CLEVERLY: FROCH TO AROGANT

Coraz częściej na Wyspach mówi się o potencjalnym pojedynku pomiędzy mistrzem WBO wagi półciężkiej Nathanem Cleverly (23-0, 11 KO), a byłym mistrzem dywizji super średniej Carlem Frochem (28-2, 20 KO). Cleverly zastanawia się dlaczego "Kobra" nie chce pojedynku, który mógłby wygenerować spore zyski dla obu zawodników.

- Tak, Froch jest arogantem. Myślę, że moglibyśmy na tym dobrze zarobić, a na dodatek stworzyć świetne widowisko. Wiem, że on musiałby skoczyć dywizję wyżej, jednak tak jak mówiłem wcześniej to daje mu możliwość zostania mistrzem dwóch kategorii wagowych. Skoro on twierdzi, że to będzie dla niego łatwy pojedynek, czemu go nie chce? - pyta Cleverly.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wojan06
Data: 19-01-2012 23:18:38 
Chyba jednak nie ta półka, Froch wygrałby zdecydowanie. Chciałbym żeby ktoś obił mordę Nathankowi.
 Autor komentarza: Ned
Data: 19-01-2012 23:18:51 
Froch zjadłby go na śniadanie.
 Autor komentarza: DonArturJr
Data: 20-01-2012 03:24:01 
Taa przegrana z finalistą super six nie przyniesie ujmy. A kasa będzie się zgadzać. Jeżeli by miało dojść do takiej walki to uważam że najpierw Froch powinien wygrać z Bute. Wątpię że mu się uda ale to jest boks ;) jako mistrz świata będzie miał lepszą ofertę :) i ładniej by to wyglądało w promocji walki. Jeżeli dojdzie do takiej walki obstawiam Frocha na punkty. Jest lepszy w prawie każdym aspekcie. KO w rekordzie się nie sugeruję bo nie wiadomo jak zmiana wagi wpłynie na Frocha chociaż podobno u niektórych cios jest związany z masą ciała :D. Jednak Froch powinien oszukać Cleverliego. Clevery niech zawalczy z Hopkiem (raczej nie możliwe za duże ryzyko), Clevery nie jest tak znany jak Dawson a ryzyko porażki za duże i raczej w tym wieku nie wchodzi w grę ;)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.