ADAMEK: NIE MYŚLĘ O WALCE Z GOŁOTĄ
- Moim zadaniem jest trenowanie i wygrywanie walk. Muszę wygrywać, jeśli chcę jeszcze raz spróbować zostać mistrzem świata wagi ciężkiej - mówi Tomasz Adamek (44-2, 28 KO) w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Polski bokser najbliższy pojedynek stoczy najprawdopodobniej w marcu w USA.
Przegląd Sportowy: Od poniedziałku grupa Main Events nie jest już pańskim współpromotorem. Czy to najlepsza opcja?
Tomasz Adamek: Coś się zaczęło, coś się teraz kończy. Nie potrzebujemy już dalszej współpracy. Czas związku z Main Events był dobry, za wszystko im dziękuję, lecz teraz każdy idzie swoją drogą. Moim szefem jest Ziggy Rozalski, który zna tutaj, w Stanach Zjednoczonych, mnóstwo ludzi i od tej pory będziemy działali sami.
- I co teraz?
TA: Nic się nie zmieni. Mamy przyjaciół, którzy pomogą nam z organizacją gal. Moim zadaniem jest trenowanie i wygrywanie walk. Muszę wygrywać, jeśli chcę jeszcze raz spróbować zostać mistrzem świata wagi ciężkiej. Kolejny pojedynek czeka mnie pewnie w marcu. Myślę, że w New Jersey albo w Nowym Jorku, bo tutaj mam w Ameryce swoich kibiców. Nie wiem jeszcze z kim się zmierzę, to odległa sprawa. Wiadomo natomiast, że nie będzie to Chris Arreola czy jakiś inny bokser tego pokroju. Raczej zawodnik średniej klasy. Później, latem, stoczę kolejną potyczkę, którą pokazywałaby amerykańska telewizja. W przyszłym roku zamierzam trzykrotnie walczyć, więc zimą czekałoby mnie już coś naprawdę dużego, a w 2013 roku chciałbym jeszcze raz stanąć do rywalizacji o pas mistrza świata wagi ciężkiej.
- To z kim spotka się pan w marcu? Mówiło się choćby o Royu Jonesie juniorze czy Jameelu McCline'ie.
TA:Naprawdę nie wiem nic poza tym, że chcemy, aby to był ktoś znany, kto pozwoli stworzyć fajne show. Mogę natomiast powiedzieć, że na pewno rywalem nie będzie Roy Jones junior. McCline niby się oferował, ale nie ma teraz o czym mówić. Inna sprawa, że codziennie ktoś dzwoni do Ziggiego i proponuje nam pojedynek albo współpracę. My jednak na nikogo się nie oglądamy i liczymy na siebie. Jestem teraz u mojego trenera Rogera Bloodwrotha i pracujemy nad techniką. Robię wszystko, aby otrzymać kolejną szansę i ją wykorzystać w 2013 roku. To mój zawód, mój cel i moje życie.
- W Polsce przez chwilę pojawił się temat pańskiego rewanżu z Andrzejem Gołotą. Chciałby pan takiego starcia? Według mnie nie miałoby to sensu.
TA: Nic mi na ten temat nie wiadomo ponad to, co... przeczytałem w mediach. Przecież Andrzej nie był w ringu od czasu naszej potyczki (24 października 2009 roku w Łodzi – przyp. red.), więc o czym tu mówić? Raz już z nim wygrałem. Andrzej chciał tamtej walki. A teraz? W ogóle o tym nie myślę. Przyjechałem na dziesięć dni do Rogera, trenuję dwa razy dziennie, ciągle się uczę i czuję, że robię postępy. Chcę pojedynków, które pomogą mi wrócić na szczyt.
- Coraz więcej bokserów wagi junior ciężkiej myśli o podboju królewskiej kategorii. Był pan, David Haye, a teraz Marco Huck. O wadze ciężkiej mówi się też w kontekście Krzysztofa Włodarczyka.
TA: To ich sprawa, chłopaki przecież wiedzą, co robią i czego chcą. Ja też szedłem tą drogą. Jako junior ciężki byłem mistrzem świata, ale brakowało dobrych ofert. Postanowiłem poszukać ich w kategorii ciężkiej i tak już zostanie. W każdym razie Krzyśkowi życzę jak najlepiej. Swoją drogą, widziałem jego ostatnią walkę z Dannym Greenem. Na punkty pewnie by przegrał, ale zwyciężył po nokaucie, naprawdę efektownym. Kibicom musiało się to podobać.
- Po przegranej walce karierę zakończył ostatnio Paweł Wolak.
TA: To jego decyzja i trudno mi coś powiedzieć. Nie jest jeszcze przecież stary, ale to mądry chłopak i wie, co robi. Widocznie taką podjął decyzję, bo czuje, że przyjął wiele ciosów. Myślę, że też będę na tyle mądry, aby w odpowiednim czasie poczuć, by skończyć karierę. Zresztą, życzę tego każdemu bokserowi. Nie wolno przesadzać, bo to jest ring, walka i przecież ciągle słychać o jakichś przykrych historiach z pięściarzami. Paweł ma rodzinę, ja też. Myślę o najbliższych i... chcę być mądry.
- Powiedział mi pan kiedyś, że jeśli dojdzie do drugiego pojedynku o pas mistrza świata wagi ciężkiej i pan go przegra, to powie „dość".
TA: Wolę scenariusz, w którym wygrywam. Później jeszcze jedna czy dwie walki i w wieku 37 lat zakończę przygodę z boksem. Na razie się nie poddaję. Przegrałem z Witalijem Kliczką, fakt, ale chcę jeszcze raz spróbować.
- Cały czas wraca pan do ostatniego pojedynku.
TA: Wiele osób mówi mi, że nie byłem sobą. To prawda. Słyszę też, że Witalij był bardzo szybki. W tym wypadku myślę jednak, że to ja byłem wolny. W 2009 roku, po przygotowaniach w Stanach, przyjechałem do Polski walczyć z Andrzejem Gołotą. Teraz zrobiłem tak samo, lecz okazało się, że dwa lata to dużo czasu i jest różnica. Roger też mi powiedział, że w starciu z Ukraińcem byłem zwyczajnie wolny. Ba! Kiedy ostatnio przyjechałem do niego, to od razu stwierdził, że teraz, bez treningu, jestem szybszy niż we wrześniu we Wrocławiu. Po tej potyczce wiem jedno – jeśli jeszcze kiedyś będę bił się w Polsce, to przygotowania też odbędą się w naszym kraju, bo czasu się nie oszuka.
- szkoda, ze efekt tych treningów jest zupełnie odwrotny.
"Myślę o najbliższych i... chcę być mądry."
- wtf?
"Roger też mi powiedział, że w starciu z Ukraińcem byłem zwyczajnie wolny. Ba! Kiedy ostatnio przyjechałem do niego, to od razu stwierdził, że teraz, bez treningu, jestem szybszy niż we wrześniu we Wrocławiu."
- może u nas powietrze jest zbyt gęste?
Uważacie fakt, że Adamek jest teraz szybszy niż w walce z Vitem za kpinę ? Chyba nie rozumiecie co to stres, psychika i podobne czynniki. Na treningu kiedy jest pełny luz, mieśnie nie są spięte wykonują szybsze ruchy. W czasie walki lub zawodów gdy dochodzi stres i zaczyna nam coś nie wychodzić, organizm nie pracuje naturalnie. Narzekaliście, że Diablo walczył w Greenem jakby szczotkę połknął,był sztywny i wolny. Czemu ? Przeciez na treningach nie brakowało mu luzu i dynamiki. To właśnie psychkia. Po walce Krzysiek powiedział, że najbardziej bolały go mięśnie bo były spięte i wykonywały nie naturalne ruchy. Tak samo było w przypadku Adamka. Po pierwszej rundzie kiedy nie umiał przebić się przez lewy Vita zaczał się denerwować i walczyć bez luzu. Dodatkowo śmiejecie się z aklimatyzacji Tomka. My mamy problem się przestawić dzień przez pierwszy, gdy mamy zmianę czasu o godzinę. A on miał trochę większą róznicę. Dlatego zanim zaczniecie naśmiewać się z Adamka zastanówcie się co robicie.
Tak gwoli ścisłości to walczył z Witalijem!
Rzeczą naturalną jest ,że bokser zawodowy musi zarabiać.Jak zarabia duże pieniądze otwierają się lepsze możliwości na przyszłość ,te sportowe jak i prywatne.
Jak czytam tutaj krytykę,że w głowie Adamka tylko ,,Dutki,,,to myślę jakim tępakiem trzeba być i myśleć tylko o tym ,,żeby ktoś nie miał lepiej jak ja,,.
Druga strona medalu ,to to co teraz Adamek mówi o swojej karierze sportowej.Bez wątpienia,jest najbardziej utytułowanym polskim bokserem.Jednak moja opinia ,na temat walki z Witem jest taka,że Tomek ją przegrał sromotnie ,nie miał żadnych argumentów od 1 rundy i to jestem wstanie zrozumieć.Jeżeli mówi ,że nie był sobą, był wolny bo przebywał za krótko w Polsce to ogarnia mnie rozpacz,że mistrz WBC W lhw ,i IBF w Cw mówi takie rzeczy.Dostałem baty od dominatora Hw ,tak powinien mówić ,to jest honorowe rozwiązanie.Kibicuję mu od 1999r,pierwszy raz zwątpiłem jak wybrał jako przeciwników raz za razem McBrida i Madalone.Od tej chwili,przyglądam się uważnie i proszę Tomek nie zostań pogromcą bumów i emerytów w ciężkiej.Marketing ma dobry w ,przeciągu 6 lat zawalczył o mistrzostwo w trzech kategoriach,ale to nie wszystko żeby tworzyć wielkie widowiska bokserskie.
Trzeba było u wpuścić mu jego wywiad radiowy w którym mówił coś innego.
Adamek się postarał, Syzbkość już nie ta a z pamięcią jeszcze gorzej.
przed walka, psychika Adamka byla mocnym punktem ,aklimatyzacja ? Team Tomasa cechowal pelny profesjonalizm ,takze zadne z tych tlumaczen nie trzyma sie kupy .
Właśnie mistrzostwo polega na tym ,że trzeba również panować,nad ciałem i umysłem.
"nie będzie to Chris Arreola czy jakiś inny bokser tego pokroju. Raczej zawodnik średniej klasy"
"nie wiem nic poza tym, że chcemy, aby to był ktoś znany, kto pozwoli
stworzyć fajne show"
Czyli powrót do starej "sprawdzonej taktyki" - ZARABIANIE DOBREJ KASY OBIJANIE STARCÓW I KELNERÓW I MYDLENIE OCZU ŚLEPYM RODAKOM JAKI TO ZE MNIE WSPANIAŁY ZAWODNIK I ŻE MAM OGROMNE SZANSE NA TYTUŁ
ŻYCZĘ POWODZENIA TEMU PANU W REALIZACJI JEGO CELÓW I DOBREJ ZABAWY NA TYM "SHOW" JEGO WIERNYM KIBICOM!!!
Sprostowałem moj błąd kilka komentow wczesniej Jednak jako naród to jesteśmy jacyś pojebani jak tak czytam komenty zwłaszcza "naszych" piesciarzy czasami ta krytyka wynika chyba z kompleksow jakiejs zawisci juz sam nie wiem chyba do tego potrzeba socjologa z tytulem profesorskim...
To jest chore.Większość dla tej kasy ,za której zarabianie krytykują Adamka sprzedała by się fizycznie i psychicznie bez mrugnięcia okiem.Ktoś gdzieś napisał to hipokryzja,zazdrość,debilizm.
Pewnie, że fajnie by było gdyby teraz Tomek udowodnił, że jest numerem trzy w ciężkiej obijając po kolei Fury'ego, Heleniusa, Povietkina itd. Tyle tylko, że boks zawodowy nie jest taki prosty, najważniejsze, żeby kasa się zgadzała i chęci boksera często są na drugim planie. Gdyby było inaczej w Helsinkach Helenius walczyłby z Povietkinem, ale obu ta walka się w tym momencie kariery nie kalkulowała, więc obijali innych zamiast siebie nawzajem.
Adamek z Arreloą ? Po co ? Już go pokonał, nic mu drugie zwycięstwo nie da, chyba, że byłby to eliminator. Mitchell ? To prospekt, wygrana chwały Adamkowi nie przyniesie, pieniędzy też nie. Co najwyżej szacunek ekspertów, na pewno nie masowego widza.
Myślę, że dobrym rywalem dla Tomka byłby w tej chwili Chambers, ale to raczej na koniec przyszłego roku, patrząc jakie plany ma Tomek.
Adamek ma już 35 lat i żadnych postępów już nie zrobi ,raczej czeka go równia pochyła bo elementy na których bazuje to znaczy szybkość i mobilność ulegają powolnej destrukcji po przekroczeniu trzydziestu paru lat .
Adamek vs Chambers ja myślę ,ze to byłaby równa ,świetna walka...
Tymczasem mamy nieco inny problem... Część z nas nie potrafi zrozumieć, że analiza wyniku (przegranej) jest analizą a nie dziecinnym tłumaczeniem się z przegranej.
Adamek tak jak i każdy inny człowiek po prostu powiniemn wyciągnąć wnioski - tu z doświadczenia ringowego z Kliczką. Moim zdaniem jedną z głownym przyczyn porażki był brak doświadczenia z walk z czołowymi ciężkimi. Arreola to za mało, a po walce z nim mieliśmy asekuranckie cofnięcie się, które sportowo niewiele lub nawet nic nie dało Adamkowi.
Czy może być inaczej w przyszłości? Może.
Przede wszystkim dlatego, że Adamek nie ma już obciążenia natury finansowej. On po prostu już ma kasę a teraz wlaczy o większą. Moim zdaniem to kwestie finansowe powodowały, że Adamek bez ryzyka doczekiwał walki z Vitem. Sportowo jednak na tym połynął, bo Madalony i McBridy były zapchaniem czasu do walki o mistrzostwo.
Mam więc nadzieję, że tym razem będzie odważniej i sportowo lepiej.
Czasem szkoda gadać...większość i tak wie najlepiej.
Pieniądze muszą iśc razem z aspektem sportowym, ja krytykuje Adamka ale nie uważam się za zazdrośnika i debila :) Mnie nie podoba się polityka teamu Adamka czyli obijanie kelnerów i wmawianie ciemnemu ludowi, że tak musi być, na szacunek kibiców trzeba zasłużyć, jest wielu dobrych zawodników w HW z którymi mógł się zmierzyć i pokazać wszystkim niedowiarka (np mnie) że jest naprawdę dobry ale On wybrał inną drogę
Ja był Rogera na Łapina zamienił.Wina jest również trenera,nie spełnił wg. mnie obietnicy ,Adamek nie może tyle przyjmować na twarz w H.W co w wagach niższych,tylko nie wiem czy jego można jeszcze zmienić ...To ukaształtowany zawodnik.Wg. mnie w tym wieku lepiej pracować nad gardą typu Diablo niż zmianą stylu na Amerykański
Owszem stwierdził, ale zaraz po walce i kilka h po niej. Później po kilku miesiącach zaczął, mowić,ze szybkość nie ta, ze aklimatyzacja zbyt krótka. Potem mówił znowu ,ze nie był jeszcze na tą walkę gotowy. 34 letni gośc (blisko 35) nie jest gotowy na walke życia, jak nie w tym wieku to kiedy?
Największy problem to przyznać ,ze Vitali jest lepszy i koniec kropka.
Kolejna sprawa,to smieszne komentarze typu : „hejterzy” ” krytykanci” itp. Itd.
Jestem kibicem jak wszyscy a nich Ci bokserzy zarabiają,zyjemy w państwie demokracji i wolność słowa jest ,mogę wyrażać co mi się podoba.
To jest podobny przykład jak nie wiem: ktoś mnie robi w ch… a ja udaje ze tego nie widze,albo jeszcze to na swój sposób chwale.
Skoro widze,ze Adamek robi w balona kibiców w Polsce i USA i zależy mu na pieniądzach ,a nie aspektach sportowych to pisze o tym i takie mam prawo( ktoś napisze zazdrosny Polaczek,chciwy itd.)
Po to powstały te wszystkie portale internetowe ,sa gazety i media, żeby ludzie wyrazali swoją opinie.
Ja o Adamku mam opinie wyrobioną i pod tematem z nim po prostu to pisze. Skoro ktoś nie ma kontrargumentów to najłatwiej napisać mu krytykant ,zazdrosny Polaczek.
Widzisz ja nie odczuwam tego tak ,że ktokolwiek ma mi cokolwiek udowadniać z bokserów zawodowych,na tym poziomie którzy nie są moimi kolegami.Wiem ,ze wielu uważa ,że osoba publiczna to taka ,którą można i należy pojechać ale dla mnie w wypadku,sportowca,boksera,z osiągnięciami Adamka to raczej ja na jego szacunek musiałbym zasłużyć niż odwrotnie.Widocznie mamy inne podejście,wg. mnie on zrobił naprawdę wiele,poświęcił całe lata,byż może zrobił coś czego ja bym nie umiał na jego miejscu.Też mnie wkurzają słabsi rywale ale widzisz Madalona (czy jak się tam zwie) Mormeck ledwo pokonał,Adamek zdeklasował a jednak to na rodaka jedziemy jak po łysej kobyle...Czemu tak.Jakieś wygórowane wymagania wobec innych.Ale odcinam się już od tematu,bez stresu
Niektorzy tak sa slepo zakochani w Adamku, ze co on nie powie beda wychwalac. To taki troche fanatyzm jak pisowcow za Jarkiem. Jarek cos powie i fanatycy bija brawo. Tu tak samo, Adamek cos powie(a ostatnio gada niesamowite bzdury) i polowa forum wykrzykuje jaka to swieta racja. Sprawa jest prosta, zobaczymy jaka bedzie najblizsza walka Adamka, jaka kolejna..i jakie nawijanie makaronu na uszy.
Przykładów nie trzeba szukac daleko: Grzegorz Lato ( wybitny piłkarz,wiele by można pisac o jego dokonaniach piłkarski) pomimo tego, ludzie napewno maja do niego szacunek.Nie mozna natomiast puszczac tego płazem,ze pograżył niemal całą polską piłke. I co mam go nie krytowac bo kiedys był wspaniałym piłakarzem? Gdyby nie krytyka, to ten chłop z PZPN by zrobił Sobie prwatną firme,ktora zarabia duze pieniadze.
Porównanie żeś dał.Prezesa odpowiedzialnego za Polską Piłkę do Adamka ,który dba o swoją karierę nie ma jakiejś funkcji typu prezes PZPN jak nie widzisz różnicy to zawsze takie pseudo argumenty napiszesz
To mial byc przykład odnoścnie szacunku dla kogoś,i o cała sytuacje jak to wyglada.
Ogolnie mam szacunek do Adamka jako boksera to co osiagnał, natomiast jako człowieka nie mam.
Nie znasz go więc o czym ty piszesz?
Amatuk debilem to chyba jestes ty ,zreszta juz kiedys ci pisalem ze powinienes zmienic wabik(nik)na odbyt ,bo to co piszesz jest kupa gowna
Moze to zmienie, Nie mam szacunku do tego co robi Adamek,poza ringiem( bo jak napisalem nie znam go jako człowieka osobiscie)czyli: promocja,dobieranie rywali( i to mowienie,ze ja nie wiem kto to bedzie ,jaki rywal),mowienie o pięniadzach,nie przyznanie kogos wyższosci itp.
W moim idealnym swiecie też bym był po tej stronie co ty.Niestety takie zmienne jak bycie człowiekiem,rodzina,odpowiedzialność i to jaki wpływ na życie nasze i naszych bliskich ma pieniądz,przy tych zmiennych idealizm staje się ułudą.Niestety
Napisałem tak widząc jeden z komentarzy odnośnie odbytu ,powyżej.Tak do tego jest ta strona
Widzisz ja postrzegam to inaczej mysle, że odnośnie rodaków to nie mamy żadnych wymagań i tylko im przyklaskujemy. Jakby Haye zawalczył z Grantem Maddalonem, Mcbirdem to na forum zostałby zjechany jak szmata ale rodaka trzeba zrozumieć. To samo ma się do większości polskich bokserów np Masternak super mega talent a Amir Khan to beztalencie, ja nie cierpię taniego kiepskiego show które w większości prezentują nasi rodacy z Adamkiem na czele
Siwych jest dużo ,ale dobry nick wybrałeś w większości są to super ludzie:)Co do tematu nie popadajmy w skrajności,ja widzę właśnie większą krytykę na rodaków a jako kibic sportu ogólnie zawsze tam gdzie są nasze narodowe barwy ciągnie mnie w stronę bycia wsparciem.Lubię jak Polacy odnoszą sukcesy po prostu,gdy się starają,jedynie wałki(Palcios vs Diablo) moga mnie odsunąć ,bo w sporcie na to miejsca nie ma ale tylko na chwilę.Nerwy przeszły,Krzyśkowi kibicuję ,Adamek natomiast ma u mnie miejsce ponad wszystkimi czynnymi naszymi zawodowcami.Osiągnął naprawdę dużo a niektóre teksty są jakimś nieporozumieniem,kipią nienawiścią ale za co to nie jażę
pijesz do mnie ,ale to byla tylko odpowiedz na
Jak czytam tych krytykantow to stwierdzam ze sa to D E B I L E.
Luz.Krytyka krytyce też nie równa tak to było odnośnie twojego tekstu:)
Ludzie! Jeśli chcecie dyskutować, musicie się trzymać przedmiotu dyskusji. Ponadto, celem dyskusji jest ustalanie prawdy, a nie wymiana wrażeń. Nikt nie ma prawa nazywać Adamka naciągaczem, bo ma takie widzi-mi-się, ale każdy ma prawo postawić tezę, że Adamek jest naciągaczem i tej tezy bronić. Motywacje nie mają tutaj znaczenia. Jeśli ktoś jest zawistny i nazwie naciągacza naciągaczem to co?! Ten drugi przestaje bydź naciągaczem z tego powodu?!
Okradł,zdrada żony,ratowanie z topieli-Czy to Zbuntowany Anioł?:)
Jakby zrobić odpowiedni marketing to powinni zapełnić stadion w Niemczech i mysle ze nawet kasa by się mogła zgadzać.
"Poza tym ty masz chromosom Z"
?
Krytykowac za sposob prowadzenia mozna Włodarczyka,Cygana,Kołodzieja i spółke oni to mają rekordy z kosmosu i ogolnie umiejetnosci.Ja tam nie wielbie Adamka jak i zadnego innego sportowca ale potrafie rozroznić krytyke od krytykanctwa Adamek zrobił zajebiście duzo walczył na wyjazdach Ulrich gdzie sciany pomagają , walczył na obczyżnie z Brigsem zamiast bawic sie w wolne obrony ze słabszymi pięsciarzami wybrał Dawsona i walczył wiadomo gdzie to samo z Cunnem samo przejscie o dwie kategorie w gore to duzo roboty , a walki z Estrada czy Arreolą to tez nie był spacerek bo panowie to nie Słowacy z gal w Hiltonie:) poza tym trzeba miec cohones zeby wyjechac bez języka na obcy grunt co by tu mowic na stare lata gdzie mozna było na miejscu tez zarobić kase , ogolnie zeby tak w polowie walczyli inni nasi piesciarze jakos nie widze Diablo jak wylatuje do USA i tam zyje z rodziną i walczy na obcym gruncie totalnie tego nie widze bez Wasilewskiego , ktory go prowadzi za łapke bez teamu ziomali bez Łapina chłopak by sie w blokach spalił i tylko super lucky punch na ratunek jak z Greenem teraz pewnie RJJ potem Fragomeni 3 , Cun 3 i walczymy u nas gdzie Krzysiu sie nie spali psychicznie ...ogolnie temat rzeka , a co do Adamek - Witek to dla mnie to była walka-wyplata i tyle gaza zycia obicie za wielkie pieniadze Adamek mowi co mowi bo jako ambitny czlowiek nie poje przeciez , ze wyszedł po kasiurke pozdro i mniej spiny panowie.
Fajny koment - podzielam w znacznej części.
Może poza końcówką...myślę że mimo wszystko chciał wygrać, dążył do tego. Pamiętajmy że przy jego stylu walki on pokonywał przez 12 rund 2 razy większy dystans niż jego przeciwnicy. To wykańcza i nikt nie może pozwolić sobie na takie walki zbyt często. Chyba nie spodziewaliśmy się po Adamku jako mistrzu długiej kariery na szczycie, wielokrotnych obron, galerii sław itd...ja stawiałem bardziej na pakiet pas+koniec kariery. Liczyłem że przygotuje się raz na 110%, wygra i odejdzie spełniony.
Stało się inaczej, ale zawsze będę mu kibicował, nawet jak znowu będzie chciał walczyć z Kliczką. I jeszcze raz zaśpiewam mu wtedy "Nie zapomnij".
To znaczy "Z"-rozum mnie:)
nie wciskaj ludziom kitu bo0 nawet tego nie czytam, ja leje na małysza i zawsze lalem, dla mnie to falszywe uwielbienie ktore i tak musialo kiedys sie rozdmuchac... adamek przegral z vitem? ok ale w jakim stylu.. za takie "bitwy" sie nie kocha..
Data: 13-12-2011 16:37:59
ciagle sie rozwija... blahaaa haaa ! chce pojedynków ktore pomoga mu wrocic na szczyt.. czyli zapewne cos pokroju poprzednich gun medaljon grant mcburger itd.. blaaa haaa haaa ja temu panu juz podziekowalem, nie wiem jak reszta ''
Uwazaj zebys sie nie zadlawil od tego 'buahaha'
zebys przypadkiem walki Adamka nie ogladal bo wyjdziesz na hipokryte
(i tak nim jestes - glabie)
wal sie pederasto, ja ciebie nie oceniam tylko hipokryte portfelik adamka łapczywego górola.. z kim on walczyl ? briggs? i ów dzentelmen zlamal mu nos, niech sie nie osmiesza bo nie jest ciezkim po co on tam waciak polazl.. tylko na posmiewisko sie wystawia
nikt nie umniejsza Tomkowi jego zasług i osiągnięć w niższych kategoriach, ale jak przeszedł do ciężkiej to również powinien walczyć z najlepszymi, walki z Madalonami, McBridami, nic mu nie dadzą. Rozumiem na początek walka z Gołotą, Estradą - rozgrzewka zapoznanie się z kategorią, potem skok na dużą wodę typu Areolla, Grant - przygotowanie pod kliczkę, Madalone, McBride - żeby nie zerdzewieć i nie stracić pozycji w rankingach, spoko rozumiem, ale teraz to już nie ma opcji trzeba walczyć z najlepszymi. Adamek pytany w wywiadach czy nie chce stoczyć walki np. z Powietkinem mówi że: "jaki on ma pas, wicemistrza, ja chcę się bić z najlepszymi", a z tego co wynika z kontekstu jego wywiadów to następnym przeciwnikiem znów będzie ktoś pokroju wcześniej wymienionych pięściarzy. Oni na pewno nie są najlepsi.
"bylem wolniejszy"
"trener powiedzial mi.."
Moglbys sobie Tomek zadac pytanie: Dlaczego nie bylem soba? Dlaczego bylem wolny? Dlaczego nie bylem zaaklimatyzowany?
Byc moze gdyby sobie zadal takie pytanie to zdal by sobie sprawe, ze jego trener to nie trener który powinien stac w twoim narozniku kiedy po przekatnej ringu stoi Witalij Kliczko. Ale Tomek lubi sobie mydlic oczy... niestety..
Ale od czego ma Zigiego? Jest takim swietnym menadzerem to niech znajdzie trenera lepszego.
Jednak coś w tym jest najlepszy obecnie polski pięściarz nie jest darzony sympatią i to chyba przez większość kibiców, widocznie są powody nieprawdaż
No i co z tego skoro dobrze placa:):):)
Watpie ze Goral doczolga sie poraz kolejny do walki o tytul
Nigdy nie byl specjalnie rozpieszczany przez federacje WBA i WBC.Mial dobre notowania w IBF i WBO.WBO jednak nie bedzie zbytnio forsowac swojego pretendenta.Natomiast IBF po tym jak Adamek olal ich "turniej" o wylonienie oficjalnego challengera pewnie teraz bedzie olewac Tomasza...
Zreszta calkiem mozliwe ze po drodze Adamek skusi sie na kaske z HBO i przegra z Mitchelem,albo Arreola
Obawiam sie ze Adamek podzieliby los Greena...
Data: 13-12-2011 20:30:20
urbanhorn
Obawiam sie ze Adamek podzieliby los Greena...
Hahahahahha Krzysiu nie ma żadnego argumentu na zwycięstwo z Adamkiem. Taki cios jak zafundował Greenowi do Adamka by nawet nie doszedł, a jakby doszedł to by nie zrobił na Góralu najmniejszego wrazenia. Nie kompromituj się, bo każdy normaln człowiek wie że Tomka i Krzycha dzielą lata świetlne
W tym momencie raczysz żartować oczywiście:)
Jezeli walka pomiedzy Diablo i Goralem odbylaby sie w Polsce,w kategorii cruiser to Wlodar mialby wiec argumentow po swojej stronie niz Adamek w walce z Vitalijem:)
Data: 13-12-2011 22:19:18
mariuszcycu93
Jezeli walka pomiedzy Diablo i Goralem odbylaby sie w Polsce,w kategorii cruiser to Wlodar mialby wiec argumentow po swojej stronie niz Adamek w walce z Vitalijem:)
A co ma Vit do rzeczy? VIt to pięściarz wyjątkowy, nikt z nim nie wygrał. Nawet wielki Lenox Lewis zakończył karierę bojąc się z nim rewanżu. Adamka dzili mniej do Vita niż Włodarczyka do Adamka
Data: 13-12-2011 19:10:25
A co to tutaj krytyka jest zakazana:(
Jednak coś w tym jest najlepszy obecnie polski pięściarz nie jest darzony sympatią i to chyba przez większość kibiców, widocznie są powody nieprawdaż
Niestety masz racje a dodam od siebie że Adamek sobie jaja robi z nas i jescze coś! na choryzońcie są zawodnicy z którymi adamek miałby poważne problemy i nadodatek przegrane. Ja niewierze już w jego żaden sukces...
Golota mial umiejetnosci, gabaryty oraz cios, ale mial troche kiepsko pod sufitem, aby zostac mistrzem HW.
Tomek ma charakter, umiejetnosci oraz dobrze pod sufitem, ale jest zdecydowanie za maly aby zostac mistrzem HW.
Obaj "przetarli" Polakom droge na swiatowy szczyt. Za to nalezy sie im wielki szacunek!
Predziej czy pozniej pojawi sie Polak, ktory bedzie mial wszystkie atuty na mistrza swiata, jak tez bedzie dobrze wiedzial jak te atuty wlasciwie wykorzystac.
To pewnie nie bedzie Wach, Wawrzyk, Szpilka albo Kolodziej (w wyzszej wadze), ale oni maja tez swoje role do spelnienia.
nie stworzyl nawet jednej akcji, a tak wyszydzal Hay-a... a róznica miedzy Adamkiem a Hay-em to lata swietlne...
Hay jest szybki jak kobra, swietnie wyczuwa dystans, ma swietne uniki, nie boi sie...
no i dysponuje mocnym ciosem
Adamek rezygnujac z Main Event przyznal sie ze teraz bedzie tylko obijal bumów...
dla niego najwazniejsze jest ze ma górali którzy kupia bilety,
Adamek moze boksowac 4 razy w roku razy 200.000$ (na czysto)
= 800.000 moze i miljon dolarów na czysto po oplaceniu Ziggiego i za wynajem hali,
no bracia KLICZKO.... zadna telewizja w Adamka drugi raz nie wejdzie po tym co zaprezentowal,
jezeli jakis polak ma szanse na walke o pas to Wach, moze za rok, w 2014...
i napewno zaprezentuje sie sto razy lepiej od Adamka, którego walki nie dalo sie ogladac, 40.000 ludzi na stadionie... miljony polaków przed telewizorami... i co?