FROCH: WARD NIE MOŻE MNIE ZNOKAUTOWAĆ!
Redakcja, boxingscene.com
2011-12-17
Podczas spotkania twarzą w twarz w trakcie ceremonii ważenia przed dzisiejszym finałem Super Six, Carl Froch (28-1, 20 KO) i Andre Ward (24-0, 13 KO) wdali się w ostrą wymianę słów. Brytyjski mistrz federacji WBC zdradził, co miał do powiedzenia championowi WBA Super.
- Wierzę, że on nie może mnie znokautować i to jedna z rzeczy, jakie mu wtedy powiedziałem - wyznał zrelaksowany i pewny siebie Froch. - To bardzo dobry pięściarz, ale nie ma ciosu, a ja biję bardzo mocno i mogę to robić od pierwszej do ostatniej rundy.
zgadzam się w 2000% procentach
Nastawiając się na KO. Froch tylko ułatwi robotę Wardowi!
I pewnie zobaczysz. Bute ma od niedawna kontrakt z ShowTime i o jego walce ze zwycięzcą super six mówi się już od jakiegoś czasu. Też na niego stawiam w takiej walce ale nie zdecydowanie bo to bardzo mocna kategoria wagowa i poziom zawodników jest wyrównany.
No bo nie ma. Nikt nie napisał że ma słaby, ale nie ma takiej petardy o jakiej powszechnie się mówi. Ogólnie Froch to bardzo przeceniany bokser, nie ma też bardzo mocnej szczęki o której się mówi - leżał z Taylorem, mocno zamroczył go Dirrell, blisko desek był też z Kesslerem. Gdyby nie nadrabiał fizycznością, to tacy technicy jak Dirrell czy Ward ograliby go do jednej bramki, a tak to spodziewam się wyraźnego, lecz niewysokiego zwycięstwa na pkt SOG. Czyli taki przebieg jak miała walka ze zwałkowanym Matrixem.