UKEH ZAWALCZY Z MAĆCEM, JEŚLI DOSTANIE BILET NA SAMOLOT...
18 lutego na gali Wojak Boxing Night w Raciborzu może dojść do rewanżu pomiędzy Łukaszem Maćcem (14-1-1, 2 KO) i Anthonym Ukehem (6-7-2, 2 KO). Nigeryjczyk z niemieckim paszportem chętnie odwiedzi Polskę po raz kolejny, jeśli organizatorzy zapewnią mu przelot samolotem do Polski…
- Otrzymałem propozycję rewanżowego pojedynku z Maćcem. Tematem negocjacji pozostaje mój transport do Polski… Organizatorzy chcą, żebym wybrał się do Was samochodem. Teraz panuje sroga zima i warunki na drodze są trudne. Jeśli otrzymam bilet lotniczy do Polski, to zawalczymy – komentuje kuriozalną sytuację mieszkający w Stuttgarcie Ukeh.
Pierwsza walka wspomnianych pięściarzy odbyła się we wrześniu 2010 roku. Rywalizacja była zacięta, po sześciu rundach sędziowie orzekli sprawiedliwy remis. W chwili obecnej anonsowanym rywalem dla "Grubego" jest Almin Kovacevic (10-10-1, 4 KO). Z pewnością Ukeh postawiłby trudniejsze warunki naszemu reprezentantowi. Gala organizowana jest przez grupę 12Round Knockout Promotions.
Urbanski jechal z panem Babilonskim autem na walke o Mistrzostwo Europy. O co wlasciwie chodzi w tym artykule?
Ciekawy czy tym z Argentyny,ten kazali autem przyjechac :D
Ci z Argentyny to na piechotę szli i wpław ocean przepływali
Jaka gala takie problemy.
Takie zdania,mozna słyszec tak gdzies od 2009, jakie są realia każdy widzi, a jeżeli ktoś jest ślepy, to znaczy ,ze nie patrzy na to realnie i racjonalnie i łyka każda ciemnotę którą mu wcsiną,media,ludzie.
Co mam ich wielbić,za to ze są jedyna tak duża Polską grupą promotorską? i maja jednego zawodnika ktory jest mistrzem?
To jest ich sukces, ale jest tak asekuracyjnie prowadzony,ze wszystko jest wyliczone ile można zarobić, w jaki sposób, z kim ? Mam wrażenie ze to 0 celów sportowych samego mistrza,jak i całej grupy promotorskiej i reszty zawodników.
Brak rywali, wyżej niż sredni. Sredni jest uważany za mega dobrego goscia ( I wciska sie ludzia ,ze to super gość, ktory cos znacyz w boksie) i albo jest tak,ze kiedys znaczył był Mistrzem, albo raz mial zaszczyt walczyc o pas, oczywsicie majacy juz dawno za Soba lata świetnosci, ktore przypadały gdzies na okres 2002-2006.
Brak porofesjonalnie proawdzaonej strony www ( tu juz nie ma nawet się co wgłębiać w temat)
Bokserzy majacy na koncie ponad 30 zawodowych walk , zreszta wiekowo tez kolo 30 albo i wiecej. Nie wiem na co oni czekają?
Myśla,ze ktoś wyskoczy, i da takiemu Jonakowi ,czy Kosteckim duże pieniadze,za to ze ma taki rekord, a wczesniej obijał słabych rywali?
Próbuje zrozumieć polityke ,tej cały grupy,ale z biegiem czasu mam wrażenie,ze panuje tam coraz wiekszy syf. I gdyby nie Włodarczyk ( jego walki o pas i tytuł) ktory trzymał to towarzysztwo,nie wiem,czy ta grupa miała jaką kolwiek przyszłość.
Ile człowiek,nawet laik bokserski moze wytrzymać? Takie cyrki jak walka, start 45 sec, nokaut.
Tak wiec nie wiem jak można bronić takiej grupy, podajać praktycznie tylko jeden argument: To jedyna liczaca,sie Polska grupa?
Liczaca ale gdzie? Nie widze ,praktycznie żadnych argumentów,które by przemawiały,ze ta grupa ma taka przyszłość jak malują ja jej promotorzy.
Tak na margiensie, nie byłem na żadnej gali,a w sumie obejrzalem chyba na ich gali 4 albo 5 pojedynków,po czym powiedziałem dość.
Zgadzam się z Tobą w 100%,lepiej bym tego nie ujął.
Oby Pacmany i Juniory nie podłapali patentu))
co do Anthonym Ukehem , kolo ma racje jedzie dostać KO, albo być przewałkowanym i do tego ma jechać samochodem why ?
Z Maćcem miałby dostać KO?
nie wiem co prezentuję Anthony Ukehem, i nie chciało mi się sprawdzać jaki poziom przedstawia. Moja wypowiedz była raczej trochę sarkastyczna. Tak czy owak Największą grupę promotorską z znanymi prospektami bokserskimi w różnych wagach i na czele z mistrzem powinno być stać na bilet. Don Wasyl show
Podzielam w pełni twoją opinie!
Słuszne uwagi.
Rozumiem koncepcję obijania leszczy, wyciągania pieniędzy z Polsatu itd za galę i czekanie na złoty strzał, tzn rozumiem jako biznes.
Nie rozumiem z punktu widzenia sportowego.
Z drugiej jednak strony, jakby nasi byli odważnie prowadzeni to mieli by liche rekordy i nigdy nie dostali by szansy walki o jakiś poważny tytuł.
W sumie zagmatwana sprawa i ciężko powiedzieć jaka droga była by lepsza.
Myślę, że prawda leży gdzieś po środku.
pozdrawiam
jako biznes to ja bym powiedział że nasi umieją w to grać, i po prostu w to grają , bo im to się opłaca ,
"Z drugiej jednak strony, jakby nasi byli odważnie prowadzeni to mieli by liche rekordy i nigdy nie dostali by szansy walki o jakiś poważny tytuł."
to jedynie przypuszczenie, najprawdopodobniej prawdziwe ,dlaczego mieli by liche ? bo nie są tak świetnymi prospektami jakich nam się maluję ? tego też nie wiemy bo nie walczą z solidnymi i dobrymi przeciwnikami i koło się zamyka
No pewnie,ze zagmatwana sprawa,ale jednak można mieć przypuszczenia,ze tutaj chodzi tylko o pięniadze i odpowiednie maksymalne wypromowanie danego zawodnika.
Poza tym 1,2 czy 3 porażki na koncie to nie jest żadne przekreślenie kariery,czy możliwosci zarobienia dobeych pieniedzy. Można przegrać ,po jakies wojenie, wyrównanym pojedynku, kibicie go zapmietaja i sam może dostać wiele wiecej,niz na tym etpaie ktory jest.
Wyglada to niestety tak,ze to jest szykowanie, ktore nie raz trwa grubo ponad 5 lat , na jakas duża walke najprawdopodobniej o pas i co za tym idzie duże pięniadze. Czyli jest to taki jednorazowy duży zysk.
Przez kilka lat lub kilkanascie, pykam Sobie słabeuszy,zarabiam tak,ze promotor,trener i sam zawodnik jest zadowolony.
Niestety, ale taka postawa nie jest dobra,dla Polskiego boksu, który kuleje.
Ja bardzo bym chciał zeby 12RKP sie liczyło w Europie i życzył Sobie tego,jednak przez pryzmat tego co jest nie moge sciemniac,ze jest dobrze jak nie jest.
Daleko nie trzeba szukać,wystarczy wziasc przykład,z Wielkiej Brytanii, tocza tam pojedynki miedzy Sobą ,walcza i o mistrza wspólnoty i czasami ( pomimo nieraz przecietnego poziomu) emocje, sa duże i człowiek bardziej sie tym intersuje. Poprzez takie coś,wyłaniją swojego najlepszego zawodnika i potem daja go na wyższy etap i napewno na tym nie tracą.
Przykładów na to,ze zawodnicy z porazkami na koncie walcza o duża kase i pasy jest wiele,anwet z Europy.
Nie sądzę jednak niestety by coś tu się miało zmienić.
Gdyby częściej odbywały się np. takie polsat boxing night, było by dużo ciekawiej.
Ale u nas to jest wybitnie tylko i wyłącznie biznes.
Niestety.
pozdrawiam
Przyklad Wielkiej Brytanii to jest chyba jakis zart. Ponad 100 lat boksu, ponad 1000 zarejestrowanych bokserow, jak ty rogs chcesz tu cokolwiek porownywac? Strasznie naiwne i dzieciece sa twoje rogs przemyslenia. Chyba tak na sile budujesz teorie żeby ponarzekac. Od 2 miesiecy trenuje w Knockout Gym i jestem naprawdę pod duzym wrazeniem organizacjin porzadku, ciezkiej pracy. A zawodnicy sa bardzo grzeczni, skromni i z kazdym rozmawiaja, odpowiadaja na setki czasem nawet zenujacych pytan. Polecam przyjdzcie kiedys na trening, mozna wejsc i ogladac. Duza przyjemnosc.
Również 100% racji.
Miło się czyta takich wartościowych merytorycznie, kulturalnych wpisów.
Właściwie mówi Pan o tym, co sam podkreśliłem, to jest biznes, i dlatego kariery prowadzone są tak ostrożnie.
Rozumiem to w pełni.
Przykro mi tylko, że ta obawa przed porażkami (które Pan tak jak i ja doskonale rozumiemy) przesłaniają ten aspekt sportowy i brak wyzwań.
Może za ileś tam lat to się zmieni.
A porównanie naszego rynku do brytyjskiego faktycznie niecelne w wykonaniu Pana Rogsa, choć rozumiem, że mówił o swoich życzeniach sportowych, które również podzielam.
pozdrawiam
Przykre jest z punktu widzenia kibica, gdy słabi rywale są od 30 walki wzwyż.
Akurat powiem Panu, że rywale obenych rywali Wacha, Fonfary czy Majewskiego chętnie zobaczyłbym na polskich galach, nieważne u jakiego promotora.
Spójrzmy np. jakich rywali ma Łaszczyk w USA, a jakiego dostał u nas.
Ale to skrajny przypadek i wiem, wiem, pieniądze.
Ja to wszystko rozumiem.
Ale cieszy mnie, że dochodzi do takich walk jak chociażby Masternak-Janik , Szpilka - Beck
Kibice marzą o emocjach ringowych, dlatego każdy czeka na przełom, zapominamy trochę przy tym jakie mamy na naszym podwórku możliwości i że boks w Polsce jest stosunkowo młody.
Mimo wszystko, Pan pewnie również jako miłośnik boksu czeka na więcej.
pozdrawiam
Ja nie oczekuje,że zrobi się nagle z Atlas Areny czy Ergo Areny Mandalay Bay czy MSG gdzie będą przyjeżdżać Hopkins,Floyd,Pacman,ale jakiś poziom tych przeciwników powinien być,a zawodnicy nie powinni być sztucznie hodowani jak świnie na rzeź(bo tak to wygląda teraz) tylko stopniowo zwiększać swoje umiejętności,podnosząc poprzeczkę w rywalach.Gdy Wasyl ściągnął Corę Jr nie narzekałem,bo właśnie takich rywali dziś chciałbym widzieć na polskich galach tzn solidnych średniaków,a nie podkładających sie bumów i 5 letnich zapowiedzi o tym,że nastepna walka będzie o MŚ a jest kolejny bum.Mało tego przekręty w werdyktach również rozwojowi boksu zawodowego nie pomogą i Wasilewski powinien to też zrozumieć.Jeśli laik ogląda boks i widzi,że pan X jest ewidentnie lepszy od pana Y,sędziowie zaś dają zwycięstwo panowi Y to pomysli:"pierdole taki sport" i przerzuci kanał.
Dlaczego żenujący?
Bo jak ktoś zobaczy,że Polak ktory walczy, zada 2,3 ciosy a przeciwnik lezy i zwija sie z bólu i albo wstanie albo nie? Jak przetrwa 1 rd to jest sukces.
Takie coś może sie raz przytrafić,ale jak idziesz na 25 czy 30 zawodową walkę gościa i widzisz znowu taki sam obrazek to jak możesz kupić poraz kolejny bilet czy ogladać następną gale?
Ngumbu to nikt specjalny, nie wiem dlaczego akurat jego chcialbys widziec z Cyganem. Przekrety to przeklenstwo boksu. Wygrana Glazewskiego z Ngumbu bardzo nie boli ale walki Cieslaka to było przegiecie. Nie widzialem jakiegos skandalicznego punktowania na galac Knockout od czasu jak ktorys z sedziow dal kazda runde Hutkowskiemu w walce z Siproshvili gdzie faktycznie Hutkowski wygral 3 moze 4 punktami. Nie wiudzialem zadnego numeru sedziego ringowego ani lekarza, nigdy. W Niemczech i w Anglii co chwila. Tej nagonki na 12rKP też zupelnie nie rozumiem.
Dokładnie.Jest mnóstwo solidnych zawodników,których ściągnięcie z pewnością nie nadwyrężyłoby budżetu Wasyla,ale on woli ściągać kompletnych bumów.Tak z marszu moge wymienić ci kilka walk które byłyby ciekawe dla kibica i nie za drogie do organizacji.
Dawid Kostecki vs Doudou Ngumbu
Krzysztof Głowacki vs Giulian Ilie(ma pasek IBF interkontynentalny,Rumun jest solidny,bez ciosu)/Ismail Abdoul
Damian Jonak vs Jackson Osei Bonsu/Ishe Smith(ostatnio właśnie pełnił rolę journeymana,rozreklamowano by to jako rewanż za Pawła etc)
Izuagbe Ugonoh vs Łukasz Rusiewicz
Andrzej Wawrzyk vs Zack Page/Darnell Wilson/Michael Sprott
Artur Szpilka vs Remigijus Ziausys(twardy doświadczony Litwin,nie patrz na rekord)
Paweł Kołodziej vs Nuri Seferi(nieco drożej by to Wasyla wyniosło,ale z pewnością w zasięgu)
To tak z marszu przykładowe zestawienia.
Absolutny brak samokrytyki u Wasilewskiego,który na zarzuty zdegustowanego kibica chce go wykpić pomnaża u mnie niechęć do tego człowieka Ngumbu to nikt specjalny,ale i tak byłby pierwszym prawdziwym solidnym rywalem Cyganki w karierze,boksująym w jego wadze.Chcesz wałki z gal KP,proszę bardzo oto przykłady:
Jackiewicz vs Zaveck(I)
Jackiewicz vs Bonsu
Krzysztof Włodarczyk vs Francisco Palacios
Krzysztof Włodarczyk vs Steve Cunningham(I)
Rafał Jackiewicz vs Delvin Rodriguez(minimalna przewaga Delvina)
Krzysztof Włodarczyk vs Imanu Mayfield
Krzysztof Włodarczyk vs Ismail Abdoul(Diablo przegrywał na kartach punktowych,a Abdoul po knockdownie nie był jakoś zamroczony czy coś a sędzia przerwał na kilkanaście sekund przed końcem walki)
Dawid Kostecki vs Giulian Ilie(to chyba był spory szok dla KP,bo mysleli,że Rumun grzecznie się podłoż)
Tomasz Hutkowski vs Zakaria Azzouzi
Ilie za mocny dla Glowackiego
Jonak - Bonsu jestem za ale drozszy pewnie z 5 razy niż Ngumbu
Ugonoh - Rusiewicz - Rusiewicz jest bardzo drogi a Ugonoh narazie ma tanie walki
Wawrzy - Page lub Szpilka - Page ok
Szpilka - Ziaus a po jakiego grzyba?
Kolodziej - Seferi ok, Kolodziej by go zdeklasowal i znowu bys mowil że bum. Poza tym bardzo drogi bo sam ma grupe promotorska w Szwajcarii
To nie jest takie proste jak się nam moze wydawac.
Można teraz gdybać jak by było ale, jest pewne ,lepszy rywal ktoregos z 12KP i jest wieksze zaintersowanie mediów,kibiców,a moze nawet sponsorów,co za tym idzie pieniądze sie zwiekszają.
To wyglada tak : 12KP najwieksza polska grupa bokserka, jest troche jak kolos na glinianych nogach.
Jonak vs Bonsu-nie znam stawek obu pięściarzy,co nie zmienia faktu,że jest w zasięgu Wasyla tak jak Ishe Smith
Ugonoh vs Rusiewicz Rusiewicz jest drogi? Chyba sobie zartujesz,chłopak sam mówił,że chętnie poboksuje na jakiejkolwiek gali bo ma przestoje i nie ma startów
Szpilka vs Ziausys-bo Ziausys to taka ciężka wersja Abdoula,choć nieco bardziej agresywna,z dobrą defensywą i przekonalibyśmy się jak z kondycją Artura.Ziasusys dał dobrą walkę z Zimnochem i dlatego go zapamiętałem.
Kołodziej vs Seferi-Narazie Kołodziej deklasuje Ordialesów i innych Ferdków więc nie uprzedzajmy faktów.
Jednak myślę, że każdy zgodzi się co do klasy promotorskiej Pana Wasilewskiego.
Prawda jest taka, że stworzył coś z niczego.
I że w dużej mierze dzięki niemu boks w Polsce istnieje.
Również bolą mnie wałki i słabe gale, często na to psioczę, ale gdyby nie Pan Andrzej nie mielibyśmy tego co jest teraz.
pozdrawiam
Jackiewicz - Zaveck walka absolutnie wyrownana, nie ma mowy o walku, sedziowie Ebu, nie p
Jackiewicz-Bonsu chyba się pomylilers bo tu wyrazna piekna wygrana Jackiewivza
Wlodarczyk - Palacios - duzo emocji, ja nie widzialem zwyciescy w tej walce
Wlodarczyk - Cunningham I - wyrownana walka, dla mnir minimalnie lepszy polak
Wloadarczyk - Mayfield - bylem na walce, moje stony, Mayfield nie wygralby tej walki nigzie na swiecie, po 8 rundzie nawet jego naroznik krzyczal że coraz wyzej przegrywa i musi znokautowac
Wlodarczyk - Abdul - mysle że nie widziales walki, ja ja gdzies mam, Abdul byl nieprzytomny i nie odpowiadal na pytanie sedziego
Kostecki - Ilie - wyrazna choc niewysoka wygrana Kosteckiego
Hutkowski - Azzouzi? Chyba o inna walke ci chodzilo.
Ogladam bok od naprawdę wielu lat i w Polsce poza walkami Cieslaka nie widzialem wielkich afer.
Zrob teraz liste gdzie oszukano zagranica zawodnikow Knockoutu
Wiekszość zawodników jest drogich,ktos kto reprezentuje pewien poziom ,to wymaga kasy teraz takie czasy i stawki rosną.
Czasami trzeba też zaryzkowac jakiś wyjazd. Np jak było z Włodarczykiem, pojechał na walke do Włoch z Fraggoemnim i to było pewne ryzko,a zarobek pewnie nie zbyt duży. Ryzko było,ale wygrana walka lub nawet ten remis dawała wiele. Rewanż w kraju,wywalczenie pasa,potem dobrowola i obowiązkowa obrona,cały czas kasa chyba w miare dobra,jak na polskie realia.
Nie wiem teraz czy trzymanie takiego Kosteckiego, to własnie brak tego ryzyka?
Włodarczyka z Melkomianem ,no może przedwczesne przerwanie walki Harrison vs Bonin,ale Bonin i tak by tego nie wygrał.To tyle co pamiętam.
Bonsu sam się promuje i zarabia duze pieniadze, sa o tym artykuly
Rusiewicz - mój kolega z Knockoutu gdzie jest prawie bezprzerwy jajo sparingpartner i dlatego jest w formie sam mowi że jak ma przegrywac to za duza kase. A jego sparingi z Ugoinohem widzialem 2 razy. Ugonoh uwazal na kontry z odchylenia z prawej reki i osmieszal swoim lewym prostym
Ziaus to cruser, kondycje Szpilki mozesz zobaczyc na sparingach to bylby koimpletny mismatch
Seferi jest wolny jak ketchup.
Polak samego Jackiewicza to oszukano z 5 razy.
Tutaj to akurat wał by potworny.
pozdrawiam
Nie wiem, czy obaj zawodnicy zasłużyli w tej walce na dyskwalifikację, ale oficjalny zwycięzca na pewno nie zasłużył po tym pojedynku na piastowanie tytułu mistrza WBC
pozdrawiam
Widać, że wiedzę masz dużo, ale umysłu analitycznego za grosz. Mówisz, że Fonfara dopiero teraz dostaje jako takiego rywala. Tylko proszę porównaj wiek i doświadczenia na zawodowych ringach Fonfary i Kosteckiego. Przepraszam jeżeli pan Wasilewski (którego szanuje bo stworzył sprawną i dobrze funkcjonującą grupę jak na polskie realia) nie ma kasy na klasowych zawodników to niech wyśle swoich zawodników na teren rywala. Taki Kołodziej widać ze ma coraz większe problemy zeby zmieścić się w junior cięzkiej i nadal nie dostał swojej szansy. Za chwilę będzie musiał przenosić się do cięzkiej i na nowo budować swoją pozycję. Przykład takiego Wilka. Nie bał się, zaryzykował i zdobył pas mistrza Europy. W kolejnej wlace przegrał, ale za to zyskał uznanie w oczach kibiców i mediów, którego większość zawodników Wasyla przy rekordach 50-0 nie bedzie miało.
Kolodziej nie ma zadnych problemow z waga i strasznie chcę walczyc o tytul lub eliminator.