MANNY POSPIESZA ARUMA - CHCE FLOYDA
W najbliższych dniach Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO) spotka się na Filipinach z Bobem Arumem i Michaelem Konczem. Arum ma przedstawić Manny'emu listę potencjalnych przeciwników. Promotor chce, by Filipińczyk zmierzył się w swojej następnej walce z kimś z czwórki - Miguel Cotto, Lamont Peterson, Timothy Bradley, Juan Manuel Marquez. Pacquiao ma jednak zamiar domagać się pojedynku z Floydem Mayweatherem Juniorem (42-0, 26 KO).
- Po raz kolejny powtarzam - chcę, by moim kolejnym przeciwnikiem był Floyd Mayweather. Podczas spotkania z Bobem Arumem będę nalegał na to, by walka z Mayweatherem była priorytetem. Zgodzę się na testy i mniejszą wypłatę. Z mojej strony nie będzie żadnych problemów. Jeżeli walka nie dojdzie do skutku, nie będzie to moją winą - powiedział Pacquiao.
" Jeśli zgodzilibyśmy się na walkę 5 maja, to stracimy na tym 20 milionów dolarów. W Las Vegas nie ma wielkich obiektów, które sprostałyby organizacji tej walki. Czemu zamiast 20 tysięcy widzów, nie możemy sprzedać 45 tysięcy biletów? Wtedy zamiast 20 milionów dolarów, zarabiamy 40 milionów. Walka w maju to strata tych 20 milionów - mówi Arum.
- Zawszę myślę o tym, aby maksymalizować zyski swoich pięściarzy. Mayweather chce walczyć w Vegas w maju i my w tym nie przeszkadzamy. Jesteśmy otwarci na pojedynek z nim, ale musimy pamiętać o maksymalizowaniu dochodów z takiej walki - zakończył właściciel Top Rank."
Dlatego nie będzie łatwo nawet Pacmanowi go przekonać
Ja mam wciąż cichą nadzieję,że się dogadają,że z Saulem Floydowi się nie uda(zbyt duże wymagania wg.Aruma),że Guerrero będzie zbyt mało atrakcyjny dla strony Floyda i TV jeśli chodzi o PPV i,że się dogadają.Ale nadzieja matką głupich czasami
Z Guerrero tez uważam, ze to będzie marketingowa porażka Floyda, nie zdziwie sie jak będzie to wynik około 800-900tys ppv. Za rezygnację z rezerwacji z pewnością jest jakaś kara finansowa, która zrekompensuje z nawiązką większa ilośc biletów sprzedanych na stadionie.
No fajnie by było ,żeby biznesmeni się dogadali:)Takie czasy ,że sport musi czekać na zgodę.
teraz czekac tylko na to, co powie floyd
A kto siedzi w pierdlu?
psychox mam nadzieję,że to ironia...
Argumentowanie Aruma dot. braku zysku z Floyda(co samo w sobie brzmi śmiesznie) jest jego najgorszym możliwym posunięciem. Maj, lub w ostateczności listopad są ostatnimi miesiącami w których obaj będą jeszcze teoretycznie ,,prime".
Jeśli Pacmanowi uda się jednak przekonać Aruma, może być znowu ciekawie(o ile później znowu nie skończy się na odnowieniu kontuzji łuku czy innych pierdołach). Pozostaje wciąż czekać...
dla tych mniej obcykanych w temacie. teraz jak Pacman wie, że do walki nie dojdzie 5 maja to mówi że zgodziłby się na połowę wypłaty albo i walkę 2 minuty po lewatywie.
tylko weźcie pod uwagę, że to mu pewnie Arum kazał powiedzieć, bo i tak z tego nic nie wynika i tak. rozumiecie? walka w tym terminie jest nierealna więc to co teraz mówią o niej sami zainteresowani nie jest nijak wiążące.
Mayweather nie ma promotora i sam kontraktuje sobie walki.Jednak na stronie GoldenBoy jest on w składzie zawodników tej stajni u Oscara.
O co w tym chodzi?
Wiem,że Floyd walczy z zawodnikami od Oscara,ale dlaczego jest tam jako jeden z nich?
Z góry dzięki za wyjaśnienie.
Poprzednikowi chodzilo o wplywy z biletow, a nie z PPV. Chodzi o to, ze w walce De la Hoya- Mayweather zyski z biletow z 20 tysiecznej sali wyniosly wiecej niz ze stadionu, ktory miescil 60-80tys ludzi, bo bilety byly tansze.
PPV to inna bajka.
Porażką to było 80 tys. sprzedanych PPV w walce Dawson vs Hopkins albo około 100 tys. w walce Maidana vs Morales.
teraz ciekawe sa wszystkie teorie i te spiskowe ze arum kazal powiedziec i te ze manny pokazal jaja...............ja mysle ze pojedynek jezeli do niego dojdzie to w czasie styczen - marzec 2013
wyluzuj troszkę i przeczytaj dalszą część wypowiedzi Mannego: “ I don’t choose fight. It is my promoter whodoes because it’s his job. My job is to fight, everybody must realize that”.
Radze nie popadac w hurraoptymizm :)
oxy10-
z Mayweatherem i GBP chodzi o to, że oni podpisują umowę na kolejne walki. Nie mają stałego kontraktu. Floyd rezerwuje halę, później podpisuje umowę z GBP co do promocji swojej walki, spraw technicznych i reszty obsady gali.
Z ust mi to wyjales.
MOTHER I LIKE FUCK HUNTER
-'ŁOWCA MAMUSIEK Z KTÓRYMI NAPIŁBYM SIE HERBATKI'
obaj sa super bokserami ja osobiscie wole mannyego z charakteru ale mysle ze wygralby floyd......