BOXREC PODSUMOWAŁ ROK 2011
Rok 2011 dobiega końca. Wobec tego liczne portale branżowe podsumowują ringowe wydarzenia ostatnich 12 miesięcy. Prezentujemy wyróżnienia brytyjskiego boxrec news, który pod lupę wziął krajowe podwórko oraz międzynarodową pięściarską scenę.
Najlepszym brytyjskim bokserem został uznany Ricky Burns (33-2, 9 KO). W tym roku 28-latek zanotował trzy zwycięskie walki, a wrażenie robi zwłaszcza wygrana nad etatowym pogromcą Wyspiarzy – Michaelem Katsidisem (28-5, 23 KO).
Wyróżnienie dla najlepszego boksera młodego pokolenia (warunek – nie może skończyć 24 lat) otrzymał George Groves (14-0, 11 KO). Mistrz Wspólnoty Brytyjskiej w kategorii super średniej zaskoczył rodaków w maju, kiedy pokonał na punkty faworyzowanego Jamesa DeGale’a (11-1, 8 KO).
Najciekawszym pojedynkiem w rywalizacji Brytyjczyk vs Brytyjczyk okrzyknięto starcie Kevina Mitchella (32-1, 24 KO) z Johnem Murrayem (31-2, 18 KO). Wracający po problemach osobistych Mitchell zwyciężył przez techniczny nokaut w 8. rundzie.
Przegrana świetnie zapowiadającego się Amira Khana (26-2, 18 KO) z Lamontem Petersonem (30-1-1, 15 KO) znalazła miejsce w kategorii niespodzianki roku.
Czas na nagrody dla zawodników "reszty świata". Niepokonany zwycięzca turnieju Super Six Andre Ward (25-0, 13 KO) został uznany najlepszym bokserem 2011 roku.
Grudniowa wygrana Miguela Angela Cotto (37-2, 30 KO) nad Antonio Margarito (38-8, 27 KO) nie przeszła bez echa. Rywalizacja Portorykańczyka z Meksykaninem wybrany walką roku.
Wygrał prestiżowy turniej, więc należy mu się wyróżnienie.