CIEŚLAK W DOBRYM STYLU
W walce wieczoru Wołomińskiego Boxing Show III Krzysztof Cieślak (18-2, 5 KO) po ciekawym pojedynku pokonał byłego przeciwnika Krzysztofa Szota, Gruzina Bekę Sadjaię (27-16-1, 9 KO). Była to druga wygrana "Skorpiona" od czasu przegranej z Dariuszem Snarskim na gali w Białymstoku dokładnie rok temu.
Polak od pierwszej rundy był bardziej aktywny od swojego oponenta, a jego ciosy robiły większe wrażenie. Czwarta runda była najlepszą w wykonaniu "Skorpiona", który zasypywał Gruzina ciosami sierpowymi z obu rąk co wróżyło wygraną przed czasem. Kolejne rundy pięściarz z Wołomina również mógł zapisać na swoje konto dzięki większej aktywności i precyzji, a dopiero w ostatniej, ósmej odsłonie Sadjaia postawił wszystko na jedną kartę i zaatakował, jednak Cieślak mądrze unikał otwartej walki. Sędzia punktujący pojedynek ogłosił wynik w stosunku 78:75 dla Polaka.