CZAGAJEW CHCE SIĘ POZBYĆ 'RDZY'
Już w przyszłą sobotę były mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej Rusłan Czagajew (27-2-1, 21 KO) stoczy swoją pierwszą walkę od sierpniowego starcia z Aleksandrem Powietkinem. Podczas gali grupy Universum Box-Promotion w Hamburgu pięściarz z Uzbekistanu skrzyżuje rękawice z 35-letnim Kertsonem Manswellem (22-3, 17 KO).
- To będzie ośmiorundowa walka - w sam raz na to, aby pozbyć się "rdzy", poczuć ring i przeciwnika. W tym roku chcę stoczyć kilka pojedynków - mówi 33-letni Czagajew, który po punktowej przegranej z Powietkinem narzekał na fakt, że w poprzednich miesiącach zbyt rzadko występował w ringu i mogło się to przełożyć na jego postawę w starciu z Rosjaninem.
- Nakreśliłem sobie kilka elementów, które zechcę wykorzystać w walce z Manswellem i staram się dobrze je przygotować podczas sparingów. Widziałem pojedynki Manswella - walczy po amerykańsku: uniki, odejścia od ciosów, styl zupełnie różny od europejskiej, sowieckiej szkoły. Prognoz przed walkami nigdy nie czynię, ale postaram się wygrać - mówi podopieczny trenera Michaela Timma.
W walce wieczoru hamburskiej gali wystąpi były mistrz świata WBO w wadze półciężkiej, wracający po dłuższej przerwie Juergen Braehmer (36-2, 29 KO), który zmierzy się z Jose Marią Guerrero (29-2-1, 11 KO). 28 stycznia zaprezentują się też między innymi Denis Bojcow, Rachim Czakijew, Firat Arslan i Witalij Tajbert.
Autor zdjęć: Inna Lagun, Allboxing.ru
Rusłan Czagajew w rozmowie z Bokser.org kilkadziesiąt minut po punktowej porażce z Aleksandrem Powietkinem w niemieckim Erfurcie.