STIEGLITZ OBRONIŁ TYTUŁ
W spotkaniu dwóch Niemców Robert Stieglitz (41-2, 23 KO) okazał się lepszy od młodszego o siedem lat Henry'ego Webera (15-1-1, 3 KO), dzięki czemu już po raz piąty obronił tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii super średniej.
Od początku przewagę zyskał mistrz, który po prostu wyszedł na ring bardziej rozluźniony. Henry trochę spięty starał się uderzyć mocno, ale był znacznie wolniejszy. W drugiej rundzie Stieglitz wstrząsnął pretendentem kombinacją lewy podbródkowy-prawy sierp, a chwilę przed przerwą trafił tak mocno prawym podbródkowym, że ochraniacz na zęby Webera poleciał dobre kilka metrów poza ring i narożnik musiał podać swojemu zawodnikowi zapasową szczękę ochronną. Trzecia odsłona również należała do Roberta, choć Henry wyglądał już znacznie lepiej niż chwilę wcześniej. W czwartym starciu trafił nawet czysto swoim prawym podbródkiem, ale obrońca tytułu kontrolował wszystko i spokojnie robił swoje.
W kolejnych minutach Stieglitz wydłużył dystans, ładnie pracował nogami i ustawiał przeciwnika cały czas lewą ręką, by raz na jakiś czas mocno uderzyć prawą. Lepiej czujący się w półdystansie challenger stracił koncepcję, choć w siódmej rundzie trafił mocno lewym hakiem w okolice wątroby, tak że mistrz przyjął to z grymasem bólu na twarzy. Szybko jednak opanował kryzys, dalej punktował z dystansu i od czasu do czasu bił mocno z doskoku. Na początku dziesiątego starcia zaskoczył Webera skomasowanym atakiem od pierwszego gongu i po minutowej nawałnicy Weber był na skraju liczenia, ale dzielnie walczył dalej.
W ostatnich dwóch rundach pretendent jeszcze podkręcił tempo i starał się przełamać mistrza, jednak on nie tylko to wytrzymał, a jeszcze z defensywy kilka razy skarcił młodszego rodaka, przypieczętowując swoją wygraną. Po ostatnim gongu sędziowie jednogłośnie opowiedzieli się za Stieglitzem, punktując 116:112, 118:110 i 119:109.
Powiatowy poziom powiatowego Sałerland Iwent na gali w powiatowym Offenburgu. W Offenburgu wielkościowo podobnym do Raciborza, gdzie wkrótce polska odmiana Sałerlanda, czyli KP błyśnie swymi talentami, tym razem na czele z niejakim Kołodziejem, który od urodzenia jest na kilka tygodni przed walką o mistrzostwo. Ależ będzie na pięcie!!!
hehehe
W bardziej otwartej walce byłoby ciekawie.
Podobnie ze Sztigliciem sprawy się mają... Klepu, klepu w rywala z innej ligi... Z Kesslerem powinno być jednak ciekawie. Na pewno zobacze
Stieglitz wypadł o wiele lepiej, zadał dużo ciekawych kombinacji, ale też Weber podjął walkę na tyle ile mógł, nie było tak źle. Co do Puleva no to nie widzę go z czołówką, chociaż w tej walce nie mógł się zaprezentować...
Data: 14-01-2012 22:49:08
Pulev nie potrafi wstrząsnąć rywalem, więc siłą rzeczy z rywalami którzy założą żółwika będą nudy.
W bardziej otwartej walce byłoby ciekawie.
Podobnie ze Sztigliciem sprawy się mają... Klepu, klepu w rywala z innej ligi... Z Kesslerem powinno być jednak ciekawie. Na pewno zobacze
Masz racje i zastanawiam się czy czasami warto oglądać taki boks?
potraciłem linki i niezapisałem masz linka do Abrachama?
Z góry dziękuje!
Teraz 90sekundówka Abrahamiana...
Nie, ale Stieglitz wypadł o wiele lepiej niż Pulev :) Ostatnio nie ma ciekawych walk, może dlatego ta mnie zaciekawiła w miarę.
Dziękuje!
Komentator przeżywa orgazm za orgazmem a kibic przed TV zasypia. Coś tu nie gra. Przecież to chyba nie film pornograficzny, gdzie podobno się gra.
Ja dużo bardziej wolę walkę dwóch wyrównanych przeciętniaków niż klepu, klepu w ogóra.
Proszę :)
Stieglitz to rosjanin.
teraz tam nic niema o której jest pojedynek bo niby o 22.30?
Może coś ustawiają ale już coś jest...
Ale to tak jak pisałem - poziom nie ważny. Ważne by kasa się zgadzała.
Kolejna gala w kolejnym powiecie, mnóstwo browarów zeszło, z telewizji coś też kapnęło. Zawsze też wystąpi jakiś obcokrajowiec więc i w jego kraju obejrzą, stąd też swoją drogą taki skład Sałerlant Iwent - jakiś Bułgar, jakiś Fin, jakiś Rosjanin... tylko Masternaka szkoda.
Akurat to nie miało być określenie narodowości tylko przymiotnik określający słabych bokserów wywodzacych sie z szopki wujka Sauerlanda.
Raz wzięli Grzesia Proksę i gala się rozkręciła :)
Same straty Panie!!!
Widziano go jak gnał swoim 600-konnym Mercedesem do Berlina. Obok niego pędzili SS-mani na motocyklach.
- Paparazzi - pomyślał Stirlitz.
Do dziś nie wiadomo kto w rzeczywistości obserwował Stirlitza - w każdym razie wszystko się wydało.
Ty jesteś wybitnym znawcą KP. Kiedy walczy teraz Tommy Hutkowski??? Zaczynam się martwić!!
Data: 14-01-2012 23:27:04
Abraham mu urwie głowe w końcowych rundach ; )
troche się pospieszył :)
Ponadto podobnie jak całe KP Tomek jest w kluczowym momencie swej kariery - jest w przededniu walki o wszechświatowy czempjonat. W tym przededniu jest tak mniej więcej od urodzenia i chodzą słuchy, że fajnie jest w tym przededniu i że tam jest naprawdę fajnie.