WŚCIEKŁY MARTINEZ ZRZEKA SIĘ PASA WBC
Sergio Martinez (48-2-2, 27 KO) podczas zjazdu WBC dostał zapewnienie, że jako posiadacz "Diamentowego" pasa WBC w wadze średniej - cokolwiek to ma znaczyć, jako pierwszy przystąpi do walki z panującym na tronie WBC Julio Cesarem Chavezem Jr (44-0-1, 31 KO) i to nie później niż przed końcem marca. Kilka dni później jednak włodarze tej organizacji dali Meksykaninowi pozwolenie na stoczenie w lutym walki z Marco Antonio Rubio (53-5-1, 46 KO), co tak rozwścieczyło argentyńskiego boksera, że postanowił zwołać w swoim kraju specjalną konferencję prasową.
- Nie mam zamiaru więcej bronić "Diamentowego" pasa WBC. Od tej chwili jedynym tytułem jaki będę bronił, będzie pas magazynu The Ring, który wygrałem pokonując Kelly Pavlika. Dopóki WBC nie zorganizuje mi walki z Chavezem, jaką przyznano mi wcześniej na zjeździe, nie będę reprezentował walk sankcjonowanych przez tę federację. Nie cierpię takich tchórzy jak Chavez czy jego promotor Bob Arum. Nigdy bym nie przypuszczał, iż jakikolwiek mistrz świata może tak przed kimś uciekać - powiedział podrażniony Martinez, który w obecnej sytuacji 17 marca skrzyżuje rękawice z Matthew Macklinem (28-3, 19 KO) podczas gali w Nowym Jorku, gdzie być może zobaczymy również Tomasza Adamka.
Szacunek za decyzje.
Nie chce mi sie wierzyc, ze Martinez moglby pojsc wyzej ;@. Jakby chcial, juz dawno by to zrobil...
Ale decyzja bardzo dobra. Jasny komunikat dla WBC od Martineza "pier**** ten pas i was!"
A co do federacji to od dawna wiadomo,że jest gówni.na ale jakby jego interesy reprezentowała lepiej byłaby super,on nic nowego nie wygłosił,został po prostu na lodzie i się próbuje wydostać,rozumiem go
czas ucieka,lepszy nie będzie.
Gołowkinem z kim dobrym wygrał?
A Junior tym sposobem uchronił sie od porażki.
Gołowkin nie wygrał z nikim wielkim, bo nikt nie chce z nim walczyć pomimo tego, że ma pas mistrzowski. Walczy z leszczami za marne grosze, ale wystarczy go obejrzeć w tych walkach, żeby stwierdzić, że prawdopodobnie jest jednym z najlepszych obecnie bokserów. I to nie tylko w swojej wadze, ale P4P.
Ciekawe, że jedyne co cie zaciekawiło w tym newsie to Adamek.
Martinez uważa, że zasłużył swoimi występami na pojedynki o dużą stawkę o duże pieniądze i chyba się nie myli, ale zamiast tego wolałbym jego walkę z Proksą zobaczyć. To by mogło być coś pięknego. Skoro Barker dostał szansę, to może Super G też.
Wiem że Gołowkin jest dobry ale czyjest najlepszy mozna wywnioskować po walce z leszczem?