ZDJĘCIE DNIA
Redakcja, ESPN
2011-12-19
Prawdziwych mistrzów poznaje się podobno wtedy, gdy pomimo trudności potrafią przełamać kryzys i wygrać. Czegoś takiego dokonał w sobotnią noc Andre Ward (25-0, 13 KO), który podobno od szóstej rundy cierpiał przy każdym lekkim nawet kontakcie swojej lewej ręki z ciałem Carla Frocha, a mimo tego nie dał po sobie nic poznać i pewnie zwyciężył w całym turnieju "Super Six". Zobaczcie jednak, jak teraz wygląda jego lewa dłoń w porównaniu z prawą...
"Zaczynam lubić Andre..chociaż walka nie była zbyt emocjonująca ,niestety Bute udusi Warda ciosem na korpus.Pozdro"
Bute nic nie zrobi. Właśnie obejrzałem walkę Bute-Johnson. Nie chciało mi się jej oglądać wcześniej, bo czytałem, że Rumun wygrał w sposób przygniatający ( 2x120-108, 119-109 ), a oczekiwałem czegoś innego. I jestem w szoku. Bute tej walki wcale nie wygrał. Minimum 115-114 dla Johnson-a. Kiwał się tylko na wszystkie strony i machał kończynami, jakby miał Parkinsona. Miał 2 dobre rundy, a reszta to inkasowanie prostych bez żadnego pomysłu na walkę. Ward go ośmieszy gorzej niż Frocha. Po prostu nie ma innej możliwości. Nie wiem, jaki będzie kurs, jeśli ta walka zostanie ustawiona, ale myślę, że bukmacherzy przeszacują szanse Rumuna o całe lata świetlne.
W pewnym sensie podzielam twoj tok myślenia i mysle , ze Bute moze miec ciezko wystarczy spojrzec z kim walczył Ward chocby w supersix , a z kim walczył Bute tak sie sklada , ze sie troszke rozczarowalem jak sprawdzilem liste przeciwnikow Rumuna.Jak zwykle ring zweryfikuje.