WITALIJ O WALKACH Z HAYEM I CHISORĄ
Jakub Biluński, boxingscene.com
2011-12-13
18 lutego w Monachium mistrz świata WBC wagi ciężkiej, Witalij Kliczko (43-2, 40 KO) zmierzy się z Brytyjczykiem Dereckiem Chisorą (15-2, 9 KO). Jeżeli Ukrainiec pokona ''Del Boya'', w czerwcu lub lipcu ma zamiar stoczyć swój prawdopodobnie ostatni pojedynek - z Davidem Hayem.
- Haye przegra przez nokaut. Nie chcę pobić rekordu George'a Foremana, który boksował do czterdziestego piątego roku życia. Mój lutowy przeciwnik, Dereck Chisora nie tylko w swojej ostatniej walce - którą niesprawiedliwie przegrał - pokazał, że dobrze radzi sobie z dużymi przeciwnikami. Jego występ w pojedynku z Heleniusem jest dla mnie ostrzeżeniem i będę się - jak zawsze - intensywnie i drobiazgowo przygotowywał - powiedział Witalij.
"Jaki jest sens brać kogoś kto przegrał, to już lepiej tego przeciwnika który go pokonał"- odwrotnie. Vitek tą decyzją pokazał, że w boksie zaczyna się liczyć postawa w ringu, a nie z tyłka wzięte decyzje sędziów. To bardzo dobry krok dla boksu, takie szmatławe decyzje sędziów przystają się liczyć - bardzo dobrze.
Oczywiście Chisora to worek ziemniaków dla Kliczki.
Mnie się wydaje, że to jest psychologiczna tęsknota za sensacją, za ożywieniem - głód nowości. Podobnie jest z Mayweatherem. Ludzie mają świadomość, że jego rywale będą zdeklasowani, więc podsycają w sobie myśl... że właśnie teraz przegra. Tyle, że Floyd deklasuje rywali ze swojej półki, ewentualnie półkę niżej. Vitalij deklasuje rywali 5 półek niżej.
Nie ma co się oszukiwać. Vitek odejdzie na emeryturę, a do tego czasu nikt mu nie zagrozi.
Być może, ale nie lekceważcie Chisory. Jeżeli on mówi, że pokaże w ringu naprawdę dużo to tak będzie. Nie pamiętacie sytuacji z walki z Heleniusem ? też się wypowiadał, że stłucze Fina a praktycznie wszyscy na forum wieszali na nim psy i nie dawali jakichkolwiek szans, a tu taka niespodzianka. Może i Chisora nie wygra tej walki ale na pewno będzie to ciekawa walka.