ŁAPIN O WAWRZYKU, SZPILCE I KOŁODZIEJU
Fiodor Łapin, szkoleniowiec grupy 12 Rounds KnockOut Promotions, w rozmowie z "Gazetą Krakowską" podzielił się opinią na temat trzech swoich podopiecznych, którzy pochodzą z Małopolski. Mowa o występujących w kategorii ciężkiej Andrzeju Wawrzyku (24-0, 13 KO) i Arturze Szpilce (9-0, 7 KO) oraz Pawle Kołodzieju (29-0, 17 KO), zawodniku wagi cruiser.
Łapin o Wawrzyku:
Andrzeja w ciągu ostatnich dwóch lat gasiły problemy zdrowotne. Mało osób wiedziało, że przed rozpoczęciem kariery zawodowej trochę czasu spędził z kręgosłupem w szpitalach. Musieliśmy pewne rzeczy z treningu wyeliminować. Dać też trochę spokoju z treningami, bo jego organizm nie wytrzymywał. Z kręgosłupem sobie poradziliśmy. Teraz poszedł do lekarza z bolącym barkiem, a wyszedł z ręką w gipsie. Złamał ją w trakcie ostatniej walki. Problem z barkiem został. Będziemy myśleć. Z Andrzejem mamy dużo czasu. Jesteśmy cierpliwi. Jak na wagę ciężką jest młody, a już z doświadczeniem zawodowym. Musimy u niego pokonać problemy zdrowotne.
Łapin o Szpilce:
Do jego popularności podchodzę bardzo chłodno. Jest taka internetowo-fejsbukowa. Dla mnie liczą się przede wszystkim umiejętności, a potem otoczka. U Artura przyszło to drugie. Wiadomo, fajna historia, fajny charakter, kilka zwycięstw. Szpilka jest szczery. To się ludziom podoba, natomiast przed nim jeszcze dużo nauki. W pewnym momencie dużo uwagi poświęcał wywiadom, oglądaniu fejsbuków, nie-fejsbuków zamiast skupić się na treningu.
Łapin o Kołodzieju:
Uważam, że jest gotowy, żeby walczyć z każdym, nawet najmocniejszym zawodnikiem na świecie. Czekamy na szansę i ją bierzemy. (...) Widzę w nim duże rezerwy. Kariera Pawła rozwija się rzeczywiście tak jak powinna. Nic nie było za wcześnie i teraz trzeba pilnować, żeby również nic nie stało się za późno. Wcześniej nie dojrzał do walk z mocniejszymi przeciwnikami, bo nie miał pewności siebie. (...) Może tego w wywiadach czy telewizji nie widać, bo to grzeczny i ułożony chłopak, jest natomiast bardzo ambitny. Ma w sobie coś takiego, co posiadają Artur, Włodarczyk, Jackiewicz, Kostecki i tak dalej. Paweł miał kilka momentów przełomowych. Teraz mówimy już o mistrzostwie świata.
tutaj chyba o to mu chodźi, ze Kołodziej, jest juz na takim etapie kariery, że czas na ta walkę. 8 jąk na zawodowym ringu, prawie 30 walk, blisko 32 lata, a on nie stoczył walki chodzby z rywalem średnim, wszyscy jego rywalem to raczej słabi, albo słabi.
Chodźi mi o to ze to juz ten czas, jąk nie teraz to kiedy? Bo jąk nie jakąś walka z najlepszymi, to do czego dąży jego kariera? Po co trenuje ten boks?Można śmiało powiedzieć, że jego kariera wygląda tak samo jąk 7, 5, 3 lata temu, z tym że jest starszy.
Haha, pamiętam jak oglądałem tę walkę kilka lat temu... wzięli jakiegoś koksa z osiedlowej siłowni... to było fantastyczne :). To samo mi się przypomniało podczas ostatniej walki Szpilki, dlatego też miałem z niego straszną bekę.
Nie chodzi mi tylko Kołodzieja, ale tez o innych bokserów, którzy oswiadczaja całemu światu ze są gotowi, a nic bardziej mylnego bo większość nigdy nie będzie na nic gotowa. Kołodziej spekal przed Afolabim, z kim on chce walczyć? O pas wbo o ile straci go HUck bedą sie bić #1 i #2 z rankingu, IBF ma Hernandez, WbC to wiadomo, WBA z Jonesem ---- to byłaby dobra walka, on ma chyba z 38 lat, ale i tak Kołodziej raczej bez szans.
- Łapin w porywach to może i stał obok dobrego szkoleniowca.
no to jest zwykłe pier.... takie. Takie samo jak to ze komuś sie urwie głowe,potnie twarz itd itp. takie zbędne gadki ala Haye i Huck.
Ufffff A już się bałem że przespałeś temat swojego ulubionego obiektu komentarzy.
dzieki hahahah wlasnie obejrzalem walke bonina z tym slowakiem heh takiego kabaretu to jeszcze nie widzialem bonin na dechach z gosciem spod budki z piwem faktycznie ksero walki szpili z murzynem
Jakos nie potrafi on Sobie poradzie,z takim style Diablo i wpoić mu cos innego,jakos zmian w trakcie walki jak cos nie idzie też nie widać. Chodz uczciwie trzeba przyznać,ze sie zmienia na lepsze,czyli uczy sie coraz wiecej, metodą testów i doswiadczen na swoich zawodnikach. W koncu to młody trener.
Dobrze ,mogę się z Tobą zgodzić w pełni jesli chodzi o warsztat, prace nad techniką,wyksztłacenie i to wszystko co napisałeś.
Tylko rolą trenera jest też,a może i przede wszystkim skuteczność działa, w sytuacjach kryzyswych, jak nie idzie, jak cos jest nie tak, tak troche jako taki doradca,autorytet dla zawodnika. Ktoś kto zawsze coś wymysli w sutacji bezandziejnie albo bez wyjscia, doradzi,pomoże, ale i skarci, powiem wprost co jest źle,czego sie nie robi. Brak mu takiego własnie wyczucia tej sfery psychologicznej,który jest tak nie zmiernie ważna w każdym sporcie.
Od strony technicznejm pewnie wszystko jest na jak najwyzszym poziomie,ale jesli chodzi o tą druge to moim zdaniem jest tak jak napisalem wyżej.
pora spać
Znajdzcie mi chociaz jednego trenera z USA.Meksyku itp. ktory ma pod Soba 10 i wiecej boskerów?
Dokładnie o tym już wspomniałem, jest to mało profesjonalne, jeden trener nawet wybitny nie ogarniemy tylu zawodników na raz. Zgadzam sie ze trener w czasie walki powinien udzielać cennych wskazówek, a czasami słyszymy takie bzdety ze można tylko sie pośmiać, słynne bardziej ejlektrycznie itp.
Miłej nocy userzy:)
Taka reprymende to chyba każdy kibic przez 10 rund przed telewizorem rzucal
ROTFL, właśnie obejrzałem.
Żeby byc w pełni profesjonalnym napewno musi ograniczyc liczbe zawodników. To jest nie realne,zeby z taka grupą ,znał każdego bardzo dobrze i spedzął z nimi sporo czasu ,fizycznie to nierealne. Boks to nie sport drużynowy, tutaj kazdy odpowiada za Siebie.
Ktos zapytal dlaczego nasi bokserzy walcza z takimi przeciwnikami ? Bo sa tylko sredniakami z mozolnie nabitymi rekordami , ktorych nie wolno konfrontowac z lepszymi zawodnikami bo moze sie skonczyc jak w klasyku Bonin vs. Silvin , a do chuja kim ten Slowak był i jakie mial doswiadczenie , a mimo to usadził Bonina na chwile wiec... dlatego unikamy wyzwan fakt Kolodziej ,Cygan jeszcze mlodzi i maja czas ;) ponabijamy absurdalne rekordy i super moze kiedys walka o pas i moze sie uda oby tylko bańka nie pekla bo wstyd bedzie.A z tej calej grupy najlepszy i tak jest Wasilewski bo ma łeb na karku i wie jak sredniakow prowadzic do walki o pas niedawno pisalem , ze Proksa lepiej by wyszedl gdyby podpisal dil z Wasylem bo chlopaka z talentem mozna prowadzic juz w normalny sposob , napewno wiecej walk i to w kraju i jakas walka o tytul , a tak troche lipa.