WAŁUJEW: NA RING JUŻ RACZEJ NIE WRÓCĘ
Można powiedzieć, że moja przygoda z boksem zawodowym dobiegła końca. Uważam, że jeśli zacząłem zajmować się polityką, to nowe zajęcie mam traktować poważnie. Z drugiej strony, o powrocie do boksu pomyślę pewnie jeszcze tysiąc razy - mówi Nikołaj Wałujew (50-2, 34 KO), były mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej, a od niedawna poseł rosyjskiego parlamentu.
Wałujew na ring po raz ostatni wyszedł w listopadzie 2009 roku, kiedy to w Norymberdze przegrał na punkty (dwa do remisu) z Davidem Haye'em i stracił tytuł WBA. W 2010 roku pięściarz przeszedł kilka operacji i jego dalsza kariera sportowa stanęła pod znakiem zapytania. Od czasu do czasu w mediach pojawiały się informacje na temat ewentualnego powrotu na ring i walki z Witalijem Kliczką (43-2, 40 KO), jednak negocjacje nigdy nie były zaawansowane. Za fiasko w rozmowach główni zainteresowani obwiniają siebie nawzajem.
- Tak naprawdę chciałbym walczyć z Kliczką. On twierdził, że zrezygnowałem z walki, bo żądałem więcej pieniędzy. Tak, proponowane warunki były mocno zaniżone i nie zgodziłem się na nie. Następnie Witalij oznajmił, że podczas jego wizyt w Rosji odmówiłem spotkania i rozmowy z nim. To kłamstwo. Spotykaliśmy się. Kiedy zakomunikowałem mu, że jestem gotowy stanąć do walki na każdych warunkach, w dowolnym kraju i zwyciężyć nawet za darmo, Witalij zakończył rozmowy i od tamtej pory nie próbował ich wznowić - opisuje sytuację Wałujew.
- Mam teraz inne cele i jako sportowiec czuję się spełniony. Wielu o takiej karierze może jedynie pomarzyć. W ciągu ostatniego roku w moim życiu zaszło wiele zmian i temat walki z Kliczką jest nieaktualny. Teraz będę kibicował Saszy Powietkinowi - mówi 38-letni Wałujew, mistrz świata WBA w latach 2005-2007 i 2008-2009.
zapamiętaj jedną zasadę: nie dyskutuje się z hejterami, dziękuję i pozdrawiam :)
Chociaz na glos mowil co innego.Sosnowskiemu K2 zaoferowali milion$,ktory byl kompletnym no name.Marketingowa wartosc Walujewa przekracza Dragona pewnie kilkakrotnie,a pieniedze jakie mu dawali byly porownywalne
Taktyka Vitalija i jego styl walki obliczona jest na mniejszych od niego rywali.Walujew pomimo tego ze to kiepski bokser to nadrabia warunkami.Watpie ze Vitek wyszdlby do niego z rekami opuszczonymi do pasa,po z takiej pozycji to trafilaby Walka co najwyzej w barki.Walczac na wstecznym,nawet ze swoim odchyleniem tez pewnie cosby wylapal.Napewno wiecej niz od Arreoli czy Petera.Lepiej bic mniejszych za wieksze pieniadze...
Raczej nie,chyba ze bardzo dawno.McCall nigdy nie lezal na dechach,ale przegral przed czasem z Lewisem