ŚWIETNY NASTRÓJ KEVINA JOHNSONA
Amerykański ''ciężki'' Kevin Johnson (25-1-1, 11 KO) jest obecnie wolnym agentem. Pierwszego grudnia ''Kingpin'' zakończył współpracę z nowojorską grupą Star Boxing. Zawsze pewny siebie, świetnie wyszkolony technicznie Johnson wierzy, że niedługo otrzyma kolejną szansę walki o tytuł mistrza świata.
- Nikt nie zdobędzie tytułu mistrza świata wagi ciężkiej przede mną. Bycie wolnym agentem to wspaniałe uczucie, a mój nowy team jest doskonały. Nikt nie dokona tego, czego dokonam ja. W styczniu 2012 roku wszyscy zobaczą, do czego jest zdolny Kevin Johnson ze wsparciem właściwego teamu. Najpierw, na rozgrzewkę mogę się rozprawić z tym śmieciem Malikiem Scottem. Potem zajmę się Tonym Thompsonem, Powietkinem i kolejnym śmieciem, Heleniusem. Czas na zdobycie fortuny - powiedział Johnson.
Jak dla mnie idealny kandydat do walki rozgrzewkowej z Adamkiem, chętnie zobaczyłbym go również z Wachem, mimo że Mariusz nie lubi takich technicznych rywali.
Generalnie, powrót Kingpina raczej nie będzie miał historii.
pozdrawiam
W takiej walce stawiałbym na Eddiego, ale pomysł walki ciekawy, kupił bym to.
pozdrawiam
Nie spodziewam się, tak na marginesie, że Kingpin weźmie kogoś poważnego na warsztat, bo z czołówką raczej nie będzie faworytem.
Swoją drogą, jak on dostał tę walkę z Witalijem to nie wiem.
pozdrawiam
"Solis to najwyższa pułka,klepał vita jak chciał"
Łohoho - poświąteczny żarci Ci się udał... ;]
Klepał? Może i robił jakiś masaż pleców Kliczce przed walką, nie wiem. Może ty wiesz coś więcej? Dobry z niego masażysta jest? Palce ma raczej tłuściutkie.