WILLIAMS O WYGRANEJ Z LARĄ
Były mistrz świata Paul Williams (40-2, 27 KO) w dalszym ciągu nie może pogodzić się z negatywnymi opiniami na temat werdyktu w jego walce z Erislandy Larą (15-1-1, 10 KO). W lipcu w Atlantic City sędziowie wskazali niejednogłośną (dwa do remisu) wygraną Amerykanina, a w oczach obiektywnych obserwatorów był to jeden z największych "przekrętów" tego roku. Jak "Punisher" argumentuje swoją wygraną?
- Oczywiście pokonałem Larę. Obejrzyjcie walkę ponownie. Wyprowadziłem więcej ciosów i zadawałem je celniej. Dlaczego nagle przestaliście zwracać uwagę na uderzenia bite na korpus? Ja cały czas walczyłem, on uciekał. Nie robiłem zbędnego szumu, za to biłem dokładniej. Lubię gdy ludzie mówią na mój temat złe rzeczy. Wtedy czuję większą motywację. Mogę drugi raz wyjść do ringu z Larą – uważa 30-letni Williams.