FLORES WRACA NA RING
Już 28 stycznia w Springfield dojdzie do ciekawej gali, gdzie głównym wydarzeniem wieczoru będzie potyczka Cory'ego Spinksa (38-6, 11 KO) z Sechew Powellem (26-3, 15 KO). Zwycięzca stanie się automatycznie oficjalnym pretendentem do tronu federacji IBF kategorii junior średniej.
W innym pojedynku notowany przez WBO na trzecim miejscu BJ Flores (26-1-1, 16 KO) przystąpi do walki o wakujący tytuł Ameryki Północnej NABF dywizji junior ciężkiej. On jeszcze nie poznał nazwiska rywala, lecz w grę wchodzą takie nazwiska jak Andres Taylor (21-1), Aaron Williams (21-3), James Cermack (17-2), Jeremiah Graziano (15-0) czy Ed Perry (18-4).
- To będzie już dla mnie trzecia walka w przeciągu pół roku i to jest właśnie to co lubię. Dostaliśmy oferty spotkania się z czołowymi amerykańskimi pięściarzami, a po porażce z Danny Greenem właśnie tego chciałem - przyznał Flores.
Co do Floresa, to trudno jego plany nazwać ambitnymi. Z wymienionych przeciwników jedynie Graziano i Williams prezentują jakiś poziom. Taylor najlepsze lata ma już za sobą, a Cermack i Perry to leszcze.