WALKA KLICZKI Z THOMPSONEM W LIPCU?
Mistrz świata WBO, IBF, IBO, super-czempion WBA wagi ciężkiej, Władimir Kliczko (56-3, 49 KO) najprawdopodobniej w drugiej połowie lipca 2012 roku będzie musiał stanąć do obowiązkowej obrony pasa IBF z Tony Thompsonem (36-2, 24 KO).
Przypominamy, że Kliczko miał zmierzyć się z Thompsonem na początku przyszłego roku, ale IBF pozwoliła Władimirowi stoczyć najpierw bój z Jeanem-Markiem Mormeckiem (aktualny termin to 3 marca), a następnie stanąć do obowiązkowej obrony z Amerykaninem, dla którego byłby to rewanż za porażkę przez nokaut, poniesioną w 2008 roku.
- W boksie nie ma nic ważniejszego niż doświadczenie i po pierwszej walce z Władimirem, mam go dostatecznie wiele - mówi amerykański "Tygrys". - Walczyłem wówczas z kontuzją i nie byłem w stanie zaprezentować wszystkich swoich możliwości. Kiedy jestem zdrowy i w formie, mogę pokonać każdego, nawet Władimira Kliczkę. Jeśli wszystko dopisze w 100 procentach, będę mistrzem świata - zapowiada Thompson.
Walka walce nierówna. Adamek mógłby go wypunktować ale on może pokonać Włada ponieważ Władowi trudno będzie walczyć kombinacją lewy, lewy, lewy, prawy, ponieważ Thompson ma porównywalny jak nie większy zasięg ramion od Kliczki i on też może sobie Włada punktować.
tu ma rację on nie wytrzyma kondycyjnie Władek spokojnie jest zawsze przygotowany na 12 round a Thompson może mieć problem ja myślę i postawie że znowu przegra przed czasem w rundach 10-12.Prawy Władka na pewno mocniejszy od Thompsona na początku może balansować unikać ale po 6 rundzie będą dochodzić do głowy Tonego.
Jeden ma słabszą obronę, drugi ma słabszy atak, trzeci ma słabszą psychikę... a czwarty jest bardziej kontuzjowany. Kontuzja jest takim samym determinantem (który wynika albo z natury boksera, albo ze słabego wytrenowania), który świadczy o słabości.
Kontuzja nie jest czymś przypadkowym i "poza" walką. Mało tego, mówienie o kontuzji po walce nie działa usprawiedliwiająco, lecz obnaża słabości.
BYKZBRONXU2011
Każdy sobie dobiera rywali. To nie piłka nożna gdzie masz ligowy terminarz i musisz grać z drużyną X. Ponadto Kliczkowie walczą z tymi, którzy chcą walczyć z nimi. Nie ma nikogo ciekawego, kto chciałby z nimi walczyć teraz - najczęściej słyszy się śpiewkę, że za rok, może dwa.
Data: 22-12-2011 15:00:27
Thompson ..kolejny do lania,,Kliczko dobiera sobie rywali,,"
Dobiera sobie rywali? To jest obowiązkowy pretendent...
Dla wszystkich potencjalnych pretendentow w wadze HW on jest jak "czerwony" sygnal. Zatrzymaj sie szybko przed negocjacjami!
Duzych pieniedzy sie z nim nie zarobi, a mozna dostac w morde oraz zrujnowac sobie kariere!
Czy sa chetni? Povetkin, Dimitrenko, Helenius, albo Fury?