KIRKLAND PEWIEN SWEGO
Obdarzony potężnym uderzeniem James Kirkland (30-1, 27 KO) 28 stycznia w Houston zmierzy się z Carlosem Moliną (19-4-2, 6 KO) podczas gali, której walką wieczoru jest pojedynek Morales-Garcia. Kirkland studiuje styl Moliny i zapowiada znokautowanie swojego przeciwnika.
- Wiem, jakim typem człowieka jest Carlos Molina i jaki rodzaj ciosów zadaje. Kiedy wejdę z nim do ringu, będę wiedział, jak zmusić go do błędów, za które srogo zapłaci. Wiele mówiło się o tym, że nie chcę tej walki, wyjaśnię więc te plotki - powiedział Kirkland, którego pewność siebie wzrosła po niesamowitym, listopadowym zwycięstwie nad Alfredo Angulo (20-2, 17 KO).
- Wątpię, by walka miała potrwać dwanaście rund. On może uciekać, ale nie zdoła przetrwać. Włożę w tę walkę masę serca, poświęcenie i ciężki trening. Nie obchodzą mnie zawodnicy, których Molina niespodziewanie pokonał. Niektórzy ludzie mają złe dni. W tej walce nie będzie na to miejsca - dodał Amerykanin.
I tym razem stawiam na wysokie zwycięstwo punktowe Meksykanina. Kirkland wypstryka się w kilku pierwszych rundach, więc jeśli Molina nie da się znokautować, to spokojnie dowiezie wygraną.