MATTHYSSE WYGRYWA, CZEKA NA MORALESA
Lucas Martin Matthysse (29-2, 27 KO) wystąpił wczoraj po raz pierwszy od czerwca, kiedy to niejednogłośnie na punkty przegrał z Devonem Aleksandrem. Argentyński pięściarz kategorii junior półśredniej zmierzył się wczoraj w swojej ojczyźnie z rodakiem Sergio Omarem Priottim (25-11-1, 8 KO) i nie miał większych problemów z odniesieniem zwycięstwa.
Pojedynek zakończył się na początku czwartej rundy, bo bardzo dobrej kontrze Matthysse. W ciągu poprzednich odsłon 29-latek wyprowadzał dużą ilość mocnych ciosów i był wyraźnie lepszy w każdym elemencie bokserskiego rzemiosła.
Po walce Matthysse wyraził chęć skrzyżowania rękawic z mistrzem świata federacji WBC w wadze junior półśredniej Erikiem Moralesem (52-7, 36 KO). Do tej potyczki miało dojść już latem, ale na przeszkodzie stanęły problemy zdrowotne Argentyńczyka. 28 stycznia 35-letni Morales stanie do pierwszej obrony pasa WBC. W Houston zmierzy się z Dannym Garcią.