LEMIEUX: ALCINE TO PRAWDZIWY MISTRZ
Niewielu dawało Joachimowi Alcine (33-2-1, 19 KO) szanse na pokonanie obdarzonego potężnym ciosem Davida Lemieux (25-2, 24 KO), jednak ubiegłej nocy kanadyjski weteran udowodnił krytykom, jak bardzo się mylili. 35-letni Alcine dopiero po raz drugi wystąpił w kategorii średniej i warto dodać, że wcześniej zaledwie zremisował z przeciętnym Jose Mediną, a przed rokiem, jeszcze w limicie 154 funtów, został zdemolowany przez Alfredo Angulo w niespełna trzy minuty.
Lemieux zaczął bardzo mocno, ale z czasem do głosu doszedł jego przeciwnik, który zadawał więcej ciosów, bił celniej i kilka razy zranił faworyta. Po ostatnim gongu dwaj sędziowie wypunktowali zwycięstwo Joachima 116-112, a trzeci widział remis.
- Chylę przed nim kapelusza, to prawdziwy mistrz. Naprawdę myślałem, że wygrałem tę walkę. Wrócę do gymu i wznowię treningi. Byłem dobrze przygotowany i traktowałem tę potyczkę bardzo poważnie. Joachim wiedział co robi. Wiem już, jakie popełniłem błędy i wierzę, że mogę go pokonać - oświadczył po walce Lemieux, a jego promotor dodał, że zlekceważyli Alcine'a.
Te jego ostatnie dwie walki pokazaly, ze Lemieux ma problemy, kiedy walczy z twardymi oraz doswiadczonymi bokserami, ktorzy w dodatku sa dobrzy w obronie, jak tez maja solidne szczeki.
Rubio to jest elita, takze pierwsza jego porazka, az tak nie boli, ale Alcine to tylko bardzo dobry bokser, ale nie tam zaden mistrz.
David jest troche za maly na wage srednia, ale przede wszystkim nie ma zasiegu. Moze powinien zejsc wage nizej, aby odnosic sukcesy!?
W moim mniemaniu Top10 w kazdej wadze to jest elita tej wagi. Jezeli oni nie sa, to kto jest? Rubio jest #10 w wadzw sredniej, takze od biedy sie kwalifikuje.