TAYLOR CIĘŻSZY, NICKLOW PEWNY SWEGO
Za nami ceremonia ważenia i ostatnia konferencja prasowa przed dzisiejszą galą w Kalifornii. W walce wieczoru zmierzą się Jermain Taylor (28-4-1, 17 KO) i Jessie Nicklow (22-2-3, 8 KO). Były absolutny mistrz świata wniósł na wagę 161 funtów (ok. 73 kg), jego rywal okazał się lżejszy o dwa funty (72,1 kg). Skazywany na pożarcie Nicklow wydaje się być pewny swego przed najważniejszą walką życia.
- Wiem dlaczego on chciał ze mną walczyć. Myśli, że jestem za mały, bo wywodzę się z lżejszej kategorii. Ludzie Taylora popełnili poważny błąd. Nie zamierzam być dla niego tylko kolejnym krokiem w dalszej karierze. Jestem bardzo pewny siebie, nie sądzę żeby Jermain miał podobny nastrój. Taylor nie boksował przez dwa lata, ja w tym czasie stoczyłem cztery walki, dwie w tym roku. Właściwie nie opuszczałem gymu - powiedział 24-letni Nicklow.
- Zawsze mam ten sam plan działania – bić mojego rywala po twarzy. Nie zamierzam tego zmieniać, pomimo, że moim oponentem będzie tym razem były mistrz świata. Zobaczmy co Taylor ma do zaoferowania - zakończył pięściarz o pseudonimie "Bestia".