Z ARCHIWALNEJ SZAFY: RUSŁAN CZAGAJEW
Z Feliksem Savonem boksował trzykrotnie, przegrywając tylko raz, ostatni pojedynek w 1999 roku podczas Mistrzostw Świata w Houston, co dokumentuje zamieszczone zdjęcie. Mowa oczywiście o Rusłanie Czagajewie, który kolejny zawodowy pojedynek stoczy 28 stycznia podczas gali boksu zawodowego w Hamburgu.
Amatorska Kariera Uzbeka była krótka, jakkolwiek niezwykle "treściwa" w sukcesy. Czagajew mając zaledwie 17 lat zdobył w Taszkiencie złoty medal Mistrzostw Azji wagi ciężkiej, a rok później (1996) wystąpił podczas Igrzysk Olimpijskich w Atlancie, przegrywając pierwszą walkę z Luanem Krasniqi. Pod koniec tegoż roku wywalczył w Hawanie brązowy medal Mistrzostw Świata juniorów, przegrywając (11-14) po wyrównanym boju z faworytem gospodarzy Yurkisem Sterlinem. Od tamtej pory tylko dwukrotnie schodził z amatorskiego ringu jako pokonany - w 1999 r.uległ (1-9) wspomnianemu Savonowi i w 2000 r. podczas Igrzysk Olimpijskich w Sydney przegrał (13-18) z Gruzinem Władimirem Czanturią.
Dodajmy, że w swoim amatorskim dorobku Rusłan Czagajew ma tylko jeden złoty medal Mistrzostw Świata (Belfast 2001). Złoto zdobyte przez Uzbeka w 1997 r. zostało mu odebrane przez AIBA po tym jak odkryto, że Rusłan ukrył fakt stoczenia w międzyczasie dwóch walk zawodowych (przywrócono go ostatecznie w prawach amatora).
Owszem ciekawy, ale nie ma szans na pojedynke z Adamkiem. Nie chce sie juz znecac nad Tomkiem, ale on takiej walki nie wezmie, bo jej nie wygra.
A tak na marginesie, jakies 2,3 tygodnie temu byl news, ze Ziggy za kilka dni poda nazwisko kolejnego rywala Tomka. Do dzis cisza.
Wiesz ja mysle ze dzis Chagajev juz nie jest w gazie, pokazala to walka z Povietkinem..obaj prezentowali podobny poziom ale Povietkin zawsze wydawal mi sie lepszy technicznie a Chagajev nieco silniejszy ale to bez znaczenia..Moim zdaniem Ruslan juz nic nie jest w stanie zwojowac w ciezkiej choc nadal pozostaje w czolowce, jest grozny dla kazdego..z Adamkiem mysle zeby polegl na punkty po dosc wyrownanej walce..Adamek szybszy jest i moglby dac rade go wypunktowac..
Tzn, moze zle napisalem. Powiem tak, wygralby Tomek, ale i tak do takiej walki nie dojdzie, poniewaz za duze ryzyko dla Tomka. Kazda walka na pograniczu mozliwej przegranej bedzie odrzucana.
I..tu musze sie z Toba niestety zgodzic..Chagajev jest ogromnym ryzykiem dla Adamka, choc ja osobiscie widzialem wlasnie kariere Tomka w ciezkiej wlasnie w pojedynkach z malymi ciezkimi jak Povietkin, Chagajev, Haye ale no ulozyla sie ona nieco inaczej;)
CZekam(y) na news'y z Odlanierem Solisem !!!!!!!!!
Chodzi o to, że ma zwakować pas, żeby nie walczyć z Pricem?
To było raczej do przewidzenia, duże ryzyko przegranej, a w dzisiejszych czasach unikanie kogokolwiek, nie wpłynie na atrakcyjność Tysona przy "dobrym" prowadzeniu.
Do czasu oczywiście...
Wątpię żeby przyszły przeciwnik Adamka budził strach - więc nie będzie straszny jak napisałeś.
you are the champion. jak mawiał diablo
Ja nawet "pójdę" dalej i napiszę, że Adamek tez już nie budzi w nikim strachu. Padł ofiarą pochlebców i uwierzył, że jest wielki. Wystarczy, że wejdzie na ring i walka wygrana.
Przypomina mi to fabułę filmu "Trzej amigos".
W sumie to zaczynam współczuć Tomkowi, bo mam wrażenie, że skończy gorzej niż Goły.