DANIEL CZEKAJLO: CHCIAŁBYM WALCZYĆ JAK TEOFILO STEVENSON
- Witaj Daniel! Z przyjemnością dowiem się czegoś więcej o polskim mistrzu Norwegii wagi ciężkiej. Urodziłeś się w Polsce, czy już w Norwegii?
Daniel Czekajlo: Urodziłem się w Norwegii, a konkretnie w Bergen, ale pamiętam o moich polskich korzeniach. Moi rodzice wyprowadzili się z Polski przed 1989 rokiem, ale ich emigracja była także spowodowana pracą.
- Kiedy zacząłeś trening bokserski?
DC: Zacząłem boksować 6 lat temu, jak miałem piętnaście lat. Mój ojciec w latach swojej młodości trenował amatorsko boks. Częste rozmowy, które prowadziliśmy na ten temat wzbudziły i we mnie zainteresowanie tą dyscypliną.
- Masz za sobą dość krótką karierę amatorską. Jakie odniosłeś sukcesy?
DC: Rzeczywiście w mojej bokserskiej karierze nie osiągnąłem jeszcze zbyt wiele, ale mam w dorobku srebrny medal mistrzostw Norwegii juniorów i złoty krążek zdobyty w tym roku w gronie seniorów. Oprócz tego wygrałem również kilka lokalnych turniejów amatorskich.
- Dysponujesz świetnymi warunkami fizycznymi. Ile masz wzrostu i ile ważysz?
DC: Mam 192 cm wzrostu i ważę około 88 kg. Ostatnio próbuję przytyć do wagi 91 kg.
- Kto jest największym sportowym idolem Daniela Czekajlo?
DC: Teofilo Stevenson! Kubańczyk to ikona boksu amatorskiego. Fascynuje mnie jego styl walki. Wiele się uczę oglądając jego pojedynki. Taki styl boksowania mi odpowiada.
- Na razie nie jesteś znany poza granicami Norwegii. W 2012 roku wystąpisz w turniejach międzynarodowych? W kwalifikacjach olimpijskich?
DC: Od niedawna jestem w kadrze Norwegii i mam w planach udział w turniejach międzynarodowych. Najbliższy odbędzie się w grudniu w Rydze na Łotwie. Muszę jednak jeszcze dużo popracować, bym mógł wystąpić w większych zawodach, takich jak np. jak na przykład Igrzyska Olimpijskie.
- Wiążesz swoje plany na przyszłość z boksem? Wiem, że oprócz uprawiania sportu studiujesz...
DC: Jak wspomniałeś obecnie również studiuję, ale w przyszłości chciałbym więcej czasu poświęcić boksowi.
- Nie pociąga Cię ring zawodowy? W Norwegii nie jest to jednak legalne zajęcie, więc może kariera zawodowa w Polsce?
DC: Boks zawodowy? Czasem o tym myślę, ale zanim podejmę taką decyzję, sprawdzę jak daleko będę potrafił zajść w boksie amatorskim. Kariera zawodowa w Polsce byłaby dla mnie na pewno wielką przygodą.
- Jak określisz swój styl walki?
DC: Walczę defensywnie, trzymając przeciwnika na dystans. Wielkie znaczenie w mojej strategii walki jest także dobra praca nóg. W dalszym ciągu muszę pracować nad całością, ale podczas treningów główny nacisk kładę na siłę i ”eksplozję” ciosu. Jest to konieczne, bym mógł konkurować z coraz bardziej doświadczonymi bokserami.
- W maju miałeś okazję walczyć z Cezarym Samełką podczas meczu w Trondheim [Daniel przegrał na punkty 1-2 - przyp. JD]. Jak oceniasz tamtą walkę?
DC: To było dla mnie ciekawe doświadczenie. Bardzo miło to wspominam. Cezary jest zdolnym bokserem, bardzo zdyscyplinowanym w ringu. Myślę, że nasza walka była dobra i całkiem wyrównana. Wiele mnie nauczyła.
- Znasz jakichś innych polskich bokserów?
DC: Znam niektórych z mediów, m.in. Andrzeja Gołotę, Tomasza Adamka i Dariusza Michalczewskiego. Ostatnio z zainteresowaniem obserwuję obecnego mistrza Europy wagi średniej, Grzegorza Proksę.
- Przed laty w Norwegii kadrę amatorów prowadził Andrzej Gmitruk. Znasz to nazwisko?
DC: Wiele dobrego słyszałem o Andrzeju Gmitruku tutaj w Norwegii. Był bardzo dobrym trenerem naszej reprezentacji. To byłoby na pewno coś wielkiego, móc go spotkać pewnego dnia...
- Bywasz czasami w kraju swoich przodków?
DC: Tak, jak to tylko możliwe odwiedzam moją rodzinę w Polsce [w Brzegu - przyp. JD]. Niestety nie jest to takie częste, jak bym chciał.
- Chciałbyś coś przekazać za naszym pośrednictwem polskim kibicom boksu?
DC: Chciałbym im podziękować za ewentualne zainteresowanie i zapewnić, że chociaż reprezentuje barwy Norwegii, to jestem bardzo dumny z mojego polskiego pochodzenia.
- W imieniu własnym i czytelników BOKSER.ORG dziękuje Ci serdecznie za wywiad. Życzę kariery na miarę marzeń i mam nadzieję, że porozmawiamy jeszcze przy okazji Twoich sukcesów.
DC: Dziękuje również i wszystkich serdecznie pozdrawiam.