JUBILEUSZ ALEGO W LOUISVILLE
Już za kilka dni, 17 stycznia jeden z najbardziej legendarnych pięściarzy w historii boksu, były niekwestionowany mistrz świata wszechwag Muhammad Ali będzie obchodził swoje 70. urodziny. Swój jubileusz sławny pięściarz będzie świętował już trzy dni wcześniej, w najbliższą sobotę w rodzinnym mieście Louisville w stanie Kentucky, gdzie od 2005 roku działa Centrum jego imienia wraz z poświęconym wielkiemu mistrzowi muzeum. Ali mieszkający obecnie w stanie Arizona, przybędzie w rodzinne strony wraz z małżonką.
Obecność na tej uroczystości zapowiedziały już sławy polityki, sportu i show biznesu, m.in. były prezydent USA Bill Clinton, wieloletni trener Alego Angelo Dundee oraz byli mistrzowie wszechwag Evander Holyfield i Lennox Lewis. W programie imprezy, na którą wstęp kosztuje 1000 dolarów przeznaczonych na fundusz Centrum im. Alego, przewidziano uroczysty obiad, oficjalne przemówienia oraz część rozrywkową. Następnie przez kolejny tydzień w Centrum będą odbywały się rozmaite, ogólnodostępne dla publiczności wydarzenia w ramach cyklu "Seven Days for Seven Decades", mającego przedstawić życie i sylwetkę "Największego".
Wszystkiego najlepszego mistrzu i niech znak kożiorozca cię broni od chorób i problemów..
--------------------
Tomasz Adamek przyznał, że praktycznie niemożliwy jest rewanż z Andrzejem Gołotą, natomiast poważnie rozważa możliwość stoczenia drugiej potyczki z Chrisem Arreolą. Polski bokser w ringu ma pojawić się w marcu.
- O możliwym rewanżu z Gołotą dowiedziałem się od Ziggiego (Rozalski, prowadzi zawodową karierę Adamka). W boksie niczego nie można przesądzać, ale taki pojedynek nic mi nie da. Chcę znów walczyć o mistrzostwo świata, więc szukam rywali z najwyższej półki. Nie sądzę, by Andrzej był gotowy, on ma już 44 lata. Nasza potyczka nie spodobałaby się też pewnie kibicom. Raz z nim wygrałem i wystarczy" - powiedział PAP 35-letni Adamek, były mistrz świata kategorii półciężkiej i junior ciężkiej.
Od kilku dni Adamek przebywa na zgrupowaniu w St. Louis. Mieszka w domu swego trenera Rogera Bloodwortha, a trenuje w pobliskiej hali.
"Zajęcia przeprowadzamy dwa razy dziennie - o godz. 11 i 17. Trwają po 60-70 minut. Przede wszystkim skupiamy się na technice, zadaję ciosy, a Roger poprawia moje błędy. Pracuję też nad siłą. Mam ten komfort, że szkoleniowiec zajmuje się tylko mną, nie ma na głowie innych pięściarzy" - dodał.
We wtorek minęły cztery miesiące od przegranej Adamka z Ukraińcem Witalijem Kliczką o pas czempiona WBC.
"Na ring wrócę w drugiej połowie marca, niebawem poznam rywala. To będzie bokser średniej klasy, ale znany w kategorii ciężkiej. A później, latem, zmierzę się być może z Arreolą, którego pokonałem w 2010 roku. Transmitowana będzie przez znaną amerykańską telewizję, więc będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony" - poinformował.
W gronie profesjonalistów Adamek stoczył 46 walk, z których 44 wygrał, a dwie przegrał.
To tak jak ja kożorożec!
POZDRAWIAM.
Data: 10-01-2012 20:32:58
Dlatego nie ma wśród mistrzów Mike Tysona bo trzeba zapłacić 1000 dolców...Nie wiem czy w ogóle Ali teraz ma kontakt z rzeczywistością przy tak zaawansowanej chorobie.''
Kontakt raczej ma (przyklad papieza), choroba ta glownie uposledza zdolnosc ruchowa, w mniejszym stopniu uposledza psychicznie.
Widzisz zbyt błędna ocena!
Przeczytaj całą historie Alego a twój punk widzenia byćmoże się zmieni!
Z pewnością Ali bendzie miał pomnik i to niejeden.
Ktoś wspomniał o Tysonie!
Tyson z pewnością bendzie..
Jeszcze raz składam życzenia ALEMU...
Choć nie jest to mój ulubiony zawodnik to trzeba przyznać że był wielki,ale nie on jeden.
No i oczywiście zdrowia życzę,bo chyba tylko tego mu brakuje.
Nieobraż się i niechce kłutni ale piszesz bzdury a dlatego że wyciagasz konteksty które od dawna są nieaktóalne ale nieważne...
DOBRANOC!