ROY NIE BOI SIĘ BRACI KLICZKO
Zbliżający się do 43 urodzin Roy Jones Jr (54-8, 40 KO) nie kryje, że jego głównym celem jest zdobycie tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej. Legendarny amerykański champion czterech kategorii był gościem programu On The Ropes Boxing Radio i wypowiedział się miedzy innymi na temat powrotu do królewskiej dywizji, w której 8 lat temu zdobył pas WBA, pokonując po dwunastu rundach Johna Ruiza.
Roy ma nadzieję, że po dzisiejszym zwycięstwie nad Maxem Alexandrem (14-5-1, 2 KO) uda się doprowadzić do czwartej walki z Antonio Tarverem (29-6, 20 KO), który po znokautowaniu Danny'ego Greena zasiada na tronie federacji IBO. Jones docenia też osiągnięcia braci Kliczko, ale jednocześnie zapewnia, że nie obawia się żadnego z nich i jeśli będzie musiał, wyjdzie z nimi do ringu.
- Nie boję się ich. Wiem, że jeden z nich ma nienajlepszą szczękę. Właśnie z nim wolałbym się zmierzyć - oświadczył Junior. Na szczęście w późniejszej części wywiadu Roy dodaje, że wcale nie pali się do walki z tak ogromnymi przeciwnikami i powtarza, że skupia się głównie na podbiciu kategorii cruiser weight.
Kompletnie mózg zlasowało temu sympatycznemu murzynkowi))) Niech jeszcze długo walczy!!! Każde KO na nim wprawia mnie w dobry nastrój! Jest ograniczonym umysłowo klownem to i ma to na co zasługuje.
Roy Jones stracił kontakt z rzeczywistością i moj post choć bezpośredni jest zgodny z prawdą!!! Trzeba mieć klasę jak Lennox Lewis lub Joe Calzaghe by odejść w chwili chwały. A jeżeli chce walczyć i jeszcze coś tam gada o Kliczkach!!! Jest po prostu śmieszny albo inaczej.... żałosny
A jak ktoś uważa że on jest ograniczony umysłowo to znaczy że sam taki jest :D
On sobie doskonale zdaje sprawę w jakiej jest sytuacji ,ale dalej nie może sobie odpuścić.