SANDERS: W WALCE Z GOŁOTĄ CZUŁEM SIĘ JAK ROCKY!

21 dzień lipca 1998 roku – do ringu w Atlantic City weszli Andrzej Gołota i Corey Sanders. Kibice talentu polskiego pięściarza zapewne dobrze pamiętają ten pojedynek, który naznaczony był krwią, nieustępliwością i twardym męskim boksem. Zwłaszcza 2. runda do dzisiaj elektryzuje i przypomina nam czasy prawdziwej wagi ciężkiej. 14 lat po tym wydarzeniu postanowiłem porozmawiać z Sandersem, który był jednym z najtwardszych oponentów w karierze Andrew.  Popularny "T-Rex" chętnie zgodził się na rozmowę i do dzisiaj dumnie wspomina konfrontację z Gołotą, którego darzy ogromnym szacunkiem. Wspomnieliśmy również o pokazowym starciu z Mike'em Tysonem i smutnym końcu kariery.

Co słychać Corey? Wydajesz się być w niezłej dyspozycji. Po zawieszeniu rękawic na kołku dalej trenujesz? 
Corey Sanders: Staram się zachować dobrą formę fizyczną. Czasem zaglądam na siłownię i trenuję. Nie chcę się zapuścić i być ociężałym. Jednak muszę pamiętać, że jestem już staruszkiem (śmiech).

W 1998 roku stoczyłeś niezapomniany bój z Andrzejem Gołotą. Pokazałeś mnóstwo serca, a kibice do dziś wspominają hektolitry krwi, które wylałeś na ringu w Atlantic City. Jak wspominasz tę walkę?
CS: Nie zapomnę tego pojedynku do końca życia. Według mnie Gołota był wówczas wspaniałym bokserem. W tamtym czasie była to dla mnie niezwykle ważna walka. Przez moment czułem się jak Rocky Balboa, śmiało mogę to powiedzieć! Andrzej zyskał u mnie wówczas wiele szacunku. Mam nadzieję, że w oczach Andrew również zyskałem respekt, który mi się należał.

Zaprezentowałeś znakomitą formę fizyczną, ważyłeś najmniej w całej 13-letniej karierze. Możemy stwierdzić, że osiągnąłeś wtedy szczyt swoich możliwości?
CS:  Tak, znałem sytuację Andrzeja i wiedziałem, że ze wszystkich sił będzie chciał wrócić na szczyty rankingów, żeby otrzymać kolejną mistrzowską szansę. Zanim spotkał się w ringu ze mną, pokonał przed czasem dwóch gości. Nie chciałem podzielić ich losu i dlatego trenowałem niezwykle ciężko.

Andrzej Gołota od kilku miesięcy jest w treningu i zamierza ponownie wrócić na ring. Myślisz, że to dobre rozwiązanie? W końcu ma już na karku 44 lata…
CS: Oczywiście, że ten powrót ma sens. Sam Andrzej musi w to uwierzyć. Jeśli jego ciało jest zdolne po raz kolejny poddać się twardemu reżimowi treningowemu to czemu nie? Spójrz na George’a Foremana – on zdobył mistrzowski tytuł gdy był już dobrze po czterdziestce. Dlaczego Andrew miałby nie spróbować? Życzę mu wszystkiego najlepszego, bez względu na to jaką podejmie decyzję.
Dalsza część w rozwinięciu

Pod koniec kariery Sanders rozmieniał się na drobne i przegrał siedem pojedynków z rzędu. Po raz ostatni na ringu gościł w 2007 roku, ulegając jednogłośnie na punkty Denisowi Bachtowowi. Amerykanin ważył wówczas 162.6 kg…

Cień na twoją karierę kładą ostatnie walki. Przegrałeś siedem razy z rzędu, w dodatku ważąc nawet ponad 160 kg. To była dobra droga na zarabianie pieniędzy?
CS: Przyjmowałem kolejne propozycje, pomimo, że byłem całkowicie bez formy, bez treningu… Pod koniec nie miałem odpowiedniego szacunku dla boksu. Dzisiaj wiem, że nie powinienem tego robić. Nie powinieneś wychodzić do ringu bez odpowiedniego przygotowania. Byłem zdesperowany i potrzebowałem pieniędzy… Nie zamierzam jednak szukać wymówek.

W październiku 2006 roku Sanders zawalczył w pokazowym pojedynku z legendarnym Mike’em Tysonem. Walka odbyła się w Youngstown i była częścią programu "Tyson World Tour".

Podczas twojej przygody z zawodowym boksem wydarzyła się jeszcze jedna bardzo ważna wzmianka. Mam na myśli pojedynek pokazowy z legendarnym Mike’em Tysonem. Jakie to uczucie stanąć naprzeciwko żywej legendy ukochanej dyscypliny sportu?
CS: Doświadczenie z konfrontacji z Mike’em jest niesamowite! Nigdy wcześniej nie przeżyłem czegoś tak wspaniałego. Tyson jest fajnym człowiekiem i dobrym kumplem.

Dziękuję serdecznie za rozmowę. Miło widzieć "T-Rexa" w dobrej formie!
CS:  Bardzo chciałbym ci podziękować za rozmowę. Pozdrawiam cudownych polskich kibiców. Życzę wam wszystkiego najlepszego w 2012 roku!

Rozmawiał:
Piotr Jagiełło

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Grastabakalator
Data: 05-01-2012 15:02:45 
Andrzej. Chwała Ci za wcześniejsze dokonania, ale nie rozmieniaj się na drobne. Daj sobie spokój z wychodzeniem na ring.
 Autor komentarza: endriu
Data: 05-01-2012 15:21:37 
To się nazywa BOKS ZAWODOWY a nie to gówno co serwuje nam np Władek kołek cykor
 Autor komentarza: endriu
Data: 05-01-2012 15:24:52 
Sanders Władka by zaj****ł
 Autor komentarza: nik
Data: 05-01-2012 15:40:18 
endriu
nie przesadzaj, choc w tamtych czasach znalazl by sie niejeden co by poslal Wladka na dechy.
 Autor komentarza: Rogs
Data: 05-01-2012 15:41:05 
Pamiętam, to na wizji tv chyba było, jeszcze potem kilka razy na yt oglądałem. Ta 2 rd to była poprostu rzeźnia :D
I ten komentarz, tylko już nie pamiętam kogo. Jak Gołota okłada Sandersa w narozniku: "oj, oj, ojojoj, oj , to za chwilę będzie koniec"
jak wiemy było inaczej
 Autor komentarza: Lssah1939
Data: 05-01-2012 15:53:17 
to byl kostyra albo pindera
 Autor komentarza: Faraon
Data: 05-01-2012 16:06:25 
Takiego Gołote chciałbym widzieć teraz!
Szacunek dla Andrzeja!
Zaraz wyleje się strumień głupich wypocin na temat naszego najlepszego cięzkiego w histori.
POZDRAWIAM!
 Autor komentarza: Miro
Data: 05-01-2012 16:11:24 
Przykład bijatyki ringowej Endrju. Zero zimnej kalkulacji przygotowania akcji i wykończenia akcji. Zero taktyki tylko bijatyka uliczna. Gołota nie rozumiał że boks to przechytrzenie przeciwnika i wykazanie swojej wyższości technicznej . Okładać przeciwnika ale nie dać się samemu okładać. Zadawać ciosy i unikać ciosów. Niestety Gołota nie potrafił panować nad emocjami. Było to widać w momencie bijatyk ale też gdy walił poniżej pasa gryzł w szyję czy walił z główki.
 Autor komentarza: Ozi1231
Data: 05-01-2012 16:20:07 
Miro
W moich oczach masz zero szacunku , chcesz zabłysnąć ze piszesz takie komentarze? I co podoba Ci sie kalkulacja Władka? Nie no super porywająca walka. Moze tez skrytykujesz walke hearnsa z haglerem? Uwazasz ze Andrzej zle wypadł bo wymieniał ciosy? A co moze miał robic cyrk i begać po ringu tak jak to robił Adamek z Arreola? Właśie takie walki typu Sanders-Gołota są wspominane po latach. To tam pięściarze pokazują swoje serce do walki , wytrzymałość , siłę i technikę. A nie szachy czy klincze jak pokazuje nasz 35-letni ukraiński mistrz. Skoro to Ci się podoba to nie będe cię już krytykował bo sa na świecie ludzie i klamki .
 Autor komentarza: ALiBudda
Data: 05-01-2012 16:36:26 
Pamiętam to jak wczoraj... Byłem wtedy szczylem z liceum. Nagrałem na VHS walkę i z samego rana bez czytania gazet czy oglądania TV pierwsze co, to odpaliłem pojedynek. Emocje sięgnęły zenitu w drugiej rundzie - krew poleciała na karty sędziów a komentatorzy piali z zachwytu. To były czasy... w pokoju plakat Gołoty z przeglądu sportowego :)
Endrju, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin i dzięki za te wszystkie emocje. Czasem bywało źle, ale było też dużo dobrego.
STO LAT STO LAT
 Autor komentarza: BESTIA
Data: 05-01-2012 16:45:28 
Władek jest niedoceniany ale jest tak samo dobrym pięściażem jak Vitalij ma słabszą szczenkę ale świetnie to ukrywa i myśle że jest lepszy od Vitka chciałbym zobaczyć Władka z troszke mocniejszą szczenką przeciw Lewisowi.
 Autor komentarza: Luke
Data: 05-01-2012 16:53:23 
STO LAT Andrew.

To była walka. Powtórka dostarcza więcej emocji niż dzisiejsze pojedynki na żywo.
Szkoda że Andrzej nie został mistrzem. Żeby walczył z Ruizem lub Byrd'em w takiej formie to by było pozamiatane.

Czy to prawda że kariera Sandersa skończyła się po walce z Gołotą z powodu problemu z okiem?? Gdzieś o tym słyszałem , ale nie wiem czy to prawda? Może ktoś z wa s wie? Biorąc pod uwagę ile przyjął Sanders w tej walce nie było by to takie dziwne.
 Autor komentarza: Artur1969
Data: 05-01-2012 17:01:07 
to była walka! Goły wyglądał jak dziecko przy 122 kg, wyrzeźbionym Sandersie. Kiedy po 11 prawych sierpowych Gołego na łuk brwiowy Sandersa, T-Rex stał, nie mogłem uwierzyć własnym oczom.

Dziesięć rund twardej walki, nie to co dzisiejsze walki w HW.
 Autor komentarza: iron1
Data: 05-01-2012 17:06:02 
Miro frajerze czy Ty kiedykolwiek miałeś rękawice na łapach, że tak się mądrzysz??


Zamknij dzióbek i cicho sieć.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 05-01-2012 17:17:22 
to była świetna walka. Pamiętam, że nawet Donald Trump oglądał ją momentami na stojąco. druga runda to jedna z najlepszych jakie widziałem. Emocje były ogromne. Sandars widać całkiem sympatyczny człowiek.
 Autor komentarza: JeamBeam
Data: 05-01-2012 17:59:57 
"To tam pięściarze pokazują swoje serce do walki , wytrzymałość , siłę i technikę. A nie szachy czy klincze jak pokazuje nasz 35-letni ukraiński mistrz. "

Racja. patrzac na walke haye wlad klatka po klatce w niektorych momentach, widac ze taktyka wladka, jak haye podchodzi, uwiesic sie na nim i meczyc go tym, haye sie nie dawal i sie po prostu przewracal, nie dawal sie meczyc w ten sposob. w ten sposob walczy wladek albo bije na dystans, albo sie wiesza i meczy.
 Autor komentarza: StewartMalutki
Data: 05-01-2012 18:07:16 
Takie walki pamięta się latami, nie ma takich walk w dzisiejszej HW Andrew to najlpeszy Polski ciężki! Żadna walka Adamka na żywo nie dała tyle emocji co powtórka walki Gołota vs Sanders.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 05-01-2012 18:34:04 
PANOWIE - uwielbiam Gołotę....ale mam dla was bardzo brutalny fakt na OTRZEŹWIENIE!!!!

bodaj 9 miesięcy przed pojedynkiem z gołotą Sanders przegrał z gościem
- Marion Wilson 92.8kg -9wygranych -23 przegranych -3remisy
(co gorsza Sanders przegrał na punkty)

o innych "asach" z którymi przegrał Sanders nie wspomnę!!!
endriu

Data: 05-01-2012 15:24:52
Sanders Władka by zaj****ł Przeczytaj co napisałem i przemyśl to jeszcze raz!!!

Pozdrawiam
 Autor komentarza: bezols
Data: 05-01-2012 18:55:23 
przegral z Marionem Wilsonem golota powinien go znokautowac i od niego nie oberwac tylko prawda jest taka zeby walczyl w dzisiejswzych czasach byla by to kolejna nadzieja hw ameryka
 Autor komentarza: brianoconner
Data: 05-01-2012 19:10:10 
wiem ze to była widowiskowa walka ale mistrzami nigdy nie byli Sanders to przeciętniak a Gołota to średniak z dobrą techniką i na tym koniec
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 05-01-2012 19:20:27 
endriu
Po tym co napisałeś uważam ze jesteś zwykłym durniem i pajacem. Inaczej nie mozna ciebie określić.
 Autor komentarza: Miro
Data: 05-01-2012 19:32:43 
Każdy się podnieca bijatyką w ringu Gołoty a nie zauważa uszczerbkow na zdrowiu u Andrzeja po latach uprawiania kariery bokserskiej. Zadawał ciosy ale bardzo dużo inkasował co świadczy o nie najlepszej obronie a może odwadze /głupocie / gdy wchodził w te bijatyki ringowe. Tak Gołota okładał Sandersa że się aż zmęczył i do ofensywy przeszedł Sanders i o mały włos nie znokautował Andrzeja. Strasznie mądra taktyka. Gdzie tu cudowna technika ? Adamek pokazał że Banksa można trafić idealnie w punkt. I nie wypuścił już z rąk ofiary. A Gołota i Granta wypuścił i Ruiza wypuścił. I Tysona odpuścił . Dla mnie nie mniej heroiczna była walka Adamka gdy walczył ze złamanym nosem z Briggsem . Mistrzowie bracia Kliczko patrzą dalekowzrocznie. Życie nie kończy się po 20 latach uprawiania boksu. Tak walczą żeby ponieść jak najmniejszy uszczerbek na zdrowiu. Wygrywają mają najlepszy wskaźnik nokautow i ciągle są mistrzami świata. To dla nich się liczy a nie tam zaspokojenie emocji kibiców. Oni będą mieli trwałe zapisy w historii boksu. Oni są już legendami a po zakończeniu karier jeszcze bardziej będzie doceniało się ich dominację przez tyle lat. Oczywiście mam szacunek dla Andrzeja Gołoty bo dawał dużo emocji przez tyle lat. Ale też nie mogę odżałować że nie wykorzystał swoich szans. Natura obdarzyła go zdecydowanie lepszymi warunkami jak Adamka a mimo to Andrzej nigdy mistrzem świata nie został a Adamek czy się to komuś podoba czy nie był już dwukrotnym mistrzem świata w dwóch kategoriach wagowych. I to jest wymierny wynik kariery sportowej. Pojedyncze walki to tylko przystanki do celu ostatecznego jakim jest założenie pasa. Gołota pojedyncze przystanki pokonywał raz lepiej raz gorzej ale ostatecznego celu nie osiągnął i dlatego nigdy nie będzie czuł się spełnionym boksersko. Szkoda bo to był największy talent bokserski w Polsce. Nikt tu nie powinien mieć wątpliwości. Ja osobiście przedkładam boks techniczny nad bijatyki ringowe. Wolę piękną szermierkę na pięści przez 12 rund. I dlatego lubiłem pokaz boksu w wykonaniu Claya Jonesa Juniora Byrda Holmesa Lewisa a nawet Heya.
 Autor komentarza: krzysiek34
Data: 05-01-2012 19:34:20 
Stonka
Po co jakiemuś baranowi tłumaczysz kim był Corey Sanders! On i tak będzie gadał co chce! Prawda jest taka że Andrzej w przeciągu całej swojej kariery pokonał tylko jednego pięściarza ktory w danym momencie był w 15 rankingów ktorejś z poważnych federacji.
A był nim Mike Mollo !! Pozostali to byli zwykli journeymani lub emeryci wiele lat past prime ktorzy sobie dorabiali.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 05-01-2012 19:38:35 
Miro - z grubsza dobrze prawisz....Tyle że dwie walki z Briggsem o których piszesz też nie najlepiej o Adamku świadczą! Adamek się "kopał" z przypadkowym mistrzem jak koń z koniem...mając dużą przewagę warunków fizycznych, szybkości i techniki!"Strasznie mądra taktyka"
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 05-01-2012 19:41:29 
krzysiek34 - racja - bycie "zaślepiony kibicem" to choroba nie uleczalna żadnymi argumentami a co gorsza brutalnymi faktami....
 Autor komentarza: Calaf
Data: 05-01-2012 19:43:01 
Nie podpalajcie się, Sanders był tylko journeymanem. Ale bardzo solidnym.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 05-01-2012 19:55:35 
Sanders poza warunkami fizycznymi i sercem do walki do przecietniak.
Mial swoj strzal zycia jak pokonla Maskajeva,wiekszych sukcesow juz nie zanotowal.Cos ala dzisiaj Travis Walker czy cus w tym rodzaju
Z Andrew wspolnie stworzyli krwawy dreszczowiec,dla T-rexa to powod do chwaly,ale dla Goloty niekoniecznie.Mogla spokojnie wypykac Sandersa walczac na dystans,bo mial lepszy lewy prosty,szybkosc,prace nog no i chyba we wszystkim byl lepszy.Widowisko pewnie na tym by ucierpialo,ale od klasowego piesciarza wymaga sie zeby silniejszych fizycznie od siebie rywali,czasami zjesc na zimno...
 Autor komentarza: endriu
Data: 05-01-2012 20:07:16 
krzysiek34
Nie spodziewał bym się tego po tobie


Stonka
Czasami daję się ponieść emocjom masz rację
 Autor komentarza: Miro
Data: 05-01-2012 20:21:40 
Jak się walczy że złamanym nosem to ból powoduje iż zapomina się o taktyce a chce się przetrwać dzięki determinacji i sile woli. Na pewno Adamek lepiej wsłuchiwał się w polecenia Gmitruka i potrafił zmieniać taktykę podczas walki w zależności jak rozwijała się walka niż reagował Gołota na polecenia swojego trenera. Czy Gołota w ogóle słuchał trenerów ? On był panem swoich poczynań w ringu. Żaden z trenerów nie namawiał go do głupich zachowań w ringu a on je robił. Przecież szlag musiał trafiać sztab trenerski gdy Gołota dwukrotnie wygrywał na punkty z Bowe i dwukrotnie w taki sam sposób Andrzej zakończył walkę. To jest coś nie spotykanego. I jak trener ma prowadzić tak nieodpowiedzialnego zawodnika. Przygotowania oczekiwania wszystko zmarnowane.
 Autor komentarza: rik
Data: 05-01-2012 20:21:57 
Miro
generalnie nie podważam osiągnięć Adamka ,trzeba mu oddać-mistrzem świata był w 2 kategoriach ,ale z kim tak naprawdę walczył ,2 poważnych rywali(dawson i vit)wszyscy wiemy jak to się skończyło.briggs wybitny nigdy nie był,zostaje jeszcze cunn z nim mam kłopot nie potrafię sprecyzować ich walki....nigdy na pewno nie stał w ringu z kimś pokroju riddicka czy choćby byrda.nie wspominam o Lennoxie -też mam osobiście problemy z określeniem możliwości Andrzeja .uważam ,że Andrzej w swoim prime miałby szanse z braćmi,Adamek nie ma żadnych bez względu na formę.pozdrawiam
 Autor komentarza: lukasz845
Data: 05-01-2012 20:22:11 
Sanders walczył z Władkiem i wygrał przez TKO w 2 rundzie mając go 4 razy na deskach. Obejrzyjcie to. Potem przegrał z Vitek w 10 rundzie.
 Autor komentarza: rik
Data: 05-01-2012 20:31:02 
lukasz845
mam nadzieję,że to -dżołk-
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 05-01-2012 20:38:34 
lukasz845
To nie ten Sanders,tamten co walczyl z Kliczkami jest bialy,a ten od Andrew jest czarny.Trudno zrozumiec jak mozna sie pomylic:(
 Autor komentarza: plomba
Data: 05-01-2012 20:52:40 
Niektóre matołki ciągle mylą dwóch bokserów:

CORRIE SANDERS (RPA) przydomek The Sniper, rocznik 1966, bilans walk 42-4-0, jako zawodowiec walczył w latach 1989-2008, pokonał m.in. Johnny DuPlooy, Johnny Nelson, Bert Cooper, Carlos DeLeon, Ross Purrity, Bobby Czyz, Alfred Cole, Michael Sprott, Vladimir Klitschko. przegrał z Nate Tubbs, Hasim Rahman, Vitaly Klitschko, Osborne Machimana

COREY SANDERS (USA) przydomek T-Rex, rocznik 1975, bilans walk 23-13-0, jako zawodowiec walczyłw latach 1994-2007, pokonał m.in. Oleg Maskayev. przegrał m.in. z Michael Grant, Andrew Golota, DaVarryl Williamson, Elieser Castillo, Denis Bakhtov

Jak widać Corrie był mistrzem WBO a Corey, który walczył z Gołotą był dobrym sparingpartnerem.
 Autor komentarza: Miro
Data: 05-01-2012 21:03:22 
Rik
zgoda że Adamek nie ma szans z braćmi Kliczko a Gołota w swoim prime pokonał by całą czołówkę dzisiejszą i nie byłby na straconej pozycji z braćmi Kliczko. To tym bardziej mówi jakie możliwości fizyczne miał Andrzej. Ja na Adamka patrzę bardziej przez pryzmat walk w kat półciężkiej i junior ciężkiej. Okazał się bokserem skutecznym gdyż pokonał wszystkich oprócz Dawsona. Pokonał tych którzy stali mu na drodze do zdobycia tytułów mistrzowskich. W wadze ciężkiej to jak na swoje warunki fizyczne całkiem przyzwoicie sobie radzi. Przecież to tak na prawdę naturalny junior ciężki. Stoczył 7 walk. Przegrał jedną i to z tym z którym wszyscy przegrywają.
 Autor komentarza: Ozi1231
Data: 05-01-2012 21:05:23 
Miro to jest własnie sport. I mówienie ze Kliczkowie sa wielcy bo patrza w przyszlosc i wogle nie daja ringowych bitew, nie zostawiaja serca w walce bo nie chca zniszczyc sobie glowy. To jest sport to tak jakbys uwazal ze Kubica jest swietny bo patrzy w przyszlosc zeby sie nie rozbic i jezdzilby po torze po 50km/h. Jestes zalosny. 100 razy bardziej wole styl Gołoty i jego walki niz styl Adamusia czyli doskoczyc pare razy macnac przeciwnika , odskoczyc a obrona jest chodzenie po ringu bo jest sztywny jakby kij polknal i ma zero balansu. Pozdro klamko.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 05-01-2012 21:11:35 
@Stonka @rik
Dziękuje ,że to napisaliście bo mi już się odechciewa takich rzeczy tłumaczyć
 Autor komentarza: rik
Data: 05-01-2012 21:11:38 
Miro
wiem ,że Tomasz to cruiser(tak jak evander:)) ,ale walczy w hw i tak go klasyfikuję,a czy radzi sobie przyzwoicie...no nie wiem ,na uwagę zasługuje tylko walka z Chrisem (który też wirtuozem nie jest)a dobrze wiem jaki czasami stosunek do boksu ma Arreola
 Autor komentarza: endriu
Data: 05-01-2012 21:29:50 
A czemu zaraz wyzywać kogoś kto po prostu się pomylił Takie pokazywanie swojej "wartości " jest po prostu płytkie
 Autor komentarza: milan1899
Data: 05-01-2012 22:02:40 
Z sandersem to była jatka , w 2 rd spodenki bitwie zmieniły kolor na czerwone :) co do Andrew i Adamka to obaj da gdzieś pod koniec pierwszej dziesiątki w HW tyle ze Andrew walczył w Serii A a Adamek walczy w T-Mobile Ekstraklasie Amen
 Autor komentarza: Miro
Data: 05-01-2012 23:05:55 
Ozi1231
jak potrafi walczyć Vitalij kliczko jakie ma serce determinację i siłę woli pokazała nam walka z Lenoxem Lewisem. Ale to musi być tej klasy bokser który wyzwoli w nim całe pokłady jego umiejętności. Przecież z tymi z którymi obecnie walczy wystarczy 50% zasobów Vitalija. Czy miał znokautować Adamka albo Sosnowskiego już w pierwszej rundzie ? Przecież z szacunku do polskich kibiców z uwagi na rangę wydarzenia / nowo otwarty stadion po raz pierwszy walka w Polsce o mistrzostwo świata wagi ciężkiej / vitalij nie chciał popsuć święta w Polsce. Niestety ale bracia Kliczko mają taką przewagę nad resztą że praktycznie oni decydują ile potrwa walka i kiedy dojdzie do egzekucji. A czy są nudni ? Maksymalnie wykorzystują swoje warunki i zarabiają pieniądze w sposób jak najbardziej bezpieczny dla siebie. A że nudny czasami dla kibica ? Oni gwiżdżą na to. Niech kibice się irytują iż nie walczą jak Tyson Frazier Ali czy Foreman a nawet Gołota. Ich walki ich zdrowie ich pieniądze. Tacy nudni a wszyscy zabiegają o walki z nimi bo wiedzą iż tylko z nimi można zarobić duże pieniądze. I to często za straszne lanie o czym przekonał się we wrześniu 2010 Adamek. Ale co tam każda rana się zagoi a racjonalność myślenia bierze górę. Jak się nie da wygrać to przynajmniej się wzbogacić. Ale czy bracia są tak świetni czy konkurencja jest tak słaba ? Bo wszystkie walki wyglądają podobnie tylko moment egzekucji różny.
 Autor komentarza: MyStyle
Data: 05-01-2012 23:10:41 
Ludzie przeciez walka z Sandersem właśnie pokazuje że Gołota to nie był wirtuoz.Kto to był ten Sanders poza gabarytami?Gołota nie umial skonczyc przeciwnika nie mial inteligencji ringowej.To co mial to swietny lewy dobry balans i niezly prawy
 Autor komentarza: odyniec
Data: 06-01-2012 09:52:23 
ezby dzis choc jedna walke w roku obejrzec na takim poziomie w HW
 Autor komentarza: kuba2
Data: 06-01-2012 15:00:33 
Świetna walka jeżeli chodzi o widowisko ale sportowo poziom był przecietny. Coś jak Ward-Gatti. Sanders był jednak przeciętniakiem, jezeli z kimś takim Andrzej nie bardzo umiał sobie poradzić to jakie szanse, chociażby w swoim prime, miałby na przykład z o wiele silniejszym, szybszym, dużo bardziej wszechtronnym i duzo bardziej wytrzymałym Witalijem?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.