WACH: DO KLICZKÓW JESZCZE PARĘ WALK
Mierzący 203 cm Tye Fields (49-4, 44 KO) będzie najbliższym rywalem Mariusza Wacha (26-0, 14 KO), niższego zaledwie o jeden centymetr. Polak spotka się z leworęcznym 36-latkiem 30 marca przyszłego roku podczas gali w Foxwoods Casino w Mashantucket - czytamy w dzisiejszym "Przeglądzie Sportowym".
– Jako o moim potencjalnym rywalu mówiło się o nim już jakiś czas temu. Kiedy wyjeżdżałem z USA, też słyszałem takie pogłoski – mówi Wach, który do 18 stycznia zostanie w Polsce. – Później wracam za ocean i biorę się za treningi. Inna sprawa, że ciągle jestem w ruchu, a co drugi dzień chodzę do siłowni – dodaje bokser.
Polak ma na koncie 26 walk, wszystkie wygrał, w tym 14 przed czasem. Po raz ostatni walczył w listopadzie tego roku, pokonując przez techniczny nokaut Jasona Gaverna. Fields wchodził do zawodowego ringu 53 razy. Cztery razy przegrał, zawsze przed czasem. Wygrywał 49 razy, a 44 jego rywali nie dotrwało do ostatniego gongu.
– To dobry, doświadczony bokser z niezłym bilansem – mówi o rywalu Wach. Fields ma rzeczywiście dość rozpoznawalne nazwisko. Co ciekawe, w 2011 roku stoczył aż siedem walk. Pięć wygrał, a dwukrotnie poległ przed czasem (z Michaelem Grantem i Mike'em Perezem). Zawodowcem został w 1999 roku. Pierwszych 17 pojedynków wygrał przed czasem. Aż 16 z nich zakończył w pierwszej rundzie, a jeden w drugiej! 18. przegrał przed czasem, też w pierwszej rundzie. Mierzy 203 centymetry i nigdy nie boksował amatorsko. Na studiach grał w koszykówkę i marzył o karierze w NBA. Jest leworęczny.
– To mi akurat nie przeszkadza, umiem sobie radzić z takimi zawodnikami. Widziałem kilka walk Fieldsa. Gdybym miał go opisać, powiedziałbym, że ma szklaną szczękę i ciężkie ręce. Mimo wszystko dam sobie radę. Fields będzie mi pasował – twierdzi Wach, o którym mówi się, że mógłby w przyszłości zmierzyć się z jednym z braci Kliczków.
– Nie ma o czym mówić. Żeby myśleć o Kliczkach, potrzebuję jeszcze kilku walk – zauważa przytomnie Polak. W Foxwoods Casino wystąpią także dwa inni Polacy – Kamil Łaszczyk i Przemek Majewski.
Nie ujmuję nic chłopakowi, ale niestety będzie kolejne wielkie rozczarowanie.
Jedyna szansa na zostanie mistrzem swiata to przeczekanie braci Kliczko az zakoncza kariere.Inaczej nie ma szans.
Skad te wnioski,jak do tej pory to Wach nie mierzyl sie z zadnym szybkim technikiem.
Zreszta nie kazdy moze byc mistrzem swiata hevy.Wielu piesciarzy dysponujacy wiekszym potencjalem niz Wach nigdy nim nie zostalo
Jezeli Mariuz zarobi na ringu tyle,zeby sie ustawic do konca zycia,dajac przy tym kilka fajnych walk to tez bedzie jego duzy sukces
Pierwszy nadal uważający, że wystarczy mieć domniemane dobre warunki fizyczne, by być mistrzem i lać K2.
Drugi, który uznał, że wystarczy mieć domniemaną szybkość, i to tez wstarczy,by lać K2.
Wach jest na ringu koślawcem bez koordynacji, Adamek słabeuszem bez siły, by kogokolwiek postraszyć. Walka oczywiście Polsat PPV. Skacowany Vit/ Vlad po trzydniowym Sylwestrze kładą ich max. w 6 rund.
jak w wieku 32 lat!!! "Chłopak się dopiero uczy" i jeszcze "efekty może powolne ale są"..... to niestety oznacza to tylko jedno - Wach nie będzie gotowy na Kliczkę NIGDY bo zanim się przygotuje to się zestarzeje!!!
abecadlo500 - brutalne ale prawdziwe !!!!
W stanach jest pewnie kilka tysięcy bokserów HW i prawdopodobnie żeden z nich nie dałby rady bracią K!
Facet jest wielki, silny oraz poteznie zbudowany. Ale jest tez wolny oraz ma srednie umiejetnosci bokserskie. Natomiast jest nieco wiekszy od Wacha oraz K2, co sie teraz bardzo rzadko zdarza w HW.
Napewno Wach cos tam zyska boksersko oraz promocyjnie jak z nim zdecydowanie wygra, bo Fields ma juz wyrobione nazwisko. Ale nikt go tez nie uwaza za jakiegos nieprzecietnego boksera. Po prostu, facet jest bardzo duzy.
Takze, tak naprawde nie wiem na czym bedzie polegala bokserska nobilitacja dla Mariusza w tej walce.