MARTINEZ KRYTYKUJE PACQUIAO
Piotr Jagiełło, boxingnews24.com
2011-12-19
Znakomity Sergio Gabriel Martinez (48-2-2, 27 KO) nie uznaje Manny’ego Pacquiao (54-3-2, 38 KO) za najlepszego pięściarza świata. Argentyńczyk uważa, że grupa Top Rank dzięki selekcjonowaniu rywali dla Filipińczyka stworzyła wokół niego nieprawdziwą aurę wielkiego czempiona. W dodatku "Pac Man" w ostatnim występie przeciwko Juanowi Manuelowi Marquezowi (53-6-1, 39 KO) nie zaprezentował się okazale, co również zauważył "Maravilla".
- Widziałem to co wszyscy, Pacquiao przegrał z Marquezem. Top Rank stworzyło postać, która naprawdę nie istnieje. Manny nie jest najlepszym bokserem bez podziału na kategorie wagowe, on jest jakąś podróbką! Kiedy Pacquiao walczył z prawdziwym wojownikiem, nie licząc Marqueza? – powiedział 36-letni Martinez.
zgoda,ale przyznac trzeba ze bez Aruma nie byl by tym kim jest.Inny promotor raczej by mu tyle nie dal.Ale to juz wszystko historia.wpisal sie w karty swiatowego boksu gruba czcionka
Jak ktoś używa takich zbitek słownych: "widziałem to, co wszyscy", "każdy to wie", "każdy tak robi" - to wiemy, że mamy do czynienia z idiotą. Lubię Martinez-a, ale niestety po kilku niezręcznych wypowiedziach, a zwłaszcza po tej ostatniej nie da się już dłużej ignorować faktu, że mamy do czynienia z przygłupem.
Ja nie widziałem oczywistego zwycięstwa Marquez-a. Widziałem wyrównaną walkę, która mogła iść w obie strony. W sytuacji, gdzie jeden z bokserów jest liderem P4P i jest przymierzany do "walki stulecia" z Floydem Mayweather-em Juniorem, trudno oczekiwać, że miałby przegrać walkę, bo dostał kilka celnych kontr od boksera, który przez 12 rund walczył na wstecznym i ani razu nie tylko nie posłał na deski rywala, ale nawet nim nie zachwiał.
Kiedy Pacquiao walczył z prawdziwym wojownikiem, nie licząc Marqueza?!
W zeszłym roku z Antonim Margarito. Z tym, który ci najebał, i któremu do tej pory się nie zrewanżowałeś.
PS. Pacquiao walczył z Marquez-em 3 razy. Podejrzanie często biorąc pod uwagę, że ten bokser mu WYBITNIE nie leży.