BELLEW: BOKS TO BRUDNY BIZNES
W październiku Tony Bellew (16-1, 10 KO) przegrał niejednogłośnie na punkty z mistrzem WBO w kategorii półciężkiej Nathanem Cleverlym (23-0, 11 KO). 29-letni Brytyjczyk wciąż nie może pogodzić się z werdyktem sędziowskim i nie kryje rozczarowania postępowaniem przeciwnika, który unika jak najbardziej sensownego rewanżu.
- Nie uważam, że przegrałem z Cleverlym. Jestem zniesmaczony, ponieważ liczyłem na rewanż w najbliższym możliwym terminie. Przed walką umówiliśmy się, że w razie jakichkolwiek wątpliwości zmierzymy się ze sobą ponownie. Nagle oni powiedzieli "Nie". Jestem sfrustrowany. Nie wierzę w jego wyższość nade mną. Dlatego pragnę spotkać się z nim w ringu jeszcze raz w 2012 roku. Wiem, że będę mistrzem świata. Taki jest boks, który czasami staje się brudnym biznesem… - opowiada rozżalony Bellew.