MAYWEATHER MYŚLI O WALCE Z MARTINEZEM?
Promotor Lou DiBella wyjawił, że ma za sobą wstępne rozmowy z przedstawicielami Floyda Mayweathera Juniora (42-0, 26 KO) i jego zdaniem szanse na pojedynek niepokonanego Amerykanina z Sergio Gabrielem Martinezem (48-2-2, 27 KO) będą całkiem spore, gdy ostatecznie zerwane zostaną negocjacje z obozem Manny'ego Pacquiao (54-3-2, 38 KO).
DiBella ma dobry kontakt z managerem Floyda - Alem Haymonem, który zajmuje się także pięściarzami ze stajni Lou (wśród nich są Andre Berto i Jermain Taylor). Gdyby 5 maja w Las Vegas miało dojść do starcia Mayweather-Martinez, zainteresowane strony musiałyby ustalić umowny limit w okolicach 155 funtów.
- Jeżeli odpadnie kandydatura Pacquiao, a to jeszcze nie nastąpiło, ludzie Mayweathera wezmą pod uwagę Sergio Martineza - oświadczył DiBella.
Niech się ważą 15` przed walką, wtedy skończy się cwaniakowanie.
Watpie aby doszlo do tej walki. Martinez bylby poprostu za duzy.
Nie bylbym bardzo zdziwiony gdyby doszlo do tej walki.
http://tvp.info/tvp-info-online/wideo/on-air/526478
Ta walka nie ma sensu. W dniu walki Mayweather ważyłby 150-151 lbs, a Martinez ponad 170. Walka miałaby sens jeśli by zrobić limit wagowy na kilka godzin przed walką, sprawiedliwy dla obu Panów, np. 162-164 funty.
Z drugiej strony jednak takie zabiegi z limitem w dniu walki śmierdzą mi Bobem Arumem, więc z niechęcią podchodze do ewentualnej walki.
Aventadorowi chodzilo o taki limit w dniu walki, a nie w dni wazenia. Takie cos mialo miejsce w walce Pacman - De la Hoya, gdzie Pacman zarzadal, aby De la Hoya wazyl 145 funty na wazeniu i nie mogl do czasu walki przytyc ani jednego funtu wiec to by nie bylo takie znowu glupie.
Dokladnie jak to powiedzial aventador - takie zagrywki smierdza Arumem i ja bardzo tego nie lubie wiec jesli maja walczyc to niech walcza w limicie 154 funtow i koniec gadania o wadze. . .
Floyd Martineza nie potrzebuje a Martinez Floyda owszem.