MANSOUR WRACA ZA KRATKI
Za naruszenie warunków zwolenienia warunkowego Amir Mansour (16-0, 12 KO) wróci do więzienia na 14 miesięcy. 39-letni "Hardcore" w ubiegłym roku wrócił do boksu po ośmioletniej odsiadce za posiadanie dużej ilości narkotyków. W tym tygodniu policja znalazła w jego domu amunicję i... znów narkotyki.
- Amir prosił mnie, bym przekazał, że czuje nieopisany żal z powodu ponownego zawiedzenia swojej rodziny, przyjaciół, fanów i kolegów ze świata boksu. Bierze na siebie całą odpowiedzialność za popełniony błąd - oświadczył Keith Stoffer, manager pięściarza.
Od sierpnia 2010 Mansour stoczył siedem zwycięskich walk, z których sześć wygrał przed czasem. Za pośrednictwem swego managera zapewnia, że dołoży wszelkich starań, by wyjść na wolność jak najszybciej i powrócić do treningów.
Idiotyczne jest prawo, które zabrania handlowaniem narkotykami - wówczas monopol mają mafie.
skoro już raz się na tym przejachał to tym bardzije jako inteligenta osoba powinien dać sobie z tym spokój.A prawo swoja stroną.
Jest kretynem, niech spierdala z boksu, nie umie się na chwilę poświęcić, to jak mógłby walczyć o coś poważnego?! Wielki zawód, przyznam, że on był moim ulubieńcem wśród amerykańskich kozaków.
Dziękujemy, nie musisz wracać, nikomu nie zależy.
Umoczył na całego. Teraz gościu będzie ciągle pod nadzorem. Głupocie nie współczuje.