UDANY POWRÓT ESTRADY
Redakcja, Informacja własna
2011-12-10
Ubiegłej nocy na gali w West Warwick udanie na ring powrócił Jason Estrada (17-4, 4 KO), doskonale znany polskim kibicom z walki z Tomaszem Adamkiem. Reprezentant drużyny olimpijskiej USA z 2004 roku bez problemów wypunktował Josepha Rabotte'a (11-19-1, 3 KO) na dystansie ośmiu rund. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali: 80-71, 80-71 i 80-72.
Dla 31-letniego Estrady był to pierwszy pojedynek od czasu dość nieoczekiwanej porażki przed czasem z rąk Franklina Lawrence'a (17-2-2, 12 KO). Po tamtej przegranej 'Big Six' poddał się operacji łokcia i zapewnia, że nie odczuwa już żadnej dolegliwości, a co za tym idzie - wkrótce będzie gotowy do walk z lepszymi przeciwnikami.
Nie wiem czemu wypominacie o nim, to jest denne. To tak jakby wspominać o jakimś leszczu, który wypunktował journeymana - takich walk jest cala masa.
Estrada to bum i tyle.
dla Szpilki może i tak, ale dla Wildera czy Pereza to nie byłby żaden test. Test to byłoby starcie pomiędzy nimi, a tak jeden i drugi obiłby Estradę i zrobił z niego idiotę.
Wach niech się bierze w końcu za czołówkę a nie bicie bumów. Taki Estrada lub Fields to krok w tył. Niech walczy z Heleniusem albo chociaż z Grantem.
Data: 10-12-2011 16:10:41
Technicznie jest niezły ale jego staruszek naopowiadał mu głupot i myśli że jest materiałem na mistrza. Od tak średni waciany technik , taka gorsza wersja Adamka''
a ty jestes lepsza wersja trolla
haha, to z Vitalim niby dobrą zawalczył?
Data: 10-12-2011 17:47:45
mariuszcycu93
haha, to z Vitalim niby dobrą zawalczył?
hahaha, nie porównój Vita d oEstrady
nawet nie będę tego komentował, heh
zeitgeist
w sumie masz racje, mój błąd - zapomniałem o braku aklimatyzacji, walka powinna być no contest
Dobrze przygotowany Estrada to nie kelner i przykładowy Wach miałby więcej szans na wtopę niż wygraną.
Data: 10-12-2011 16:58:06
Naiwni jesteście. Myślicie, że Wach obije kogos dobrego przed Kliczką ? On jest cieniasem i pójdzie po wypłate. Wyzywacie Adamka, że nie obił nikogo dobrego, a wasz wielki Wach pokonał Gaverna, McDonalda i chce na braci iść. Hahahahahaha. Gavern i McBride to zwykłe bumy, które mogą jedynie starczyć na 5 rund, a Wach już myśli, że jest nie wiadomo kim. Wy macie tak samo. Obił Gaverna ! Będzie mistrzem świata ! Śmiech na sali.
Autor komentarza: Miro
Data: 10-12-2011 18:33:06
Przypominam iż walka tomka z estradą to była dopiero jego druga walka w ciężkiej po Gołocie. Walka ciekawa. Jak na staż Tomka w ciężkiej to świetnie sobie poradził. I dobra muskulatura. Estrada Tomka nie usadził mimo iż wcześniej dobrze sobie radził z Povietkinem. Przecież Tomek musiał znieść ciężar nowej masy swojego ciała kondycyjnie wytrzymał a i zadawał ładne serie ciosów. Przecież Adamek to nie Lewis. Oczekiwaliście nokautu ? Na punkty to też wygrana. Zawsze znajdą się malkontenci. Ja się ucieszyłem, że nie przegrał. To była 2 walka w hw ! Nauczmy się doceniać zwycięstwo choćby i na punkty.
Dobrze prawią, polać im !
Taka jest prawda, szukacie dziury w całym na temat Adamka, a największe drewno 3 RP czyli Wach to wasze bóstwo które należy wznosić pod niebiosa bo ma CIOS i WZROST ! A tłuszcz wylewający się ze spodenek to też atut ? Może to jakaś zasłona przed ciosami na korpus, nie wiem nie znam się tak jak wy ...
Kiedyś jak ktoś krytykował Adamka to był psychofanem Gołoty, ale teraz widzę że kto krytykuje Adamka to zapewne jest wielbicielem Wacha.