CHISORA DLA STARSZEGO KLICZKI
Jak dowiedziała się redakcja Bokser.org, najbliższym przeciwnikiem Witalija Kliczki (43-2, 40 KO) będzie najprawdopodobniej Dereck Chisora (15-2, 9 KO), niedoszły rywal jego młodszego brata Władimira. Do pojedynku, którego stawką będzie należący do Ukraińca pas mistrza świata federacji WBC w wadze ciężkiej, dojdzie 25 lutego w Monachium.
Oprócz 27-letniego Brytyjczyka jako kandydata do skrzyżowania rękawic z Kliczką wymieniano także byłego mistrza Europy Aleksandra Dimitrenkę. Po tym, jak kilka dni temu ogłoszono, że najbliższa walka boksera z Ukrainy odbędzie się w mieszczącej 14-tysięcy widzów Olympiahalle, można było się spodziewać, że jego rywalem nie będzie David Haye.
Co ciekawe, Chisora przegrał dwie z trzech swoich ostatnich walk - z Tysonem Furym oraz z Robertem Heleniusem, ale tydzień temu w Helsinkach zaprezentował się bardzo korzystnie i zdaniem większości obserwatorów to jemu po dwunastu rundach należała się wygrana.
Dokładnie rok temu, jeszcze jako niepokonany na zawodowym ringu pięściarz, "Del Boy" miał zmierzyć się w Mannheim z Władimirem Kliczką, ale pojedynek odwołano na kilka dni przed 11 grudnia, oficjalnie z powodu kontuzji Ukraińca. Nową datę walki wyznaczono na 30 kwietnia, ale ostatecznie Kliczko wybrał opcję walki z Haye'em, którego pokonał 2 lipca.
Chrisora po walce z Heleniusem powinien odpocząć i troszkę się
podbudować ( chociaż wygrał ) walcząc ( 1 , 2 starcia ) ze słabszymi bokserami ale z
nazwiskiem. Niestety rozumiem ,że dla Chrisory to raczej wypłata życia
i na to się zgodzi ale jednocześnie może to już być tak zwany gwóźdź
do trumny. W najgorszym przypadku ( ale jednak dosyć prawdopodobnym )
dostanie duży łomot od Vitka a później tak rozbitemu Sauerland
zaproponuje dużą kasę za rewanż z Heleniusem i będzie koniec
zawodnika który mógł jeszcze namieszać.
większość mistrzów z tyloma walkami obijało całkowitych kelnerów.
Moim zdaniem Chrisora do czasu rewanżu z Heleniusem ( chociaż może się
nie doczekać ) powinien zluzować i sprawdzić się jeszcze , nabrać
doświadczenia z solidnymi z nazwiskiem zawodnikami klasy B.
Napisałem, ale nie jestem pewien czy twój email to ciacho28@vp.pl czy ciacho28@wp.pl
Ciekawa teoria i chciałbym żeby naprawdę tak było chociaż mam lekkie
obawy co do tego ; )
Nie uważam,żeby była to walka totalnie niezasłużona. Jest ona tylko trochę niezasłużona. No ale nie wina Chisory, że on jeden, nie będący bokserskim trupem,chce walczyć z braćmi.
Będzie powtórka z Arreoli.
Wit zapewne odejdzie niepokonany chyba że da rewanż Solisowi, natomiast Władek może być w każdej chwili ustrzelony przez każdego silnego bijoka
Powoli kibice i świat boksu sam zauważa, że oficjalnym rekordem można sobie podetrzeć tyłek.
PS
Być może faktycznie, jak zauważa unlocer, to wywieranie presji na Haye`u. Być może Władek powiedział bratu, że Chisora się do tego nadaje - ba... być może Chisora dostał kasę i od Władka, i teraz od Vitka za udawanie przeciwnika.
Szkoda że Władek nie wybrał Chisory. Po pierwsze to się anglikowi należy za dwa ostatnie odwołania, poza tym tutaj taki agresywny styl Dereka dawałby mu większe szanse niż z Vitkiem.
Chisora lepszy od Adamka? Bardzo odważna teza. Nie widzę żadnej idealności Chisory dla Vitka. Kolejny chłopak do obicia i kolejna łatwa obrona.
Nie przeczę że może ona się zakończyć znacznie szybszym nokautem zwłaszcza jak Dereck będzie nacierał jak na Heleniusa - chociaż walka Adamka powinna była również się zakończyć w pierwszej rundzie.
Dobre pytanie. Może przed, lub tuż po Euro jakaś walka? Do naszego polskiego Lwowa Niemcy nie mieliby daleko.
z Kliczka. Sorry, ze musze was rozczarowac, ale wygrana z drewnianym
Heleniusem nie czyni Anglika wyjątkowym zawodnikiem (choc spodziewalem sie akurat TKO na Chisorze). Przypominam, ze na pkt z Finem prowadzil
takze Sam Peter (!) i Liachowicz, obaj dawno wypaleni zawodnicy.
A faktem jest to, ze Dereck Chisora zostal zdominowany przez Tysona Furego.
Wiec walka z Chisora roztrzygnie sie pewnie na punkty, a tutaj moze byc roznie.
Walka z Briggsem skończyła się złamaną szczęką, nosem i wstrząsem mózgu.
tylko, że Chisora w tej walce miał najwięcej kilogramów w życiu, a i tak wstrząsnął Furym kilka razy + dotrwał do ostatniego gongu w tak kiepskiej formie.
Jedno jest pewny, jak nie Chisora to kto?!
Walka z solisem pokazala sposob jaki moze miec nizszy rywal na wygrana z Vitem.Walka na wstecznym i kontrowanie Ukrainca,pojedynczymi ciosami.Prawym krzyzowym i lewym sierpowym,bo Vit ma opuszczone lapy i jak atakuje sie pochyla,przez co jest latwiejszy do trafienia,niz kiedy walczy jako counter puncher
Z Briggsem mozna sie bylo przekonac ze Vit jest typowym kalkulatorem ringowym i nawet jak Ananas slanial sie na nogach to starszy K.go nie dobil,bo bal sie wylapac jakis przypadkowy cios
Tym wstrzasem mozgu,zlamanym nosem i szczeka Briggsa tez bym sie tak nie podniecal,bo zeby tego dokonac to Vit musial trafic rywala ponad 200 silnymi ciosami,a taki Diablo wybil 2 zeby,zlamal nos i szczeke Greena do tego nokautujac go 2 ciosami...
Walka na wstecznym i pojedyncze ciosy to nie jest sposób na walkę z mistrzem świata, obojętnie kto by nim nie był. No chyba, że mistrz świata przyjeżdza do Niemiec walczyć z kimś od Sauderlanda, ewentualnie gości u naszych wojaków - wtedy jest szansa na jakiś wałek na korzyść pretendenta. Vit nigdy nie leżał na deskach, więc nie widzę szans, żeby niższy od niego rywal nie mający torpedy w dłoniach był w stanie go skontrować jednym strzałem z wstecznego.
Warto zacząć od tego, że walka z Solisem to tak naprawdę 2 minuty rozpoznania. Trudno nazwać tę konfrontację walką. Solis pokazał jedynie to, co pokazał - wyciąganie z tego wniosków jest życzeniowe. Być może Vitek od drugiej rundy niszczyłby Solisa, a być może Solis od drugiej rundy przyjąłby całkowicie inną taktykę i detronizował Vitka.
Sposób na pokonanie Vitka pokazał Lewis - właśnie dlatego, że to pokazał. W pierwszych rundach Sanders pokazał, jak można Vitka pokonać - również dlatego, że właśnie to pokazał.
"Sposób na pokonanie" to coś o wiele, wiele bardziej złożonego niż 2 minuty rozpoznawczej walki. "Sposoby" nie walczą, teoretyczny plan realizowany w 5% nie walczy.
Ogromna większość walk ma taki przebieg, że można "wykroić" z niej bardzo dobre momenty jednego, jak i drugiego. Nawet można powiedzieć, że w walce Vit-Adamek... 50% czasu z 4 rundy Adamek pokazał sposób na pokonanie Vitka.
To wszystko jest bardzo złożone więc ocena 2 minut spokojnego rozpoznania ringowego nie może być podstawą do oceny dalszej walki. Od drugiej rundy mogłoby wszystko być inaczej - w jedną, jak i drugą stronę.
Co do siły ciosu Vitka i jego zachowawczości - pełna zgoda.
Vitek dostał kilka mocnych strzałów od Sandersa, który miał dość silny cios. Poza tym od Lennoxa dostał wiele mocnych bomb - ta jedna walka, w moim przekonaniu, wystarczy jako świadectwo jego tytanowej szczęki.
Chisora będzie kolejną łatwą obroną Vitka. Walka do jednej mordy.
Nie wiemy jaką vitali ma szczeke? lol ,ma granit w huuuuuuu. Pieprzony drągal,z takim speedem. A nie ma co porównywac adamka do lennoxa,bo przed chwila przez 2 oglądałem adamek-klitschko ,adamek grant highlights oraz lewis vs vitali. Akurat tą ostatnia z 8 razy widziałem,bo bardzo dobra walka to trzeba. Poza tym,Lennox mógł sobie pozwolić na tak istyl jaki pokazał,bo miał łapska długości Vitaliego i pierdolnięcie. Vitali przyjmował takie podbródki,że masakra,jeden z mocniejszych Lennox miał ever. Aczkolwiek tam było coś innego, Vitek był zajechany kondycyjnie.
Ta wojna go zmęczyła,bo nie był przygotowany na coś takiego,te rozcięcie. Nie szło po jego myśli,a jka nie idzie,to jest stres a stres spala kondycyjnie. Adamek nie miał ani palnięcia ani warunków ani taktyki ani szybkości,nic,dno. To już drewniany Sosna dałlepsza walkę,aczkolwiek Vitali nie był tak szybki tam jak w walce z Adamkiem. I tak naprawdę walka by poszła inaczej jak by Vitali był drewnem tak jak go ludzie uważali,a tak naprawdę okazał się dobrym taktykiem i z szybkością. Krok w tył i prawy i tak nontoper z kontry.
A Solis to jeszcze inna bajka była,i będzie,bo jak Solis wróci to poskłada Furego,heleniusa i powróci o walke o tytuł pod koniec 2012 lub w 2013 roku. mam nadziję że Vit do niego wyjdzie i zobaczymy na co naprawde stać Solisa.
Moim zdaniem to Lewis wygladal na bardziej zmeczonego niz Vit.
Jestem sceptyczny co do rewanżu Solisa z Vitem, nie tyle co do wyniku, bardziej co do realności tej walki. Po pierwsze Solis powinien wyzdrowieć (schudnąć), powinien mieć przetarcie (co najmniej 2 walki) a na to potrzeba czasu. Po drugie jest jeszcze kilku, którzy może wreszcie odważą się do Vita (Powietkin, Helenius, Haye, Fury?). Koniec 2012 roku to będzie za wczas dla Solisa, a w 2013 Vitalij może już szykować się do innej walki - o Lwów, albo i całą Ukrainę.
On takie bomby z Lewisem i Sanderem wyłapywał, że 99% innych zawodników już dawno by leżało w szpitalu pod kroplówką.