Amerykanina nie było sielankowej atmosfery, ponieważ sam solenizant był rozczarowany odwołaniem zaplanowanej na 11 lutego walki z Andre Berto (28-1, 22 KO). Poszkodowany pięściarz zerwał lewy biceps.
- Czuję się dobrze. Jestem o rok starszy, mam 25 lat. Dostałem urodzinowy tort, zaraz go zjem! – opowiadał "Vicious", którego chwilę później opuścił dobry humor.
- Byłem załamany, gdy mój menadżer Rolando Arellano powiedział mi o kontuzji Berto. Życzę mu wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia. Obyśmy mogli się spotkać w ringu jak najszybciej. Mówiąc zupełnie szczerze, jestem gotowy boksować już teraz. Słyszałem plotki, że Floyd Mayweather szuka rywala – sugerował Ortiz.
A ja to widzialem tak ze gdyby trwalo to dluzej to Ortiz by sprawil wielkie klopoty Floydowi. Do momentu KO Ortiz dzielnie sie przeciwstawial