CHISORA: WITALIJ JEST ZBYT MIŁY
Kontrowersyjny brytyjski ''ciężki'', Dereck Chisora (15-2, 9 KO) 18 lutego w Monachium zmierzy się z mistrzem WBC, Witalijem Kliczką (43-2, 40 KO). Chisora rozpoczął już treningi i w poniedziałek udzielił wywiadu Steve'owi Bunce'owi, gospodarzowi programu ''Bunce's Boxing Hour'' stacji BoxNation.
- Witalij jest zbyt miły, próbuje uśpić moją czujność. Dziś rozpocząłem treningi przed walką. Nie jestem jeszcze tak pewny siebie, jak będę po zakończeniu przygotowań. Mam nadzieję, że Witalij nie wycofa się z walki. Po braciach można się spodziewać wszystkiego. Unikają mnie. Emanuel Steward przyznał, że odradzał Władimirowi starcie ze mną. Bracia bawią się pasami i kibicami boksu, waga ciężka zasługuje na coś lepszego. Jedno jest pewne - w dniu walki będę silny jak buhaj - powiedział ''Del Boy''.
Data: 06-01-2012 22:29:26
Jeśli Dereck da lepszą walkę niż tą OSTATNIĄ to może być BARDZO CIEKAWIE;-)''
nie mowisz tego powaznie? ciekawie to bylo jakby walczyl np. z Povietkinem, Wit jest za dobry i zbyt nudny w ringu.
Daro603 jeśli da lepszą walkę niż ostatnią to może być to faktycznie jeden z trudniejszych przeciwników Vita od czasu walki z Sandersem. Ile jednak już takich oponentów wybieraliśmy tutaj Vitkowi ? :)
Chisora niedlugo dorowna Davidowi pod wzgledem bezsensownych ale i zarazem smiesznych wypowiedzi
Widok bezcenny chociaz DelBoya da sie lubic ale przeznaczenia to on nie oszuka...
SŁUCHAM ??? z czym on startuje do Vitka ? miesiąc przygotowań ? to chyba jakaś kpina....
Lepiej tyrac na treningach 3 miechy i dostać w ryj czy jeden miesiąc i tez dostać w ryj :p ?
niby masz racje, ale przecież walczy o mistrzostwo świata nie ważne z kim, powinien od dawna zapierdalać na treningach zeby "chociaż" coś pokazać w ringu.
Vitek jest bardzo inteligentnym oraz profesjonalnym mistrzem, ale wszystko ma swoje granice. Jest tez w nim cos szczegolnego, w przeciwienstwie do jego brata, tak jakby troche ringowego "Bandziora."
Jak Vitek sie naprawde wk****, to nie tylko chce wygrac, ale wydaje sie tez, ze chce "uszkodzic" swojego przeciwnika. Dlatego tez, przed walka z Vitkiem, lepiej chyba jest trzymac jezyk za zebami, zeby nie podzielic losu Ananasa (tydzien w szpitalu).
Rzeczywiście dla Władimira Chisora byłby niewygodnym (swarmer vs boxer) i niebezpiecznym przeciwnikiem. Witalij natomiast łatwo się z nim rozprawi. Mając przewagę w sile uderzenia i dobrą odporność, może w każdej chwili śmiało pójść z Chisorą na wymianę ciosów i wygrać ją. Przedtem zapewne zmiękczy rywala, obijając go z dystansu.
Już Góral takiego jednego załatwił, obil tak twarz Arreoli ze własna matka go nie poznała. Z chisora byłoby tak samo.