SULĘCKI: WYZWANIA MNIE MOBILIZUJĄ
Jeden z najbardziej perspektywicznych polskich zawodników młodego pokolenia, Maciej Sulęcki (8-0, 2 KO) ostatnią walkę stoczył na gali w Białymstoku pokonując jednogłośnie na punkty Francuza Fehti Bentafnę (11-5-4, 3 KO) na dystansie 6 rund i liczy, że rok 2012 przyniesie mu znacznie poważniejsze wyzwania. W rozmowie z BOKSER.ORG Maciek opowiedział nieco o zakończeniu współpracy telewizji Canal+ z grupą w której boksuje, ostatniej wypowiedzi promotora Andrzeja Wasilewskiego na temat grupy Andrzeja Gmitruka, chęci spotkania się w ringu z którymś z polskich zawodników i nie tylko. Zapraszamy do lektury!
Adam Jarecki: Maciek, ostatnio całe środowisko obiegła dość zaskakująca informacja o tym, że telewizja Canal+ zaprzestanie współpracy z grupą Andrzeja Gmitruka. Jak nastrój w grupie po tej dość smutnej dla Was wiadomości?
Maciej Sulęcki: Była to dla nas dość zaskakująca i zarazem smutna informacja, ponieważ wiadomo, że grupa trenera Andrzeja Gmitruka współpracowała z Canalem+ od bodajże 15 lat, a wiec jest to dodatkowe zaskoczenie. Jestem jednak pewien, że szybko znajdzie się stacja, która będzie chciała pokazywać nasze gale, ponieważ moim zdaniem poziom walk jest wysoki, pojedynki nie są jednostronne tak jak w niektórych polskich grupach.
- Aktualnie największy polski promotor, szef grupy 12 Round Promotion Andrzej Wasilewski wypowiadał się na temat zakończenia współpracy Canalu+ z Waszą grupą i twierdzi, że będzie to jej koniec. Zgadzasz się z nim, myślisz, że przy braku zainteresowania ze strony telewizji grupa może się rozpaść?
MS: Jeżeli chodzi o wypowiedz pana Wasilewskiego to radzę mu, aby interesował się swoją grupą i swoimi zawodnikami, bo chyba nadszedł moment, by konfrontować ich ze znacznie mocniejszymi przeciwnikami ze światowej czołówki, bo są już na to gotowi. Tacy zawodnicy jak Dawid Kostecki czy Damian Jonak mają umiejętności i doświadczenie i przede wszystkim chęci, by toczyć pojedynki na najwyższym poziomie, jednak ich promotor obawia się poważnych wyzwań dla zawodników, których stać na międzynarodowy sukces. Z tego co pamiętam pan Wasilewski obawiał się nawet wystawienia swoich zawodników do walki o mistrzostwo Unii Europejskiej. Szkoda, chłopacy z grupy 12RP tylko na tym tracą.
- Co ciekawe jesteś współpromowany przez grupę Tomka Babilońskiego, który podpisał 5-letni kontrakt na transmisję gal z Canal+, jednak na jego galach występujesz dość sporadycznie. Myślisz, że wobec zaistniałej sytuacji jest możliwość, że będziesz częściej pokazywał się na imprezach organizowanych przez Babilon Promotion?
MS: Moja współpraca z grupą Tomka Babilońskiego jest definitywnie zakończona, jednak rozstaliśmy się w zgodzie.
- Zostawmy promotorskie szachy i porozmawiajmy o Twojej karierze. Ostatnio mówiłeś, że chcesz aby rok 2012 był dla Ciebie przełomowy, chcesz stanąć do pierwszej dziesięciorundówki, co więcej mówiłeś, że jesteś gotów zmierzyć się z jakimś z Polaków. Miałeś kogoś konkretnego na myśli?
MS: Tak, planujemy razem z trenerem jakąś walkę na dystansie 10 rund na początku bądź w połowie roku. Co do walki z którymś z Polaków - z chęcią zmierzyłbym się albo z Mariuszem Cendrowskim lub Patrykiem Majewskim. Myślę, że mimo mniejszego doświadczenia są to zawodnicy w moim zasięgu. U Mariusza byłem na sparingach przed jego występem we Wrocławiu i musze powiedzieć, że toczyliśmy bardzo wyrównane sparingi, a trzeba pamiętać, że Mariusz był wtedy w gazie, ja natomiast miałem juz prawie miesięczną przerwę po moim występie w Częstochowie, wiec myślę ze dalibyśmy wspaniałą i elektryzującą walkę. Zwycięstwo w takim pojedynku, z tak uznanym zawodnikiem pozwoliłaby mi wypłynąć na głębokie wody i moim zdaniem to moja ręka zostałaby podniesiona podczas ogłaszania werdyktu. Tylko dzięki takim pojedynkom jestem w stanie się rozwijać.
- Myślisz, że nie byłby to za duży przeskok w dystansie pojedynku, jak i poziomie zawodników?
MS: Jest to dla mnie przede wszystkim wyzwanie. Moim zdaniem nie ma wielkiej różnicy między 8, a 10 rundami.. Sparowałem juz 10 rund i wiem mniej więcej jak reaguje na taki wysiłek mój organizm. Mam jednak świadomość, że sparing i walka w małych rękawicach bez kasków i pod presja to dwie odmienne sprawy, ale jak juz powiedziałem to jest dla mnie wyzwanie i dodatkowa motywacja do ciężkiej pracy. Kocham to co robię i chcę podnosić poprzeczkę coraz wyżej, chce być najlepszy na świecie i będę robił wszystko, żeby tak się stało, jednak dobrze wiem jak dużo jeszcze pracy przede mną.
- Dziękuję za rozmowę i trzymamy kciuki za Twoje kolejne walki.
MS: Dziękuję również i pozdrawiam wszystkich kibiców BOKSER.ORG.
Dokładnie tyle kolega Striczu może - pocisnąć sobie w internecie :)
Szkoda, bo chłopak ma talent, ale jak widać już mu ktoś w głowie namieszał.
Powiedział co myśli o Wasilewskim i ma do tego pełne prawo tak samo jak każdy kibic.
Poprosze o rozwinięcie znaczenia "skutecznie" w zestawieniu mądre prowadzenie u Wsilewskiego, to (pewnie miało być do) poważnych walk. Proszę mi wskazac jakie poważne walki po mądrym prowadzeniu otrzymali wymienieni przez Maćka - Kostecki, Jonak czy Kołodziej?
Chyba nie wiesz co piszesz i jesteś zaślepiony mądrością największego promotora polskiego boksu, który aż tak sie obawiał grupy OGT i jej sportowego poziomu, że ....... w dość dziwnych okolicznościach stacja TV wypowiedziala Gmitrukowi umowę i wzieła Babilona ;) który jest szwagrem Włodarczyka - teraz wszystko zostało w rodzinie ;)
Dla Wasyla moim zdaniem liczą sie jednak tylko dobre rekordy, które ładnie wyglądaja na plakatach i w zamyśle maja gwarantować, że sala sportowa w małej miejscowości zapełni się - "prawdziwymi niedzielnymi fanami" boksu.Jak widac od wielu lat tego rodzaju cyrk sie kręci. Kasa jest wiec po co to zmieniać. NIe szanuje chłopaków bo juz nie raz Kostecki pokazywał że ma dośc obijania kelnerów - obecnie z Brazyli ( z rewelacyjnymi rekordami- patrz kielce Marcelo Leandro da Silva - 16-0-0, 11 KO) czy Argentyny (wprowadziło to trochę egzotyki) bo Czesi, Słowacy czy Węgrzy są już zbyt rozpoznawalnymi kelnerami. Francuzi natomiast są dla jego pięściarzy w jego ocenie zbyt niebezpieczni i nieobliczalni więc ich z ostrożności unika. Banilon nie i już sie przejechał. Na galach OGT walki nie kończa się w pierwszych rundach przez TKO czy KO, prawdziwy kibic boksu znajdzie tam coś dla siebie.
Poznaj proszę trochę realia polskiego boksu. Przeanalizuj trochę dobór przeciwników i przebiegi walk oraz ich karier a potem sie ewentualnie wypowiadaj. Zbieranie danych i wnoskowanie nie jest wcale trudne wymaga jedynie troche czasu i chęci.
Wasyl zbudował sobie mocną pozycję, która na tę chwilę jest raczej nie do ruszenia, niebawem Kołodziej może zawalczyć o tytuł, Kostecki chyba też w końcu zawalczy z kimś poważnym no i jest ten przyciągający w tej chwili tłumy Szpilka, który boksersko nie prezentuje się perfekcyjnie, ale ma osobowość i ciągle buduje się jego wizerunek jako przyszłego championa HW. Jedynym 'batem'(brzydko mówiąc) na Wasyla jest konkurencja, której póki co nie ma, i bez zaangażowania TV nie będzie. Ja osobiście liczę na TVP, bo TVP Sport ma tak ubogą ramówkę, że gale Gmitruka byłyby bardzo pożądanym tam towarem, ten kanał ma niezłą oglądalność, mimo wszystko.
Czyli kibice którzy mają dość oglądania gówna rodem z wiejskich remiz i domagają się lepszych przeciwników dla zawodników którzy dobiegają albo są już po 30, są wysoko w rankingach,a grupa ma za sobą tv,to tacy kibice są poprostu kompletnie głupi?
W takim razie z dumą oświadczam,że jestem głupi.
Może być tak jak mówisz.Canal+ po prostu stracił cierpliwość,że zawodnicy uciekają do innych stacji.Jednocześnie nie ma sie co dziwić,bo Polsat jest ogólnodostępny,a Canal+ nie.Zamiast biadolić zrobiliby otwarty kanał dla najważniejszych walk i byłoby po sprawie
A co stoi na drodze współpracy Gmitruka i TVP? Ostatnio była gadka, że Telewizja Polska chce zaangażować się w boks, pokazała gale Wacha i gale, gdzie Jonak walczył z Jose Luisem Cruzem i co dalej? Cisza.
Jeśli chodzi o organizację to nikt tu Wasylowi nie odbiera pierwszeństwa, zresztą patrząc na poziom sportowy też jak na razie nie ma konkurencji, jednak cały czas ludzie chcą mocniejszych rywali i o tym tyle tej nagonki na Wasyla.
Widzialem jak na codzien pracuje i trenuje jedna i druga grupa. Jedna to XV wiek druga czyli 12 KP to XXI wiek. Roznica w poziomie organizacji gal jeszcze wieksza. W poziomie przeciwnikow to samo. Czasem tylko przecietniaki na galach pana Gmitruka umialy dac opor mlodziutkim i jeszcze bardzo slabym zawodnikom a na galach 12 KP znacznie mocniejsi byli po prostu rozstrzelani. Bo poziom i ilosc zawodnikow to kolejna przepasc. Co chcialbys Polak porownywac?
Warren te walki w TVP też byly sprzedawane przez 12 KP. Pan Gmitruk nie ma kompletnie nic do zaoferowania. Taki Sulecki, Sek czy Dabrowski to pewnie beda gdzies na sile upchani albo zaraz zakoncza kariery.
Walka o rynek nabrała dużego rozpędu,zaciekli wrogowie do niedawna Pan W. i Pan Z / ten powrócił po długiej przerwie/ zjednoczyli siły i są dzisiaj wspólnikami w opanowaniu rynku. Kolega 'Babilioni' udajacy ciagle głupa od dłuszczego czasu pracujacy jako emisariusz Pana W. działa dosyć skutecznie. Zatrudnił trenera Krzysztofa K. do pracy z Głażewskim. Kolega po fachu pracujacy w stacji toleruje jak okreslono to kiedyś "najsłabsze ogniwo gal bokserskich" ze względu na komentarze, ponieważ 'są w rodzinie', co prawda przybranej.
Koło sie zamyka. Dodatkowo wybitny komentator jest zaangażowany w treningi z wysoko mianowanymi stacji. To moralna korupcja. Z tego co słyszałem to niektórzy zawodnicy nie chcieli startować. Powód prosty - promocja do du... Przynajmiej Polsat pokazuje chłopakow przed walkami. Zycze wszystkim czytelnikom dalszych odcinków serialu:
"BOKSERSKIE ZWIERCIADŁO"
Ja rozumiem,że Wasyl ci dopłaca za pisanie takich bzdur,ale wszystko ma swoje granice.Produktu pan Gmitruk nie ma od dawna? Aha,czyli jak rozumiem to nie u niego w grupie jest mistrz Europy(jak dla mnie walki z DeGale'm nie przegrał) Piotr Wilczewski,do niedawna to nie on przecież miał w grupie pięściarza z szerokiej czołówki CW Mateusza Masternaka,to nie pod jego skrzydłami znajduje się utalentowany i perspektywiczny Dariusz Sęk?
Ja to rozumiem, to proste i logiczne. Ty tego jakoś nie rozumiesz.
Drugi ciagle pokazuje język i czeka na wyrok.Nie chce takiego boksu ty oglądaj po dwa razy może coś z tego zrozumiesz, mam nadzieje że nie bo przestaniesz pisać na tym forum.
martinez688
Zgadzam się z większością jego posta odnośnie KP.Pan Gmitruk ma produkt,ale nie ma możliwości,bo Wasyl ma monopol na TV,dlatego jest jak jest,czyli do dupy,bo konkurencja to podstawa wolnego rynku.U Gmitruka nie dochodzi do takich cyrków jak chociażby gala z Hiltona,gdzie "zawodnicy"przewracają się już na widok kpowskich "orłów"
Dąbrowskiego lubię,ale czemu nie lubisz Masternaka? Bo robił co chciał z Wasylowym Jajnikiem,który był kozakiem i brylował w mediach,ale potem w ringu już taki pewny siebie nie był.Może za to,że mimo iż Wasyl chciał podłożyć mu świnię to nie dał się sprowokować i teraz jest na najlepszej drodze po mistrzowski pas?
Martinez, co ty za brednie piszesz. Canał+ miał dosyć tego, że co lepsi zawodnicy (Adamek, a teraz Masternak), przechodzili do konkurencyjnych stacji? Canal + to ma głęboko w dupie, tam nie ma żadnej promocji boksu, nikt sie tam tym nie przejmuje. Wilk walczył w Helsinkach o pas EBU i z tego co wiem to nie chcieli tej transmisji za śmieszne pieniądze, a potem nawet za darmo. Wilczewski cała karierę walczy na Canal+, dostaje szansę naprawdę dużej walki o dobry pas, toczy świetny widowiskowy pojedynek, a stacja miała to w dupie. Nawet nie postarali się o retransmisję. Zresztą Polsat też (nawet za darmo nie chcieli wziąć tej walki), ale tu można zrozumieć, bo Wilczewski nie wypromowany w Polsacie (walka w obronie pasa wzięta tylko pakietem). Natomiast Canal+ całkowicie olewa boks. Ta dyscyplina po prostu musi być na kanale w jakimś wymiarze, jest jakiś budżet i nic więcej, nikomu nie zależy, żadnej promocji zawodników itd. Dlatego jeżeli jakiś pięściarz chce coś więcej osiągnąć, to tam nie ma żadnych możliwości, musi z tamtą uciekać. Swoja drogą, tonie wiem czy ta cała sytuacja, tj. rozwiązanie umowy z Gmitrukiem, nie wyjdzie na dobre grupie i chłopakom.